WSZECHŚWIAT PRZEZ LORNETKĘDla ptaków
http://www.cloudynights.com/page/articles/cat/binocular-universe/binocular-universe-for-the-birds-r2903Oryginalny PDF
Sierpień 2014Phil Harrington
Tłumaczenie: Marcin Siudzinski (Astronoce.pl)
Tegomiesięczny artykuł jest dla ptaków. Dosłownie, bo odwiedzimy mgławicową ptaszarnię wzdłuż delikatnego strumienia południowej Drogi Mlecznej zamieszkałej przez łabędzia i orła. Złożyliśmy tu wizytę minionego lata, kiedy skupiliśmy się na M24, Małym Obłoku Gwiezdnym Strzelca. W tym roku wracamy, by zbadać nieco więcej szlagierów w tej okolicy.
Powyżej: Mapa nieba letniego z książki Star Watch, Phila Harringtona
Powyżej: Mapa przeglądowa Wszechświata przez Lornetkę w tym miesiącu
Na północ od M24, wzdłuż mglistego pasma naszej Galaktyki, leżą kolejne trzy obiekty z katalogu Charlesa Messiera: M16, M17 i M18. Wszystkie trzy mieszczą się w polu mojej lornetki 10x50, co pozwala na zabawę w ich porównaniu. Rzućmy okiem na każdy z nich. Zaczniemy od najdalej na południe wysuniętej z tego trio,
M18, a następnie podążymy w kierunku północnym.
Pierwszą osobą, która natknęła się na 18. obiekt swojego katalogu, był sam Messier. Dostrzegł go 3 czerwca 1764 roku, podczas swoich badań nad M17 i M16. Jego notatki brzmią: "Skupisko małych gwiazd, nieco poniżej powyższej mgławicy, nr 17, otoczone delikatną mgławicą, ta gromada jest mniej oczywista niż poprzednia, nr 16; przez zwykły teleskop 3,5-stopowy [ogniskowa], ta gromada wygląda jak mgławica; ale przez dobry teleskop dostrzega się małe gwiazdy".
Z trzech celów Messiera opisanych w tym miesiącu, muszę przyznać, że M18 jest najmniej imponująca. Ale w dużej mierze dzięki swojemu otoczeniu i towarzystwu, wciąż prezentuje przyjemny widok przez lornetki.
Tę gromadę otwartą zaludnia około 40 gwiazd, a wszystkie mieszkają nieco dalej niż 4.200 lat świetlnych od nas. Najjaśniejsza z tego grona położona jest w trójkątnym wzorze, który może być dostrzeżony w 10x50, ale jedynie pod ciemnym niebem. Reszta miesza się w małą kępkę mglistego światła gwiazd.
Badania widm gwiazd szacują ogólny wiek gromady na około 50 milionów lat. Jak na gromadę otwartą, jest ona stosunkowo młoda. Ale, jak zobaczymy za chwilę, M18 jest znacznie starsza niż nasze dwa kolejne cele.
M17 jest jednym z moich ulubionych celów letnich i jest łatwym łupem w niemal każdej lornetce. Szwajcarski obserwator Phillippe de Chéseaux był pierwszym, który ją dostrzegł w roku 1746 (uwaga, niektóre źródła podają rok 1745), opisując: "Ma ona idealną formę promienia lub warkocza komety, o długości 7' i szerokości 2'; jej boki dokładnie równoległe i dość dobrze zakończone, tak jak jej dwa końce. Jej środek jest bielszy niż granice".
Co ciekawe, Messier nie wiedział o odkryciu de Chéseaux, gdy po raz pierwszy wypatrzył ją tego samego wieczora, 3 czerwca roku 1764. Tak więc, mimo że technicznie został on uprzedzony, wciąż musimy uznać to wielkie odkrycie Messiera. Widział on ją jako: "Pasmo światła bez gwiazd, rozciągnięte na 5 lub 6 minut, w kształcie wrzeciona, a nieco jak pasmo Andromedy [M31]".
M17 leży nieco na południe od żółtawej gwiazdy 5 magnitudo i mniej niż pół pola lornetki na północ od M18. Jeśli obserwujesz przez lornetkę 50 mm lub mniejszą, szukaj prostej "poprzeczki" szarawego światła zorientowanej mniej więcej południowy wschód-północny zachód. Większe lornetki dodają słaby haczykowaty występ wijący się przy zachodnim końcu poprzeczki.
To ten kształt haczyk-poprzeczka dał początek jednej z nazw M17,
mgławica Łabędź. Przez teleskopy, poprzeczka reprezentuje płynące ciało łabędzia, a haczyk przeistacza się w jego długą, pełną wdzięku szyję oraz głowę. Moja lornetka 16x70 przedstawia łabędzia płynącego do góry nogami, co wydaje mi się nieco niepokojące. Teleskopy obracają oczywiście widok i pokazują, że łabędź jest cały i żywy.
