Półmiesięczny przewodnik obserwacyjny.
Czas złożyć hołd Królowej. Co roku, późną jesienią i wczesną zimą widzimy górowanie Kasjopei, królowej Etiopii, żony Cefeusza i matki Andromedy (to wznoszące się na północnym niebie wielkie W - dla tych którzy są mniej biegli w wiedzy antycznej, a znają się na nocnym niebie). Chociaż Kasjopeja wstaje najpóźniej ze wszystkich członków swojej rodziny, jest pewna kwestia - co najmniej dla mnie - mianowicie ciąży na niej jakaś odpowiedzialność... i nie tylko ona... Wątpicie?
Cóż, poświęćmy chwilę na rozpatrzenie dowodów. Oczywiście, porównując z resztą jej rodziny, wstaje późno. To ustaliliśmy. Podczas gdy biedny stary Cefeusz jest już na nogach i zajmuje się królestwem, Kasjopeja nawet nie wychynęła nad horyzont - ona odsypia. W fotelu! Jedyna siedząca w całej rodzinie! Moja żona mówi, że to dlatego, bo była całą noc z dziećmi, ale ja widzę, że biedny stary Cefeusz wzeszedł już dawno i jest zmuszony stać! W końcu - jeśli mało Wam dowodów - spójrzcie na jej biżuterię. Kasjopeja, będąca w samym środku zimowej Drogi Mlecznej jest prawdziwym skarbem z wszelkiego rodzaju błyskotliwymi ozdobami - wśród nich tymi, którymi zajmiemy się dzisiejszej nocy. Kiedy się wznosi siedząc w fotelu, połowę czasu spędza do góry nogami. Według niektórych źródeł to pokuta za jej przechwałki, że jest piękniejsza niż nimfy morskie. Ech, próżności.
Cóż, przejdźmy do naszych celów. W pierwszej kolejności przyjrzyjmy się jej solistom: Alfa - lepiej znana jako Schedar, Eta - lub Achird, Gamma, Iota oraz - cóż, coś co kiedyś było jej jaśniejącym klejnotem - Cassiopeia A.
Schedar jest najjaśniejszą gwiazdą w Kasjopei, aczkolwiek nie dużo jaśniejszą i nie cały czas - czasem jasnością przerasta ją gwiazda zmienna Gamma. Gamma sama w sobie jest wyjątkowa, niektórzy utrzymują, że to układ podwójny na który składa się gwiazda typu Be oraz gwiazda neutronowa i jest najjaśniejszym układem podwójnym będącym źródłem promieniowania rentgenowskiego nocnego nieba. Według mojej wiedzy, żaden inny układ podwójny będącym źródłem promieniowania X, nie jest widoczny gołym okiem.
Ciekawostka – pierwsi podróżnicy do układu gwiezdnego Centauri zobaczą Słońce o jasności ok. 5 mag nieopodal epsilon Cas.Achird jest dobrze znaną podwójną która, jak podaje NSOG, została odkryta przez Sir Williama Herschela w sierpniu, 1779 roku. Okres zmienności to ok. 500 lat, a separacja waha się między 5" a 16". Warto zwrócić uwagę na jej wieloraką kolorystykę - mocno zależną od apertury jakiej używamy do jej obserwacji. Spójrz i oceń sam.
Cassiopeia A (RA 23h 23,4m, DEC +58st. 50') jest najmłodszą pozostałością po wybuchu supernowej w naszej galaktyce, która eksplodowała gdzieś około roku 1667. Opinie, kto był "odkrywcą" są podzielone - niektórzy uważają, że skatalogował ją 16 sierpnia 1680 roku John Flamsteed, inni zwracają uwagę, że "gwiazda" przez niego skatalogowana nie całkiem odpowiada faktycznej pozycji supernowej i zwyczajnie popełnił on błąd. Poza tym, po raz pierwszy ujrzała ona światło dzienne pod koniec roku 1947 kiedy to została skatalogowana jako najsilniejsze radioźródło na niebie (z wyłączeniem obiektów Układu Słonecznego) i nadano jej nazwę Cassiopeia A oraz oznaczenie 3C 461 w trzecim przeglądzie Cambridge. Chociaż sama w sobie nie jest celem do obserwacji wizualnych, jest naprawdę interesującym obiektem w Kasjopei.
