LOGOWANIE | REJESTRACJA


NowościTesty ANRecenzje użytkownikówKatalog sprzętuObserwacjeArtykułyGaleria

BINOCULAR UNIVERSE - Polowanie na grubego zwierza!
[ARTYKUŁY] 2015-12-02 | Phil Harrington | źródło www.philharrington.net

WSZECHŚWIAT PRZEZ LORNETKĘ
Polowanie na grubego zwierza!
http://www.cloudynights.com/page/articles/cat/binocular-universe/binocular-universe-hunting-big-game-r3024
Oryginalny PDF (niedostępny)

Grudzień 2015

Phil Harrington
Tłumaczenie: Marcin Siudzinski (Astronoce.pl)






Przez ostatnie kilka miesięcy odkrywaliśmy mgławice planetarne i galaktyki ukryte na dalekim niebie południowym. W tym miesiącu wracamy na północ by powalczyć z innymi, zdobiącym niebo grudniowe, które z pewnością przetestują Twoje siły. Ostrzegam, że tak jak sugeruje tytuł niniejszej odsłony, idziemy na grubego zwierza.

Powyżej: Mapa nieba jesiennego z książki Star Watch, Phila Harringtona
Kliknij na mapę by otworzyć wersję PDF do druku.

Powyżej: Mapa przeglądowa Wszechświata przez Lornetkę w tym miesiącu
Kliknij na mapę by otworzyć wersję PDF do druku.

Naszym pierwszym celem jest ni mniej, ni więcej, tylko M76, mgławica Małe Hantle w Perseuszu. To prawdziwy twardziel, prawdopodobnie w zasięgu jedynie dużych lornet o aperturze od 70 mm wzwyż i powiększeniu co najmniej 16x. A to dlatego, że ta mgławica planetarna ma jasność jedynie 10 magnitudo (niektóre źródła podają 12 magnitudo, ale bądźmy optymistami) i jest malutka! To sprawia, że jest to jeden z najsłabszych obiektów Messiera.

Oto jak znalazłem ją przy pomocy mojej 16x70, wykorzystując do tego gwiazdy Andromedy jako drogowskazy. Przesuń się wzdłuż gwiazd Księżniczki w kierunku północno-wschodnim od gwiazdy Alpheratz, wyznaczającej północno-wschodni narożnik Wielkiego Kwadratu, omiń mu Andromedae ku 51 Andromedae i phi Persei, parze punkcików słabo widocznych gołym okiem. Wyceluj w phi, gdzie powinieneś dostrzec ją oraz słabą, pomarańczową gwiazdę zaraz na północ od niej. M76 dopełnia trójkąt prostokątny, tworząc go z tymi gwiazdami, w którym pomarańczowe słońce wyznacza kąt prosty.

16x70 pokazuje M76 jako malutki, słaby punkt rozmytego światła, który na pierwszy rzut oka może wyglądać na zwykłą gwiazdę. Przerzucając się na 25x100, ta tak zwana gwiazda przestaje ją przypominać. W zamian, zdaje się być nieco wydłużona w przybliżeniu z północy na południe. Niektórzy obserwatorzy zauważają, że wygląda ona jak niebieski orzeszek ziemny!

Odkryta przez Pierre'a Mechaina w roku 1780, M76 jest klasycznym przykładem tego, co astronomowie nazywają dwubiegunową mgławicą planetarną. Uważa się, że w tych mgławicach dysk zasłaniającego pyłu nie tylko ukrywa przed naszym wzrokiem gwiazdę centralną, ale również kieruje materiał w dwa pióropusze wydechowe zamiast równomiernie go odprowadzać. Rezultatem jest mgławica planetarna, która zdaje się rozkwitać jak motyl rozkładający swe dwa skrzydła, co skłoniło niektórych do nazywania tych mgławic planetarnych "motylami". Ten dwuczęściowy wygląd spowodował również, że M76 zostały przydzielone dwa wpisy w Nowym Katalogu Generalnym, NGC 650 oraz NGC 651.

Odległość do M76, tak jak w przypadku wielu mgławic planetarnych, nie jest dobrze udokumentowana. Szacunkowo ocenia się ją na 3.400 lat świetlnych, chociaż publikowane wartości wahają się pomiędzy 1.700 a 15.000 lat świetlnych. Jeśli zaakceptujemy dystans 3.400 lat świetlnych, wtedy M76 rozciąga się na około 4,5 roku świetlnego.

