Między lipcem 1969 a grudniem 1972 roku, sześć zespołów amerykańskich astronautów podejmowało ryzyko przelotu między Ziemią a Księżycem by wylądować i stawiać kroki na tym odległym świecie. Czy kiedykolwiek odwiedziłeś miejsca ich lądowań? Jeśli nie, zróbmy to teraz.
Zaczniemy od
Apollo 11, "Tranquility Base" (Baza Spokoju). Z naszego ziemskiego punktu widzenia, ciemnoszary kontur Mare Tranquillitatis (Morze Spokoju) wygląda na niemal idealnie okrągły. Najlepsza pora na obserwacje Mare Tranquillitatis przypada na fazy po nowiu do pierwszej kwadry, około 5,5 do 6 dni po nowiu. W tym miesiącu (przynajmniej tu, w Ameryce Północnej) przypada to na wieczór, 9 czerwca. Apollo 11 wylądował w pobliżu południowo-zachodniego brzegu, na wschód-południowy wschód od kraterów Ritter i Sabine, pięćdziesiąt lat temu (minie za miesiąc), 20 lipca 1969 roku. "Orzeł [ksywka modułu księżycowego misji] wylądował!".
Oczywiście, główny cel misji jest jasny; słowami zmarłego prezydenta Johna F. Kennedy'ego: "lądowanie człowieka na Księżycu i jego bazpieczny powrót na Ziemię". Ale były też cele naukowe. Najbardziej oczywisty to zebranie próbek powierzchni księżycowej. Astronauci Neil Armstrong i Edwin Aldrin zebrali 49 funtów (22 kg) próbek skał i gleby podczas ich 2,5-godzinnego spaceru po Księżycu (lub EVA, Extra-Vehicular Activity, aktywność pozapojazdowa), a także rozmieścili Apollo Lunar Surface Experiments Package (ALSEP, Księżycowy Zestaw Apollo do Badań Naukowych) do sprawdzenia składu wiatru słonecznego, pomiaru aktywności sejsmicznej oraz określenia dokładnej odległości Księżyca. Ten ostatni, zwany Laser Ranging Retroreflector, jest w użyciu do dziś, tak jak podobne zestawy pozostawione przez Apollo 14 i 15. Podczas badań, astronauci szczegółowo fotografowali księżycowy teren.
Apollo 12 wylądował na Oceanie Burz (Oceanus Procellarum) w listopadzie 1969 roku. Dominujący w fazach po pierwszej kwadrze do pełni, Ocean Burz obejmuje ponad milion mil kwadratowych terenu księżycowego. Dokładne miejsce lądowania misji leży na południowy wschód od krateru Lansberg, który z kolei znajduje się na południe-południowy zachód od rzucającego się w oczy krateru Kopernik. Obszar ten wschód Słońca oblewa dwie noce po pierwszej kwadrze. W tym miesiącu przypada to na 12 czerwca. Zwróć uwagę jak światło słoneczne najpierw oblewa ostro zarysowane ściany Kopernika, łapiąc centralny szczyt górski przed ześlizgnięciem się na dno krateru. Zaznacz sobie w kalendarzu by wrócić tu za kilka nocy, gdy wspaniały system promieni Kopernika eksploduje na ciemniejszym tle morza. Jego wybuchowy wzór jest oczywisty nawet w najskromniejszych lornetkach.
