Szeroki plan
Warkocz Bereniki. Malutki gwiazdozbiór - malutki rozmiarami i cokolwiek mało efektowny biorąc pod uwagę jasność gwiazdową (jego najjaśniejszą gwiazdą jest Beta z nędznym 4,2 mag.), ale z pewnością nie cierpiący na brak celów dla posiadacza małego teleskopu. Tu kotwiczy jeden z końców sławnej supergromady Coma-Virgo, tak więc zawiera w przewadze galaktyki. Ale to nie wszystko - jest tu ponadto naprawdę ładna gromada do obserwacji gołym okiem lub w lornetce, a także dwie stosunkowo jasne kuliste. Dzisiejsza lista powinna Cię na jakiś czas zająć.
Jak relacjonuje
Night Sky User's Guide, w historii Warkocza delikatnie pobrzmiewa prawda. Według legendy, Król Ptolemeusz długi czas przebywał na wojnie z Asyryjczykami. Aby zapewnić mu bezpieczny powrót, jego żona Królowa Berenika poświęciła w ofierze swoje długie warkocze, obcinając je i kładąc na ołtarzu świątynnym.
Rano, jak można przewidzieć, włosy zniknęły. Kiedy kapłani stawali się coraz bardziej nerwowi co (lub kto) zostanie za to napiętnowany, przed zbiorową karą uchronił ich królewski astronom Konon z Samos poprzez stwierdzenie, że bogowie przyjęli dar i wystawili na nocnym niebie aby wszyscy mogli go ujrzeć.
Najwspanialsza część warkoczy z włosów Bereniki prawdopodobnie najlepiej widoczna będzie w małym teleskopie lub lornetce. Mówię tu oczywiście o gromadzie otwartej Mel 111.
W dobrych warunkach, z przedmieścia, powinieneś zobaczyć delikatne świetliste iskrzenie nieco za ogonem Lwa - to Mel 111 inaczej zwana Gromadą Gwiazd Koma (Warkocz). Podczas przejrzystych nocy, pod ciemnym niebem, jest ona przepięknym widokiem dla oczu nieuzbrojonych, ale nawet przy umiarkowanym zaświetleniu nieba przez Księżyc lub sztuczne źródła światła, zauważyłem, że Mel 111 jest niemal niedostrzegalna gołym okiem, za to ładnie widać ją w małej do średniej wielkości lornetce czy małym teleskopie. Upewnij się jedynie czy teleskop da Ci możliwość uzyskania niskich powiększeń i bardzo szerokich pól widzenia, jako że Mel 111 ma naprawdę duże rozmiary. Mając około 5 stopni średnicy, jest około 9 razy większa niż Księżyc w pełni. Jej najjaśniejsze gwiazdy tworzą zgrupowanie punkcików świetlnych o jasnościach 4 i 5 mag.
Jak już jesteś w tej okolicy z małym teleskopem, poświęć trochę czasu i zatrzymaj się na NGC4559, NGC4494 i NGC4565.
Chociaż w przypadku 4559 i 4494 mógłbyś zadowolić się samym ich dostrzeżeniem w małym teleskopie, 4559 wynagrodzi Cię niemal w każdej aperturze jaką na nią skierujesz. Użyj średnich powiększeń z którymi uzyskasz źrenicę wyjściową gdzieś w granicach 2mm aby najlepiej uwypuklić detal.
Jeśli nie jesteś obeznany z pojęciem źrenicy wyjściowej, liczy się ją dzieląc aperturę przez powiększenie i wyznacza ona poziom jasności obrazu. Na przykład, w 4" (teleskop 102mm) powiększenie 50x da źrenicę wyjściową 2mm. Zauważyłem, że dla większości pozagalaktycznych obiektów DS najlepsze obrazy uzyskuje się przy źrenicy wyjściowej 2-3mm.
W przypadku 4559, wraz ze wzrostem powiększenia, uważnie przypatrz się cętkowaniu i ciemnej łacie nieopodal jądra.
NGC4565 - Dean Rowe - 14" Meade LX200GPS
Jedną z perełek na tym obszarze i arcydziełem przeoczonym przez Messiera jest NGC4565.
W mniejszych teleskopach wypatruj cienkiej, podobnej do iglicy, szramy świetlnej. W teleskopach 4-8 calowych spróbuj użyć źrenicy wyjściowej 1-2mm i szukaj ciemnego pasma. Wizualnie, odkryłem, że minimalnie kontrastuje z jasnym jądrem i jest nieźle widoczne w moich 8" pod ciemnym niebem. Jak dla mnie, wygląda bardziej jak na szkicu Erica Graffa niż jak na wspaniałym zdjęciu Deana Rowe powyżej. Zdjęcie DSS po lewej bardzo przypomina to, co widzę w średniej wielkości teleskopie.
