LOGOWANIE | REJESTRACJA


NowościTesty ANRecenzje użytkownikówKatalog sprzętuObserwacjeArtykułyGaleria

COSMIC CHALLENGE - Mgławica Ameryka Północna (NGC 7000)
[ARTYKUŁY] 2018-09-02 | Phil Harrington | źródło www.philharrington.net

KOSMICZNE WYZWANIE
Mgławica Ameryka Północna
Wersja oryginalna

Wrzesień 2018
Phil Harrington (Tłumaczenie: Marcin Siudzinski, Astronoce.pl)



Zalecana apertura na ten miesiąc:
Gołe oczy




Cel Typ RA Dec Gwiazdozbiór Jasność [mag] Rozmiary
Mgławica Ameryka Północna (NGC 7000) Mgławica emisyjna 20h58,0m +44°20,0' Łabędź -- 120'x120'

Mgławica Ameryka Północna to duży obszar jarzącego się gazu wodorowego zmieszanego z nieprzezroczystymi obłokami kosmicznego pyłu leżący jedynie 3° na wschód od Deneba (alfa Cygni) i 1° na zachód od xi Cygni o jasności 4 magnitudo. Znany jako jeden z najjaśniejszych niebieskich nadolbrzymów widocznych na nocnym niebie, Deneb wyznacza ogon Łabędzia, lub jeśli wolisz, wierzchołek asteryzmu Krzyż Północy.


Powyżej: Mapa nieba letniego ze Star Watch Phila Harringtona


Powyżej: Mapa przeglądowa Kosmicznego Wyzwania w tym miesiącu
Na podstawie Cosmic Challenge Phila Harringtona.

Mgławica Ameryka Północna uosabia ewolucję astronomii obserwacyjnej na przestrzeni lat. Kiedy odkrył ją 24 października 1786 roku, William Herschel (1738-1822) opisał widok przez swój 18,7-calowy reflektor jako "bardzo duża rozproszona mgławicowość jaśniejsza pośrodku". Szczerze mówiąc, jestem zaskoczony, że ją w ogóle zobaczył, a to z powodu bardzo wąskiego pola widzenia swojego instrumentu. To jedno z największych wyzwań w dostrzeżeniu mgławicy Ameryka Północna przez teleskop -- rozciąga się ona na obszarze o średnicy niemal 2°. Notatki Herschela brzmią tak, jakby pomysł o próbie dostrzeżenia jej przez cokolwiek mniejszego nigdy nie przeszedł mu przez myśl.

Setkę i cztery lata później, niemiecki astronom Max Wolf stał się pierwszą osobą, która sfotografowała NGC 7000 w całej okazałości. Po zobaczeniu wyników, nadał jej nazwę mgławica Ameryka Północna, ze względu na jej niesamowite podobieństwo do tego kontynentu. Odtąd, zdjęcia tej rozległej mgławicy emisyjnej pojawiały się zarówno w niemal każdym podręczniku będącym wstępem do astronomii, jak i albumie astrofotograficznym.

Przed latami 70-tymi XX wieku popularny pogląd głosił, że chociaż ten ogromny niebieski kontynent jest widoczny na zdjęciach, jest niemal niewidoczny dla ludzkiego oka, bo jest za duży i za czerwony. Częściowo, powód takiego sposobu myślenia należy przypisać przewodnikom obserwacyjnym wydawanym w tamtym czasie. Niemal wszystkie koncentrowały się wyłącznie na obserwacjach teleskopowych. Były tak mocno skupione na tym, co można było zobaczyć przez konwencjonalne instrumenty długoogniskowe z okularami o stosunkowo wąskim polu, jakie się w tamtych czasach stosowało, że ignorowały one inne opcje. A ponieważ NGC 7000 nie mogła się skurczyć by zmieścić się w tak wąskim polu widzenia, niemal niemożliwe było wyodrębnienie jej obłoków z otoczenia.

Jednym z pierwszych autorów, który wspomniał o mgławicy Ameryka Północna, choć nie z nazwy, był wielebny Thomas W. Webb. W tomie 2. swojego klasycznego kompendium Celestial Objects for Common Telescopes, Webb opisał mgławicę jako mającą "ostro zdefiniowaną południową [krawędź], i zawierającą ciemne wycięcie podobne do krzyża; widoczna jako poświata w polu, ale najjaśniejsza część ledwie widoczna w 17¼-calowym reflektorze".

Wciąż, większość uważała próby dostrzeżenia mgławicy Ameryka Północna na własne oczy za daremny trud. Jednak wiatr zmian zaczął wiać wraz z przełomową pracą Burnham's Celestial Handbook, opublikowaną pierwotnie w roku 1966. Jej autor, Robert Burnham, Jr. pisał: "Lornetka pokaże nieregularną poświatę o średnicy ponad 1½° o kształcie Ameryki Północnej niemożliwym do przeoczenia w czystą noc. Przypuszczalnie najlepszy widok tego niezwykłego konturu uzyskasz przez 3- lub 4-calowy teleskop krótkoogniskowy z okularem szerokokątnym".


