WSZECHŚWIAT PRZEZ LORNETKĘKilka klejnotów koronnych
http://www.cloudynights.com/item.php?item_id=2875Oryginalny PDF
Czerwiec 2013Phil Harrington
Tłumaczenie: Marcin Siudzinski (Astronoce.pl)
Jeśli jesteś podobny do mnie, to pewnie zauważyłeś kilka gwiezdnych figur zanim jeszcze zostałeś "astronomem". Jednym z moich była Korona Północna. Pamiętam jak patrzyłem na ten półkolisty wzór z sześciu gwiazd myśląc, że niebo uśmiecha się do mnie.
Powyżej: mapa nieba wiosennego z książki Star Watch, Phila Harringtona
Powyżej: mapa przeglądowa Wszechświata przez Lornetkę w tym miesiącu. Źródło: Touring the Universe through Binoculars Atlas (TUBA), www.philharrington.net/tuba.htm
Korona Północna, na przestrzeni dziejów, była przedstawiana jako wiele rzeczy. Wszystko zależało od punktu widzenia. Na przykład, mój niebieski uśmiech interpretowany był przez australijskich Aborygenów jako bumerang. Dla indian Czejenów, gwiazdy te były chatami ustawionymi w obozowym kręgu. Dla obserwatorów walijskich, gwiazdy przedstawiały
Caer Arianrhod, "Zamek Srebrnego Kręgu", natomiast dla niektórych kultur arabskich, były one "miską biednych ludzi". Jeszcze inni widzieli tam wieniec.
Historia odnotowuje, że astronom Ptolemeusz, żyjący w drugim stuleciu naszej ery, jako pierwszy przedstawił ją jako Corona Borealis, Koronę Północną. I, zwróćcie uwagę, nie jako zwykłą koronę, ale koronę noszoną przez Ariadnę, córkę Minosa z Krety, podczas jej zaślubin z bogiem Dionizosem. Po ceremonii, jej korona umieszczona została na niebie, by każdy ją mógł zobaczyć.
Mimo iż jedynie jeden z klejnotów koronnych jaśnieje blaskiem drugiej wielkości gwiazdowej, charakterystyczny kształt gwiazdozbioru pozwala mu wyróżniać się wśród konstelacji tej pory roku. I chociaż żaden z niegwiazdowych mieszkańców głębokiego nieba korony nie przełamuje bariery lornetkowej, posiada ona wiele ciekawych dla nas i wartych odszukania gwiazd.
Centralnie wśród gwiezdnych klejnotów Korony leży jedna z najbardziej niezwykłych gwiazd zmiennych na niebie,
R Coronae Borealis. Ta dziwna gwiazda świeci zazwyczaj blaskiem około 6mag, wyglądając jak jeszcze jeden punkt świetlny. Ale od czasu do czasu, nagle i niespodziewanie, jej jasność spada gwałtownie do 13 lub 14 magnitudo w ciągu dziesięciu dni lub dwóch tygodni. Wielu porównuje jej zachowanie do "nowej odwrotnej". Jak napisała kiedyś Margaret W. Mayall, dawna dyrektor American Association of Variable Star Observers, R Coronae Borealis jest "jedną z najciekawszych i najbardziej osobliwych zmiennych, i często nazywana jest 'idealną' zmienną nieregularną. Jej czasy minimów są całkowicie losowe, zgodne z prawami czystego przypadku". Te niezapowiedziane spadki trwają zazwyczaj kilka miesięcy, choć niektóre trwały latami. Następnie, tak jak nieprzewidywalnie osłabła, R podnosi się z otchłani zapomnienia do swojego "normalnego" blasku, często w nieregularnych krokach.
Odkryta w roku 1795 przez brytyjskiego miłośnika astronomii Edwarda Pigotta, R Cor Bor, jak jest często nazywana, jest archetypem żółtych nadolbrzymów o klasie widmowej F i G które są zazwyczaj bogate w węgiel. Mimo iż gwiazdy te są podobne do naszego Słońca pod względem temperatury powierzchni, różnią się one pod wieloma istotnymi względami. Badania pokazują, że od czasu do czasu gwiazdy te wyrzucają obłok sadzy bogaty w węgiel który otacza gwiazdę. W tym procesie, fotosfera gwiazdy odpowiedzialna za promieniowanie świetlne jest częściowo blokowana, co sprawia, że jasność gwiazdy spada. Jaki mechanizm wytwarza kopcące wyziewy, pozostaje tajemnicą, jednakże astronom Geoffrey Clayton wyszedł z wiodącą teorią tego zachowania. Opisał on ją jako Teorię Wydmuchiwania Pyłu (Dust Puff Theory). Pisząc w marcowej
publikacji Astronomical Society of the Pacific z roku 1996, Clayton teoretyzuje, że obłok sadzy pochodzi od samej gwiazdy, gdy ulega ona wewnętrznej pulsacji. Materiał jest wyrzucany poza gwiazdę i powoli dryfuje dalej. Podczas swej wędrówki na zewnątrz, jego temperatura spada by osiągnąć wartość skraplania węgla. Kiedy tworzy się nieprzezroczysty obłok węglowy, widoczność samej gwiazdy jest częściowo blokowana. Ostatecznie, ciśnienie promieniowania gwiazdy rozprasza obłok, przywracając widoczność fotosfery.