Iota to wymagający układ potrójny, więc sprawdź jaką najmniejszą aperturą i z jakim najmniejszym powiększeniem możesz go rozdzielić. Jeśli masz czyste niebo, poświęć jej trochę czasu i spróbuj. Załączone zdjęcie przesłał Simon Walton - jeden z naszych długoletnich czytelników. Dzięki niemu możecie sobie wyobrazić główną trudność na jaką natraficie. Iota to rzeczywiście gwiazda potrójna. Abyście mieli pogląd: najjaśniejszy składnik ma 4,5 mag, słabszy (i dalszy) 8 mag, a bliższy 7 mag (będziesz prawdopodobnie potrzebował co najmniej teleskopu 4" aby zobaczyć wszystkie trzy składniki).
Chociaż gwiazdy w Kasjopei są interesujące, nikt nie zaprzeczy, że to nie jedyne jej atrakcje. Jest ona bogata w obiekty, szczególnie gromady otwarte. Czegóż innego moglibyście oczekiwać? To efektowne, lśniące obiekty które zyskały przychylność królowej. Inne cele? Szukanie w bazach danych ujawnia, że (z obiektów jaśniejszych od 13,5 mag) znajdziemy tu: 7 galaktyk, 1 kwazar, 3 mgławice planetarne (najjaśniejsza z nich – IC289 ma jasność 12,3 mag), 4 "jasne" mgławice dyfuzyjne, 138 ciemnych mgławic oraz 43 gromady otwarte. Bezspornie, dostatek obiektów zatrzyma tu obserwatora na DŁUGI, DŁUGI czas.
Jeśli chodzi o obiekty głębokiego nieba (DSO), zaczniemy na zachodnim krańcu W i podążymy wzdłuż niego, trafiając po drodze na nasze dzisiejsze cele. Kilka stopni od beta Cas znajdziemy trzy obiekty warte skierowania nań teleskopu.
Jako pierwszą odwiedzimy NGC7789. Jest od zawsze jedną z moich ulubionych gromad otwartych. Tak, pewnie pewnie, słyszysz to ode mnie niemal co każdy artykuł, ale to prawda! I powtórzę to raz jeszcze. Ten obiekt wygląda zdumiewająco w niemal każdej wielkości teleskopie. Oglądałem ją w małych, 60mm refraktorach i monstrualnych 20-calowych Dobsach – i wszystkie one miały coś do zaoferowania. W małych lunetach możemy oczekiwać mgiełki z odcinającymi się punkcikami świetlnymi w miarę zwiększania apertury lub w wyjątkowych warunkach seeingu. Większe teleskopy pozwolą ujrzeć setki gwiazd, które – dla mnie – wykazują bardzo widoczny efekt rozety lub wiru – aczkolwiek, osobiście nigdy nie spotkałem się z podobnym opisem innych obserwatorów. Jeśli dysponujesz większym teleskopem, proszę spójrz i opisz co widzisz. Czy to po prostu moja przesadna fantazja? Czy mój mózg „wyciąga” tę subtelną, acz istniejącą formę? Użytkownicy średniej wielkości teleskopów najprawdopodobniej nie dojrzą żadnych śladów wiru, zobaczą za to nadzwyczajną koncentrację zarówno rozdzielonych gwiazd jak i mgiełki w tle, która jest oznaką setek innych gwiazd będących poza limitem rozdzielczości ich sprzętu.