Podczas gdy punkt przyziemienia Apollo 11 wypadł około czterech mil od przewidywanego miejsca, lądująca załoga Apollo 12, Pete Conrad i Alan Bean, trafiła w punkt. Wylądowali oni modułem księżycowym "Intrepid" (Nieustraszony) zaledwie 53 stopy od bezzałogowego statku kosmicznego Surveyor 3, który Stany Zjednoczone wysłały 2,5 roku wcześniej. Oprócz zebrania większej liczby próbek księżycowych, jednym z kluczowych celów misji było sprowadzenie części tego statku. Umożliwiło to inżynierom i naukowcom materiałowym przebadanie wpływu surowego środowiska księżycowego na te części. Nawiasem mówiąc, istnieje wieloletnia miejska legenda, że badacze przeglądający kamerę Surveyora 3, która była jednym z elementów sprowadzonych do badań, odkryli w jej wnętrzu ślady mikroorganizmów, które najwyraźniej ukryły się tam przed startem w roku 1966. Chociaż te "fałszywki" wciąż utrzymują się w internecie, z
tych archiwalnych badań wynika, że mikroorganizmy, Streptococcus Mitis, zanieczyściły kamerę
po jej powrocie na Ziemię wraz z Apollo 12 (kliknij na "++ -- Description Continues" by przeczytać podsumowanie kapsuły, w którym stwierdzono, że "może być to wynikiem przypadkowego zanieczyszczenia materiału po jego powrocie na Ziemię").
Po niemal katastrofalnej misji Apollo 13 w kwietniu 1970 roku, na Księżyc powróciliśmy 10 miesięcy później, wraz z misją
Apollo 14. Jej miejscem lądowania był pagórkowaty region znany jako Fra Mauro. Fra Mauro leży w pobliżu południowo-wschodniego brzegu Oceanu Burz, na wschód od Apollo 12. Fra Mauro wita wschód Słońca noc wcześniej, 11 czerwca.
Lokalizacja ta została wybrana, ponieważ uważa się, że została uformowana z gruzu pozostałego po uderzeniu, które utworzyło Mare Imbrium. Próbki dostarczone przez Apollo 14 wykazały, że Mare Imbrium nie ma więcej niż około 4,25 miliarda lat.
Apollo 14 był powrotem w kosmos pierwszego amerykańskiego astronauty, Alana B. Sheparda Jr. Shepard pilotował pierwszą misję Mercury, suborbitalny lot znany jako Freedom 7, niemal dokładnie dekadę wcześniej. Służący jako dowódca Apollo 14 Shepard oraz pilot modułu księżycowego Edgar Mitchell, wylądowali 5 lutego 1971 roku. Już na powierzchni, Shepard wykonał słynne uderzenie piłki golfowej wykorzystując prowizoryczny kij wykonany z żelaznej główki Wilson Staff 6 przymocowanej do zbieracza próbek księżycowego gruntu, którego miał użyć na Księżycu.
30 lipca 1971 roku astronauci
Apollo 15, David Scott i James Irwin wylądowali nieopodal Hadley Rille i Montes Apenninus. Księżycowe Apeniny wyznaczają południowo-wschodnią krawędź Mare Imbrium (Morze Deszczów), nieco na południe od rzucającego się trójkąta kraterów utworzonego przez kratery Aristillus, Autolycus i Archimedes. Wszystkie te trzy kratery leżą w pobliżu terminatora księżycowego (lub linii wschodu Słońca) noc po pierwszej kwadrze. Rzuć na nie okiem 10 czerwca, lub noc-dwie później jeśli będzie pochmurno.
Apollo 15 korzystał z modułu księżycowego drugiej generacji by zabrać za sobą pierwszy łazik księżycowy. Podczas swoich trzech EVA, Scott i Irwin przejechali łazikiem w sumie 17,5 mil. W trakcie zebrali ponad 170 funtów próbek księżycowych, w tym próbkę rdzenia z głębokości około 10 stóp pod powierzchnią Księżyca i ustawili instrumenty ALSEP swojej misji. Jedna z przywiezionych skał stała się znana jako Genesis Rock, jedna z najstarszych przywiezionych próbek, której wiek oszacowano na 4,1 miliarda lat.