Jak wspominam w swojej książce Star Watch, interesujące jest tu podkreślenie ważnej lekcji dla wszystkich obserwatorów. Pobliska M33, Galaktyka Spiralna w Trójkącie, w większości źródeł widnieje z jasnością 6 magnitudo, co brzmi, jakoby powinna być ona dość jasna i łatwa do odnalezienia. Tak nie jest. Teraz porównaj to z M76, o jasności 10 magnitudo. Powinna być słaba, prawda? Choć tak jest, wielu obserwatorów donosi, że M76 jest w rzeczywistości łatwiejsza do znalezienia niż M33! Dlaczego? Odpowiedzią jest "jasność powierzchniowa". M76 ma powierzchnię jaśniejszą niż M33, a zatem jest w rzeczywistości łatwiejsza do dostrzeżenia. Konkluzja jest taka, że nie można dać się zwieść katalogowej jasności obiektu. W niektórych przypadkach jasność katalogowa sprawia, że obiekt wydaje się dużo jaśniejszy niż jest w rzeczywistości, a w innych, wprowadza w błąd obserwatorów, którzy myślą, że obiekt jest słabszy.

Gdy przygotowywałem ten artykuł do publikacji, otrzymałem e-mail od czytelnika, Scotta Harringtona (brak jakiegokolwiek znanego mi pokrewieństwa!). Napisał on, że w czasie prób dostrzeżenia M76 przez swoją lornetkę 8x56, natknął się na ciekawy asteryzm sześciu gwiazd o jasnościach 8-9 magnitudo, które łącznie wyglądają jak podkowa. Mierzy on około 30 minut łuku i leży kilka stopni na północ od M76. Wyjaśnia on dalej, że "zorientował się, że musiała ona odpaść Pegazowi w czasie lotu po niebie!". Uwielbiam to. Scott napisał zarówno do mnie, jak i do Sue French, by sprawdzić czy któreś z nas widziało lub słyszało o tym asteryzmie wcześniej. Okazało się, że nie. Nie jest on również skatalogowany w najnowszej wersji obszernej bazy asteryzmów Saguaro Astronomy Club. Tak więc, brawo Scott! Nazwijmy go Podkową Harringtona, ale żeby było jasne, SCOTTA HARRINGTONA, nie moją.

Powyżej: Ta mapa, stworzona i przekazana przez Scotta Harringtona, wskazuje położenie asteryzmu Podkowa w odniesieniu do M76. Kierunek północny na górze.

Jeśli M76 to nieco za wiele, spróbuj szczęścia z NGC 7662 w Andromedzie, zwanej Niebieską Śnieżką. NGC 7662 leży w zachodniej części gwiazdozbioru. Przeskanuj ten obszar w poszukiwaniu trzech gwiazd o jasności 4 magnitudo: lambdy, kappy i ioty Andromedae. Wyginają się one w łuk ustawiony z grubsza w linii północ-południe, jakieś 16 stopni na północ-północny zachód od gwiazdy Alpheratz (alfa Andromedae), wspólnej dla Andromedy i Wielkiego Kwadratu Pegaza. Od ioty na południowym końcu tego łuku, powinieneś dostrzec 13 Andromedae o jasności 6 magnitudo około 2 stopnie dalej na zachód. NGC 7662 czeka na Ciebie mniej niż pół stopnia na południe-południowy zachód od 13. Chociaż w lornetce będzie wyglądać jak gwiazda, jej niebiesko-zielony odcień powinien być rozpoznawalny wśród innych, w większości białych, gwiazd. Nieznaczne rozogniskowanie często wzmacnia jej delikatną kolorystykę.

W naszej drodze ku M76, przeszliśmy na północ od gwiazdy Almach (gamma Andromedae). Dla gołego oka i przez trzymane w rękach lornetki Almach wydaje się być pojedynczą gwiazdą. Ale w wyższych powiększeniach ujawnia się jej prawdziwa natura. Kierując ku niej swoją 25x100, widzę to, co odkrył niemiecki fizyk Johann Tobias Mayer w roku 1778. Almach jest gwiazdą podwójną. I to nie byle jaką, ale jedną z najbardziej kolorowych par całego nieba. Jaśniejszy składnik , gamma-1, jest gwiazdą żółtą, a słabszy towarzysz, gamma-2, jest niebieski. Oddzielone są od siebie o jakieś 10 sekund łuku.

Czy lornetka rozdzieli tak ciasną parę gwiazd? Wszystko sprowadza się do powiększenia. Zdolność rozdzielcza teleskopu zależy od apertury, zakładając dobrej jakości optykę. Jednak zazwyczaj niskie powiększenie lornetki sprawia, że kryterium bardziej warunkującym jest właśnie powiększenie. Zakładając, że obserwator ma wzrok 20/20, minimalna wartość rozdzielczości dla danej lornetki może być oszacowana poprzez podzielenie jej powiększenia przez 240. Według tej reguły dowiadujemy się, że lornetka 10x ma próg rozdzielczości 24 sekundy łuku, natomiast lornetka 20x rozdzieli 12 sekund łuku, i tak dalej. Potrafię dostrzec podwójność gammy Andromedae w swoim potworze 25x, ale nie w swojej 16x. A jak jest u Ciebie? Czy poprawisz "regułę 240"?