Powyżej: Mgławica Ameryka Północna (lewy górny narożnik) i jej okolice.
Jasną gwiazda Deneb widać zaraz na prawo od niej. Fot. Kevin Dixon,

Innym pionierem zachęcającym miłośników astronomii do poszukiwania mgławicy Ameryka Północna był Walter Scott Houston (1912-1993). Przez niemal pół wieku pisania artykułów z serii Deep-Sky Wonders w magazynie Sky & Telescope Houston często dumał nad zobaczeniem tego trudnego obiektu. Jego ewoluujące poglądy uchwyciły zmianę nastawienia co do jej widoczności. Na przykład, w swoim artykule z września 1948 napisał: "Mgławica Ameryka Północna nieopodal Deneba nie może być zaobserwowana bez fotografii". Ale potem, posuwając się naprzód o kilka dekad, znajdziemy słowa Scotty'ego: "jeśli warunki obserwacyjne są bardzo dobre, a Ty wiesz jakiego rozmiaru i kształtu się spodziewać, mgławica Ameryka Północna może być łatwo rozpoznana gołym okiem".

Częściowo, zmiana w nastawieniu była niewątpliwie spowodowana pojawieniem się wąskopasmowych filtrów mgławicowych w latach 70-tych XX wieku. Jak wiadomo, filtry te blokują światło we wszystkich, oprócz kilku wybranych, długościach fal widzialnych. Filtry wąskopasmowe przepuszczają jedynie regiony H-alfa (656 nm), H-beta (486 nm) oraz OIII (496 nm i 501 nm), w których mgławice emisyjne świecą najsilniej. Wynikiem netto jest zwiększony kontrast między obserwowanym obiektem a tłem ściemnionym przez filtr. W rezultacie, mgławica Ameryka Północna jest obecnie stałym celem obserwacyjnym podczas letnich zlotów astronomicznych.

To jednak nadal nie rozwiązuje problemu rozmiaru. W tym celu wracamy do Burnhama i Houstona, którzy doradzają użycie lornetek lub małych teleskopów krótkoogniskowych. Zróbmy jednak krok dalej. Czy możemy dostrzec mgławicę Ameryka Północna bez żadnej pomocy optycznej, nie licząc może filtra wąskopasmowego?

Aby tego spróbować, po pierwsze sprawdź czy wyraźnie widzisz Drogę Mleczną w Łabędziu. Przyzwoicie ciemne niebo podmiejskie powinny wystarczyć, ale pamiętaj by patrzyć gdy Łabędź będzie jak najbliżej zenitu aby odizolować go od wszelkich błądzących chmur czy sztucznego zaświetlenia nieba. Skoncentruj się na obszarze między Denebem a xi Cygni, która leży na skraju Północnego Worka Węgla, dużego regionu ciemnej mgławicy na północnym krańcu Wielkiej Szczeliny Drogi Mlecznej. Wielka Szczelina przecina płaszczyznę galaktyczną na pół wzdłuż, rozciągając się na południe od Łabędzia przez Liska, Strzałę i Orła, w kierunku Strzelca. Najjaśniejsza część mgławicy Ameryka Północna, wyznaczająca "Meksyk" i "Florydę", wbija się do Północnego Worka Węgla w podobny sposób jak ich ziemskie odpowiedniki wyznaczają linię brzegową Zatoki Meksykańskiej. Poświata zakrzywionego kształtu mgławicy wydaje się nieco jaśniejsza niż Droga Mleczna bezpośrednio ją otaczająca, ale uważaj, bo dla gołego oka jest zwodniczo mała. Jeśli nie możesz jej dostrzec gołym okiem, spróbuj użyć filtra wąskopasmowego. Najlepiej jest spróbować testu filtrowego z kolegą, który ma taki sam filtr jak Ty, bo preferowane jest patrzenie przez parkę filtrów. W przeciwnym razie stracisz przewagę widzenia obuocznego zezując tylko jednym okiem.

Masz swój ulubiony obiekt-wyzwanie? Chciałbym usłyszeć o nim i o tym, jak poradziłeś sobie z tegomiesięcznym sprawdzianem. Skontaktuj się ze mną poprzez moją stronę internetową lub komentując ten e-artykuł na forum dyskusyjnym.

Do następnego miesiąca pamiętaj, połowa zabawy to dreszczyk emocji. Gra trwa!



O Autorze:
Phil Harrington pisze comiesięczne artykuły z serii Binocular Universe w magazynie Astronomy oraz jest autorem 9 książek o tematyce astronomicznej. Aby dowiedzieć się więcej, odwiedź jego stronę internetową www.philharrington.net.

Kosmiczne Wyzwanie Phila Harringtona jest chronione prawem autorskim 2018 przez Philipa S. Harringtona. Wszelkie prawa zastrzeżone. Zakaz kopiowania, całości lub części, poza pojedynczymi kopiami do użytku osobistego, bez pisemnej zgody posiadacza prawa autorskiego.








Wszystkie prawa zastrzeżone / All rights reserved
Copyright © by Astronoce.pl | Design & Engine by Trajektoria