Ta gromada powinna być widoczna przez każdy sprzęt optyczny i podejrzewam, że moglibyście ją dojrzeć gołym okiem przy odpowiednio ciemnym i przejrzystym niebie. Czy ma ktoś ochotę przetestować tę teorię?
Wspaniały szkic Erica Graffa jest doskonałym opisem czego można się spodziewać w 4-6 calowym teleskopie pod średnio ciemnym niebem.
Następnie, skierujmy się na północ, w stronę łańcuszka gromad – z których najjaśniejsze to NGC7790 i NGC7788.
Jak widzicie, jest tam w sumie sześć gromad w bezpośrednim sąsiedztwie, z czego pięć w szeregu. Posiadacze małych teleskopów powinni się skupić na odnalezieniu 7790 i 7788. Te dwie gromady są najjaśniejsze i pod średnio ciemnym niebem będą prawdopodobnie widoczne jako ogólna mgiełka z kilkoma rozdzielonymi gwiazdami.
Reszta gromad to według mnie dość trudny cel dla większych teleskopów z pomocą szczegółowych mapek i sporej cierpliwości. Szczerze mówiąc, często mam trudności z wyłuskiwaniem gromad otwartych z tła Drogi Mlecznej – czasem trudno powiedzieć gdzie kończy się gromada, a zaczyna tło.
Spędź to trochę czasu i sprawdź ile dasz radę rozpoznać.
Lecąc dalej na zachód, docieramy do jednego z dwóch Messierów które znajdują się w granicach Kasjopei – gromady otwartej M52.
Według niektórych najświeższych danych astrofizycznych, wiek M52 ocenia się na około 20 milionów lat, jej średnica to mniej więcej 24 lata świetlne i zawiera ona ponad 200 gwiazd. W obserwacjach teleskopowych, oceniam ją jako bardzo bogatą i piękną gromadę.
M52 i Mgławica Bąbel (ang. Bubble Nebula) – przesłane przez Deana Rowe
Z doświadczenia wiem, że różne apertury i powiększenia potrafią pokazać M52 i jej otoczenie w bardzo różny sposób. Stephen James O’Meara widzi M52 jako gwiezdnego pajęczaka – nie zauważyłem tego, tym niemniej jest to magnetyzująca grupa gwiazd.
Jeśli widzisz w tym rejonie słabą poświatę, oczy Cię nie mylą – jedynie kilka minut kątowych na południowy zachód od M52 znajdziemy mgławicę refleksyjną Bąbel (ang. Bubble Nebula) – NGC7635 – pamiętaj rzucić na nią okiem jeśli obserwujesz pod ciemnym niebem i masz duży teleskop. Poświęć chwilę i spróbuj użyć filtra UHC aby zobaczyć jak poprawi się obraz.
Jak już skończyłeś, cofnijmy się do W i podążmy na wschód.
Tworząc trójkąt z Alfa i Eta, znajdziemy mgławicę emisyjną / gromadę otwartą NGC281. W mniejszych teleskopach szukajcie mglistej poświaty. Nie jestem przekonany co to akurat będzie. Albo nierozdzielona gromada, albo sama mgławica. Ja nigdy nie potrafiłem tego rozstrzygnąć. Większe teleskopy zaczynają pokazywać gwiazdy tworzące gromadę, i znów, poleciłbym użycie filtra UHC aby stwierdzić czy poprawi on kontrast i lepiej uwypukli mgławicowy charakter.
NGC281 – Ralph McIntosh
Niestety, możemy sobie tylko wyobrazić ją tak, jak uwiecznił ją Ralph McIntosh.