Apollo 16, pilotowany przez dowódcę Johna Younga i pilota modułu księżycowego Charlesa Duke'a, wylądował 20 kwietnia 1972 roku nieco na północ od krateru Descartes, na wyżynach na południe od Mare Tranquillitatis. Kratery Theophilus i Cyrillus znajdują się na wschód od miejsca lądowania, natomiast Albategnius leży mniej więcej w takiej samej odległości na zachód. 9 czerwca, noc przed pierwszą kwadrą, idealnie nadaje się do obserwacji tego obszaru. Nieco na zachód od krateru Albategnius, trzy efektowne kratery niemal dotykające się nawzajem - Ptolemaeus, Alphonsus i Arzachel - powitają wschód Słońca następnego wieczoru.
Miejsce lądowania Apollo 16 na księżycowych wyżynach zostało tak wybrane, by astronauci mogli zebrać materiał księżycowy starszy geologicznie niż z mórz księżycowych, miejsc lądowań Apollo 11, 12 i 15. Podczas swoich trzech EVA, Young i Duke przejechali drugim łazikiem księżycowym 16,6 mili (26,7 km). Po drodze zebrali 211 funtów (95,8 kg) próbek księżycowych by wrócić z nimi na Ziemię. Próbki wykazały, że obszar ten nie był pochodzenia wulkanicznego, jak wcześniej sądzono.
Lądowanie
Apollo 17 w grudniu 1972 roku oznaczało koniec ery Apollo. Jego miejsce znajdziemy w pobliżu Montes Taurus, które tworzą wschodnie obrzeże Mare Serenitatis (Morze Jasności). Najlepszy czas na obserwacje tego obszaru przypada na fazy po nowiu do pierwszej kwadry, 7 czerwca i przez kilka kolejnych nocy. Miejsce lądowania misji, Taurus-Littrow, zostało wybrane, ponieważ oferowało to, co najlepsze z obu światów, połączenie górskich wyżyn z dolinnymi nizinami.
Dowódca misji, Eugene Cernan, oraz Harrison Schmitt, badali ten region trzecim łazikiem księżycowym, pokrywając 22,3 mili (35,9 km) podczas trzech EVA. W trakcie, zebrali rekordowe 243,7 funta (110,5 kg) próbek. Schmitt dokładnie wiedział czego szukać, ponieważ był jedynym wyszkolonym geologiem, który kiedykolwiek chodził po powierzchni Księżyca.
Cernan stał się ostatnim człowiekiem, który chodził po Księżycu, opuszczając jego powierzchnię 14 grudnia 1972 roku. Przed wejściem po drabinie do modułu księżycowego, jego ostatnie słowa z powierzchni brzmiały: "... robiąc ostatni krok człowieka na powierzchni, wracamy na jakiś czas do domu - ale wierzymy, że nie na długo - chciałbym tylko [powiedzieć] to, co jak wierzę, zapisze historia. To dzisiejsze wyzwanie Ameryki ukształtowało jutrzejsze losy człowieka. A gdy opuszczamy Księżyc na Taurus-Littrow, opuszczamy go tak jak przybyliśmy i jeśli Bóg pozwoli, powrócimy z pokojem i nadzieją dla całej ludzkości. Powodzenia, załogo Apollo 17".
Bardzo mi przykro, że niemal pół wieku później Eugene Cernan wciąż jest ostatnim człowiekiem na Księżycu. Kiedy wrócimy na Księżyc? Kto będzie kolejnym gościem na jego powierzchni spacerującym w cieniu naszych bohaterów Apollo? Czas pokaże. Ale nawet jeśli pozostaniemy ograniczeni naszą planetą w dającej się przewidzieć przyszłości, możemy w tym miesiącu ponownie przeżyć magię historycznego programu Apollo przygotowując się do upamiętnienia 50. rocznicy Apollo 11 w lipcu. Odwiedź w tym miesiącu każde z miejsc lądowań ze swojego podwórka. A potem przygotuj się, bo za miesiąc wracamy by bardziej szczegółowo zbadać miejsce lądowania Apollo 11 oraz trzy pamiątkowe kratery leżące w pobliżu.