Najtrudniejsze zostawiłem na koniec. NGC 891 w Andromedzie jest przypuszczalnie najczęściej fotografowaną galaktyką spiralną na niebie widoczną od krawędzi. Ale jest ona bardzo trudna do dostrzeżenia wizualnie, szczególnie przez typowe lornetki. Aby spróbować, szukaj jej zaledwie 3,5 stopnia na wschód od Almacha. To tam patrzył William Herschel 6 października 1784 roku, gdy odkrył ten klejnot. Kiedy patrzymy w kierunku NGC 891, widzimy jak wyglądałaby nasza Droga Mleczna z boku, obserwowana z odległości 30 milionów lat świetlnych. Tak jak nasza galaktyka, NGC 891 pokazuje wyraźne zgrubienie centralne oraz charakterystyczne ciemne pasmo pyłu kosmicznego otaczające jej zewnętrzny obwód. Te wyróżniające cechy, tak wyraźne na zdjęciach, pozostają ukryte dla lornetek. Faktycznie, już zwykłe znalezienie NGC 891 jest dostatecznie trudne. Ma ona jasność 10 magnitudo, ale fakt, że jej światło rozłożone jest na cienkim profilu 13'x3', który jest jeszcze pomniejszony przez ciemne pasmo pyłowe biegnące wzdłuż niej, znacznie komplikuje sprawę. Dla mnie, by ją potwierdzić, wymaga ona powiększenia i zdolności zbierania światła mojej 25x100. Ale może Tobie pójdzie lepiej!

A teraz, jeśli to wszystko okazało się zbyt trudne, nabierz otuchy. Zauważ, co jest na środku tegomiesięcznej mapy. Nic innego jak M31, Galaktyka Andromedy! Nie sposób rozmawiać o tych wszystkich trudnych celach rozsianych w tej części nieba i zignorować tę wspaniałą spiralną. Przesuń swoją lornetkę w jej kierunku, a natychmiast dostrzeżesz delikatną, owalną poświatę podkreśloną przez wyraźne jądro. Jedynie centralna część jest wystarczająco jasna by przebić się przez silne zanieczyszczenie sztucznym światłem, ale pod ciemnym niebem widoczna staje się cała rozpiętość szerokiego dysku ramion spiralnych. M31 rozpościera swe ramiona na pełne 5° -- to dziesięć Księżyców w pełni ułożonych jeden obok drugiego!

Zwróć także uwagę na jej dwie towarzyszki, karłowate galaktyki eliptyczne M32 i M110. M32, mniejsza i jaśniejsza z tej pary, widoczna jest jako mała, niemal gwiazdowa plamka światła na południe od jądra M31. M110 jest większa, ale słabsza, a więc trudniejsza do dostrzeżenia. Szukaj jej na północ od jądra M31, około dwukrotnie dalej niż M32. M32 wygląda na niemal idealnie okrągłą, a M110 zdaje się być bardziej spłaszczona.

Jak wynika z poniższej listy, w tym zakątku późnojesiennego/wczesnozimowego nieba jest wiele innych celów do odkrycia przez lornetkę tego wieczoru. Niektóre są łatwe do dostrzeżenia, niektóre trudne. Dlaczego nie spróbować się z każdym?


Pytania, uwagi, sugestie? Porozmawiajmy! Podziel się nimi na forum lub napisz proszę maila do mnie wykorzystując link u góry artykułu. Tak więc, do następnego roku, mów swoim przyjaciołom, że jeśli chodzi o obserwacje nieba, dwoje oczu jest lepsze od jednego.



O Autorze:
Phil Harrington jest redaktorem magazynu Astronomy oraz autorem 9 książek o astronomii. W ubiegłym miesiącu jego pierwsza książka, Touring the Universe Through Binoculars, obchodziła 25. rocznicę pojawienia się drukiem. Po więcej informacji odwiedź jego stronę internetową: www.philharrington.net.

Wszechświat przez Lornetkę Phila Harringtona jest chroniony prawem autorskim 2015 przez Philipa S. Harringtona. Wszelkie prawa zastrzeżone. Zakaz kopiowania, całości lub części, poza pojedynczymi kopiami do użytku osobistego, bez pisemnej zgody posiadacza prawa autorskiego.







Brak komentarzy do bieżącego wątku!


Możesz dodać swój komentarz po zalogowaniu.


Wszystkie prawa zastrzeżone / All rights reserved
Copyright © by Astronoce.pl | Design & Engine by Trajektoria