Jeśli już znalazłeś 281, poświęć nieco czasu na szczegółowe jej zbadanie. Tak wielu obserwatorów uprawia dziś pewien gatunek turystyki zwany GOTO. Wiecie, co mam na myśli - wbij dane, nakieruj na cel, rzuć okiem i leć do następnego. To niedźwiedzia przysługa i odnosi się to do niemal wszystkich obiektów - a w szczególności do tego. Spróbuj z filtrem i bez niego. Użyj różnych okularów zmieniając powiększenie - szukaj nieregularności mgławicy - jasnych i ciemnych plam. Widzisz smugi? Pętle? Skłębienia? Czy jest nierówna i bez szczegółów? Spędź tu trochę czasu i sporządź notatki obserwacyjne. Kiedy będziesz gotowy, skieruj się ponownie na wschód, tym razem do NGC457.
Zwana różnie: ET, Obcy (Alien), Duch (Ghost) lub Samolot (Airplane), ta ciekawa gromada została w jakiś sposób przeoczona przez Messiera, a jest z pewnością ulubieńcem jesiennych astro-zlotów. Ja mam skłonność dopatrywać się w niej zarówno Obcego jak i Samolotu. Dwie jasne gwiazdy na górze po prawej na rysunku Erica są oczami lub silnikami. Rozsypane poniżej gwiazdy to wyciągnięte na boki ramiona lub skrzydła, a korpus (kadłub) ciągnie się w dół.
Nasz czytelnik, Brian Carter obserwując 457 w 10" Dobsie miał do powiedzenia co następuje:
Dla mnie jest to niemal doskonała replika gwiazdozbioru Bliźniąt. Dwie główne gwiazdy, o jasności około 8-9 mag są w takim samym położeniu co Kastor i Polluks. Inne tworzą poszczególne nogi i ręce bliźniąt. Jest tam szereg "ciemnych" czerwonych gwiazd - stłumionych gwiazd węglowych (ang. carbon stars). To jedna z moich ulubionych gromad, która naprawdę rozbudza wyobraźnię.
Pamiętam, kiedy zobaczyłem tę gromadę po raz pierwszy, wiele lat temu. Zatrzymałem się na niej błądząc moim 8" Dobsem nie mając pojęcia na co patrzę, ale musiałem spędzić na niej godzinę, po prostu gapiąc się na nią. Osobiście, wydaje mi się, że to najbardziej efektowna gromada w Kasjopei - przynajmniej dla małego teleskopu. Aczkolwiek 7789 także dostarcza dobrej zabawy za niewielkie pieniądze.
Jeśli jesteś zainteresowany szerszymi materiałami o tej gromadzie, gorąco polecam
The Caldwell Objects O'Meary. Dla ułatwienia, NGC457 to Caldwell nr 13.
Poruszając się w dół W, na północny wschód, zaraz za delta Cas, znajdziemy drugi obiekt Messiera w Kasjopei - cóż, przypuszczam, że technicznie to nie do końca Messier - jakkolwiek można go w tym katalogu znaleźć, jego numer na liście to 103. Odkryta przez przyjaciela Messiera Pierre'a Mechaina w roku 1781, jak na ironię, jest ostatnim obiektem w oryginalnym spisie Messiera. W przeszłości, trwały spory co do jej zaszeregowania jako gromady otwartej. Niektórzy widzieli ja jako przypadkową asocjację gwiazd, ale najnowsze dane zdają się potwierdzać jej istnienie jako powiązanej grupy gwiazd. Osobiście stwierdziłem, że M103 najlepiej prezentuje się w małych teleskopach przy niewielkich powiększeniach. Duża apertura i spore powiększenia mają skłonność do "przygniatania" gromady która traci swój czar.
Szkic M103 Jeremy'ego Pereza podoba mi się szczególnie. W mojej opinii, małe powiększenie które pozwala na objęcie otoczenia gromady to najlepszy sposób na jej obserwacje. Z powodu charakterystycznego trójkątnego kształtu, niektórzy obserwatorzy nazwali ją Choinką Świąteczną (ang. Christmas Tree Cluster), ale ja jej nigdy tak nie widziałem. Być może jako ozdobę choinkową, tak - szczególnie z barwnymi gwiazdami rozrzuconymi wskroś i dookoła niej. Tak czy inaczej, niech to będzie dla Was przypomnienie, że niedługo będziecie sami dojadać resztki wielkiego indyka i wyciągać wszystkie te świąteczne dekoracje. A niech to, nie wiem jak Wy, ale według mnie, cały ten świąteczny kram jest już dawno wykupiony w gorączce zakupów supermarketowych.