Tak jak Mgławica Oriona, M42, M17 jest aktywnym regionem gwiazdotwórczym. Wśród i za obłokami M17 kryje się młoda gromada gwiazd, aczkolwiek mamy sporo problemów by zobaczyć ją bezpośrednio. Żadna z ponad 8.000 do 10.000 gwiazd gromady nie liczy więcej niż milion lat - są one zaledwie niemowlętami na niebie. Dzieli je od nas odległość 5.900 lat świetlnych.
M17 lepiej znana jest z jej drugiej nazwy - mgławica Omega. Ta analogia wynika z obserwacji wykonanych przez Johna Herschela w roku 1823, kiedy napisał on: "Duża rozległa mgławica; jej kształt przypomina grecką omegę...". Jednakże Ty będziesz prawdopodobnie potrzebować apertury teleskopu by zobaczyć pełny kształt podkowy, który spowodował komentarz Herschela.
Na koniec przechodzimy do Węża, by znaleźć gromadę otwartą
M16. Tak jak M17, M16 była po raz pierwszy dostrzeżona przez de Chéseaux w roku 1746 (lub może w 1745, w zależności kogo zapytasz) i niezależnie odkryta przez Messiera owej pracowitej nocy 3 czerwca 1764 roku. Messier opisał "gromadę małych gwiazd, wymieszaną ze słabą poświatą". To prawda, gwiazdy M16 są wymieszane ze słabą poświatą zjonizowanego wodoru - tak zwaną
mgławicą Orzeł - ale Messier tego nie widział. W zamian, jego opis wskazuje na gwiazdy zbyt słabe do rozdzielenia w jego teleskopie. Mgławica, którą dziś nazywamy mgławicą Orzeł, została odkryta dopiero w roku 1895 przez Edwarda Barnarda. Została ona następnie osobno skatalogowana jako IC 4703.
Widok przez lornetkę bardzo ściśle pasuje do słów Messiera. Przez moją 10x50 mogę doliczyć się około tuzina gwiazd na tle nierozdzielonej poświaty słabszych słońc. Przez moją dużą lornetę 25x100 oraz filtry mgławicowe trzymane pomiędzy okularami a oczami, mogę złapać ślady samej mgławicy, ale jedynie podczas najlepszych nocy.
Badania pokazują, że M16 jest jedną z najmłodszych znanych gromad gwiazd, liczącą być może nie więcej niż pięć milionów lat, co daje astronomom doskonałe laboratorium do badań. Jej najgorętsze gwiazdy, typu widmowego O, są siedem razy gorętsze od naszego Słońca. Dystans do M16 szacuje się na 5.600 lat świetlnych.
M16 (a faktycznie IC 4703) wryła się w publiczną świadmość po opublikowaniu w roku 1995 zdjęcia z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a "Filary Stworzenia". To jeden z najbardziej dramatycznych widoków Wszechświata zarejetrowany w ostatnich latach. Tam, stworzone w procesie znanym jako fotoparowanie, kolumny złożone ze schłodzonego wodoru i pyłu zdają się docierać do otaczającego obłoku jak gdyby chwytały gwiazdy zrodzone wewnątrz. The Space Telescope Science Institute zauważa, że podczas powolnej erozji samych filarów, odsłaniają się małe globule jeszcze gęstszego gazu pochowane wewnątrz filarów. Zwane są one "EGGs", a jest to skrót od Evaporating Gaseous Globules. Ostatecznie, większość tych zarodków słonecznych przekształci się w dojrzałe gwiazdy.
Jak widać na powyższej mapie, w najbliższej okolicy jest wiele innych celów. Jeśli masz możliwość obserwacji pod ciemnym, przejrzystym niebem, spróbuj szczęścia z kilkoma ciemnymi mgławicami widniejącymi we wschodniej części mapy. Oto kilka szczegółów.
Pytania, uwagi, sugestie? Porozmawiajmy! Przedstaw je na forum w odpowiednim wątku. Do następnego miesiąca pamiętaj, że dwoje oczu jest lepsze od jednego.
O Autorze:Phil Harrington jest redaktorem czasopisma
Astronomy oraz autorem 9 książek o astronomii. Odwiedź jego stronę internetową:
www.philharrington.net.
Wszechświat przez Lornetkę Phila Harringtona jest chroniony prawem autorskim 2014 przez Philipa S. Harringtona. Wszelkie prawa zastrzeżone. Zakaz kopiowania, całości lub części, poza pojedynczymi kopiami do użytku osobistego, bez pisemnej zgody posiadacza prawa autorskiego.