Jeśli jesteś zainteresowany śledzeniem R Cor Bor, poniższa mapa wygenerowana on-line przez
Variable Star Plotter na stronie American Association of Variable Star Observers pokazuje R i jej okolice. Porównaj jej jasność do okolicznych gwiazd i wyczekuj kolejnego spadku jasności. Obiekty takie jak R Coronae Borealis udowadniają, że nasz Wszechświat jest dynamiczny, gwałtowny i zmienny. A najwspanialszym tego elementem jest to, że potrzebujesz jedynie skromnej lornetki by oglądać nasz aktywny Wszechświat w pracy bezpośrednio ze swojego podwórka.
T Coronae Borealis to kolejna osobliwa zmienna znajdująca się w Koronie Północnej. Zazwyczaj, gwiazda ta wiedzie mało spektakularne życie przy jasności 10 magnitudo. Ale wszystko się nagle zmieniło co najmniej dwa razy w przeszłości, kiedy T niespodziewanie wybuchła do jasności około 2-3 magnitudo. W dniu 12 maja 1866 roku, osiągnęła ona wartość 2mag. Gwiazda osłabła do jasności 9,5mag w mniej niż miesiąc i wróciła do 10mag w około 250 dni. osiemdziesiąt lat później, rozgorzała ponownie do 3mag. I znów, wkrótce osłabła do jasności 10mag utrzymując ją do dziś.
T Coronae Borealis jest przykładem nowej powrotnej. W tym systemie podwójnym, czerwony olbrzym związany jest grawitacyjnie ze swoim towarzyszem, białym karłem. Podczas ich orbitalnego tańca, intensywne pole grawitacyjne karła wyciąga materiał z czerwonego olbrzyma. Kiedy ilość przekazanego wodoru osiąga dostatecznie wysoki poziom, wyzwalana jest eksplozja nuklearna, wyrzucająca materiał z białego karła, co powoduje wybuch jasności systemu. Czy T Coronae Borealis znów wybuchnie, a jeśli tak, to kiedy? Jeśli założymy ryzyko, to być może około 2026. Ale, oczywiście, może to nastąpić wcześniej. Kto wie, może nawet dziś w nocy!
Dla miłośników gwiazd podwójnych, Korona ma kilka celów wartych namierzenia. Odwiedźmy najpierw
Nu Coronae Borealis, położoną nieopodal wschodniej granicy gwiazdozbioru. Znajdziemy tu dwa niemal bliźniacze słońca o jasności 5mag oddalone od siebie jedynie o około 6 minut łuku. To na tyle szeroko, by mogły być one rozdzielone bez żadnej pomocy optycznej, co sprawia, że są one wspaniałym testem dla gołego oka, o ile zaświetlenie nieba nie sprawi, że znikną. Tworzą one efektowną parę w niemal każdej lornetce.
Badania pokazują, że "Nu" są oddalone od nas o nieco więcej niż 500 lat świetlnych; gwiazda wschodnia, czerwony olbrzym Nu-1, leży w odległości 555 lat świetlnych, natomiast pomarańczowy olbrzym Nu-2 leży nieco bliżej, w odległości 545 lat świetlnych. Mimo niemal tej samej odległości, a nawet mniej więcej podobnego wieku, okazuje się, że Nu nie tworzą prawdziwego systemu podwójnego. Wiemy to z badań ich ruchów; w swej podróży przez Drogę Mleczną przesuwają się one w innych kierunkach. Porzekadło mówi, że "blisko liczy się tylko w przypadku podków i granatów ręcznych", ale widocznie nie w przypadku tych dwóch gwiazd.
I w końcu, dla tych którzy mają lornetki 70mm i większe, spróbujcie szczęścia z prawdziwym systemem podwójnym
H V 38, nieco na południe od Nu. H V 38, z katalogu gwiazd podwójnych Williama Herschela, była pierwotnie przypisana do Herkulesa jako
23 Herculis, ale teraz znajduje się w Koronie Północnej. By uzyskać najlepsze wyniki, potrzeba tu dużych apertur, chociaż dwie gwiazdy składowe mogą być w pełni rozdzielone przy użyciu mniejszych lornetek pod ciemnym niebem. Szukaj słabszego składnika o jasności 9mag obok słońca głównego 6mag. Są one oddalone od siebie o około 35" łuku, a każda z nich świeci perłowobiało.
Wciąż poszukujesz więcej klejnotów koronnych? Oto kilka dodatkowych celów w tegomiesięcznym Wszechświecie przez Lornetkę.
Wrócę za miesiąc by karkołomnie zagłębić się w niebie letnim. Do tego czasu pamiętaj, że dwoje oczu jest lepsze od jednego.
O Autorze:Phil Harrington jest autorem dziewięciu książek o astronomii, w tym
Star Ware oraz
Star Watch. Odwiedź jego stronę internetową:
www.philharrington.net.
Wszechświat przez Lornetkę Phila Harringtona jest chroniony prawem autorskim 2013 przez Philipa S. Harringtona. Wszelkie prawa zastrzeżone. Zakaz kopiowania, całości lub części, poza pojedynczymi kopiami do użytku osobistego, bez pisemnej zgody posiadacza prawa autorskiego.