Przesuńmy się znów na północny wschód, a tym razem natkniemy się na ładną grupkę gromad: 663 – Gromada Podkowa (ang. Horseshoe Cluster), 654 i 659 to trzy główne, ale znajdziemy tam bogactwo innych rozsianych na tym obszarze. Jak możesz stwierdzić patrząc na powyższą mozaikę DSS, to bardzo zatłoczona okolica która z pewnością zasługuje na poświęcenie jej czasu z małym (lub dużym, jeśli o to chodzi) teleskopem. Dwie najciekawsze gromady ze zdjęcia na górze, to moim zdaniem M103 i NGC663, ale i reszta jest warta odwiedzin. Faktycznie, jeśli masz krótkoogniskowy teleskop, wybierz swój najszerszy okular, weź ze sobą mapę i spędź wieczór wypatrując co możesz dostrzec w tym rejonie i jego okolicach.
NGC663 – Jim Thommes
W końcu dochodzimy do kilku celów pozagalaktycznych. Spójrz na mapę ogólną i skieruj się na drugi koniec Kasjopei, gdzie dosłownie dostalibyśmy kręćka szukając tych dwóch. Użyjmy zatem poniższej mapy która pomoże nam zawęzić pole.
Wspomnij o satelitach Andromedy, a każdy pomyśli o M32 i M110 – cóż, przeoczają dwie inne które mogą być z łatwością dostrzeżone w małym teleskopie.
Zejdźmy nieco z utartych szlaków aby ujrzeć tę parkę: NGC185 i NGC147.
Oddalone od siebie o około 1 stopień, wystarczająco małe powiększenie i szerokie pole pozwolą nam na uchwyceniu ich razem. Chociaż są nieco małe (przynajmniej porównując z M31), są także zaskakująco jasne. Potrafiłem je wyłuskać małym teleskopem pod ciemnym i przejrzystym niebem, ale poszedłbym dalej i doradził teleskop 6-8” jako „standard” dla obserwujących w przeciętnych warunkach.
Nie oczekuj wielu szczegółów – jak większość galaktyk, i tu ich nie będzie. Są to dwa małe międzygalaktyczne kłębki bawełny. Nagrodą jest ujrzenie mało znanych galaktyk satelitarnych spoza układu Drogi Mlecznej. Satelitów jednego z najbardziej znanych obiektów głębokiego nieba wszechczasów. Założę się, że niewielu amatorów wie o ich istnieniu, a jeszcze mniej pojmuje ich znaczenie.
Obiekty-wyzwania:Mamy dziś jeszcze dwie galaktyki – pierwsza nie powinna być specjalnie trudna do odnalezienia, ale myślę, że udało mi się ją trafić pewnej kiepskiej nocy i dlatego umieściłem ją w tej kategorii.
Jest to IC10.
To niewyraźny acz oczywisty kleks w 18” przy powiększeniu około 250x; słabe warunki skłoniły mnie do myśli, że będzie to prawdopodobnie całkiem łatwy strzał innej nocy w lepszych warunkach. Tak więc, Wasze zadanie domowe – jakim najmniejszym teleskopem potrafisz uchwycić IC10? Proszę, zanotujcie wszelkie szczegóły – warunki, okular (typ i ogniskowa) i oczywiście, wielkość teleskopu.
Drugi obiekt-wyzwanie tej nocy jest nieco trudniejszy, ale – przynajmniej dla mnie – dużo bardziej interesujący. Och, nie dlatego co zobaczycie, ale czym on jest.
Maffei 1.
Leżąca niedaleko granicy z Perseuszem, Maffei 1 jest największą galaktyką w grupie galaktyk Maffei 1 (zwanej również grupą IC342). Są one położone bardzo blisko płaszczyzny galaktycznej, tak więc przyćmiewa je wielka ilość pyłu i gazu galaktycznego. Główni znani członkowie grupy to IC342, Maffei 1, Maffei 2, Dwingeloo 1 i Dwingeloo 2 z dodatkowymi kandydatami podejrzanymi o przynależność.
Według SEDS, W.E. Denning odkrył IC342 w roku 1895, Paolo Maffei odkrył Maffei 1 i 2 w roku 1968, natomiast Dwingeloo 1 i 2 zostały odkryte kolejno w latach 1994 i 1995.
Grupa Maffei 1 prawdopodobnie była kiedyś członkiem Grupy Lokalnej, ale została oderwana na skutek spotkania z M31. Od tego czasu uciekła na około 10 milionów lat świetlnych i nadal się oddala. Bez ingerencji gazu i pyłu w Drodze Mlecznej Kasjopei, ta olbrzymia galaktyka eliptyczna mogłaby być przypuszczalnie jedną z najbardziej widowiskowych galaktyk na nocnym niebie. To, że widzimy ją w ogóle, jest świadectwem jej wielkości.
Jeśli będziesz się starał zobaczyć Maffei, użyj największej apertury do jakiej masz dostęp – sugeruję co najmniej 12-14 cali. Podkreślają to ci, którym się to udało. Upewnij się, że masz dobre mapy i przygotuj się na lekką mgiełkę z małą grupką gwiazd pierwszego planu. Łatwo jest pomyśleć, że patrzy się na nierozdzieloną (lub częściowo rozdzieloną) gromadę niż na w dużej mierze nierozdzieloną galaktykę.
To jeden z tych celów, których widowiskowość polega nie na tym jak się prezentują w okularze, lecz na tym czym są.
Założę się, że nie sądziłeś iż jedyne 10 milionów lat świetlnych może wynieść Cię poza Grupę Lokalną, co?
Szczególne podziękowania dla wszystkich którzy przesłali materiały w tym miesiącu. Wiem, wiem, mógłbym opisać o wiele więcej obiektów i jeśli spojrzeliście na listę wstępną to wiecie, że myślałem o wielu innych. Jestem pewien, że pominąłem sporo ulubionych celów amatorskich – jeśli stwierdzisz, że chcesz więcej, podaję kilka propozycji (nie do końca odpowiednich do każdego teleskopu – musisz najpierw sam to ocenić):
Dodatkowe cele w Kasjopei:
Eta Cass, W Cass
Stock 2, Stock 5, Stock 12
Tr 15
NGC 7635, NGC 436, NGC 146, NGC 225, NGC 129, NGC 278
IC 289
Q0241+0061
Gromada Galaktyk Abell 63
I te powinny Ci zapewnić jedną lub dwie dodatkowe noce obserwacyjne.
Do następnego razu.
Pogodnego nieba!
Tom T.
Literatura dodatkowa i uzupełniająca:Cassiopeia A i Supernowa 1680 lub 1667
http://www.seds.org/~spider/spider/Vars/casA.htmlGrupa Galaktyk Maffei 1 (również Grupa IC 342)
http://www.seds.org/messier/xtra/ngc/maffei1g.html
Zdjęcia dzięki uprzejmości DSS. Informacja o prawie autorskim:
http://archive.stsci.edu/dss/acknowledging.htmlMapy nieba dzięki uprzejmości i za pozwoleniem Chrisa Marriotta, SkyMap Pro 10:
http://www.skymap.comSzczególne podziękowania dla Collina Smitha za pomoc redakcyjną, Oliviera Biota za pomoc przy PDFach i dla wszystkich którzy poświęcają czas na czytanie i wnoszą wkład do tej serii.