Jeśli zdarzy Ci się być na jakimś astro-zlocie tego lata, wyświadcz sobie przysługę - podejdź do największego teleskopu jaki znajdziesz (im większy tym lepszy) i poproś aby wycelowali go w 4565. Imponująca w średnich aperturach, oszałamia w większych teleskopach. Zauważyłem, że wykazuje wyraźne podobieństwo do NGC891 - ulubiony cel jesienny. Założę się, że w dobrych warunkach, dużą lornetką i przy odrobinie wysiłku możesz ją wyłowić bez teleskopu.
Wrócimy w ten region do obiektu-wyzwania, ale teraz przejdźmy niżej w rejon Alfa Comae.
M53 - Jason Blaschka - Star HOC 8" f/4, montaż GP
Na tym obszarze są dwa naprawdę interesujące cele, M53 i M64. M53 położona jest nieco na północny-wschód od Alfa Comae (Diadem). W małym teleskopie wygląda jak purchawka, jest ucztą w średniej wielkości teleskopie i oszałamia w dużym. W miarę przyrostu apertury i powiększenia oczekuj wzrostu rozdzielczości wskroś gromady, a także większej liczby gwiazd i w rejonie zewnętrznym. Co do rozdzielczości, małe apertury pokażą najmniej, średnie apertury rozdzielą najbardziej oddaloną część, pokazując pewną granulację w kierunku jądra, a większe teleskopy rozdzielą gromadę na całej powierzchni. Najbardziej pamiętne obrazy tej kulki uzyskałem w moim 18" Obsession przy powiększeniu około 180x.
Popadając w drugą skrajność, równie zabawne jest sprawdzenie czy wyłowię tego Messiera w lornetce. Jaka jest najmniejsza apertura w której ją widziałeś? Dla mnie to 70mm Pronto - moje notatki mówią, że nie wydobyłem nawet śladu rozbicia przy żadnym z powiększeń.
Jak już tu jesteś, mógłbyś także spędzić kilka minut w poszukiwaniu NGC5053 - (nazywam ją "Duch").
Stefan Van de Rostijne przysłał mi mailem jak on opisuje widok 5053 - "To było jakieś 3 lata temu, w Południowych Alpach Francuskich, pod niebem o zasięgu 6,5-7 mag przy dużej przejrzystości powietrza (na wysokości 1200m). Widziałem ją w swoim 12,5" Dobsie przy 100-120x czy coś koło tego. To był jedyny raz kiedy ją widziałem, bardzo luźna gromada bardzo słabych gwiazd, wątpię czy jakakolwiek z nich jest jaśniejsza niż 13 mag. Zauważyłem, że ciężko zinterpretować ją jako kulistą. Nie jest tak daleko od M53, łatwa do zlokalizowania, ale tu, w Belgii nigdy jej nie widziałem...".
Daj mi znać jeśli ją znajdziesz i jakiej wielkości teleskopem.
M64 - Todd Rogelstad - Meade LXD75 SN10
Innym prawdziwym klejnotem w tym rejonie jest M64 - galaktyka Czarnooka (Czarne Oko). Położona w odległości stopnia na zachód-północny-zachód (WNW) od gwiazdy 5-tej wielkości 35 Comae, jest widowiskowa w niemal każdej wielkości teleskopie. W czasie dobrych nocy, udało mi się złapać pociemnienie Czarnookiej w teleskopie 80mm (nie widziałem go w 70mm), ale według mojego doświadczenia, większe teleskopy pokażą to zazwyczaj lepiej. Nie każdy się z tym zgadza. Mallas (autor
The Messier Album), twierdzi, że M64 Czarnooka jest łatwa w 2,4" i 4", stłumiona w 8", a 12,5" pokazuje ją jedynie przy średnim powiększeniu. Ta galaktyka to prawdziwy pochłaniacz czasu w moim 18" i sama w sobie warta jest godzin badań. Skieruj na to niebieskie podbite oko jakikolwiek teleskop i spójrz sam. Jak apertura wpływa na widoczność? A jak różne powiększenia?
Zanim przystąpimy do reszty dzisiejszych celów, mam zamiar być tu trochę niepokorny i powiem, że będziecie przypuszczalnie chcieli wydrukować swoje własne, dostosowane mapki tego obszaru używając jednego z programów generujących mapy nieba dostępnych do darmowego ściągnięcia w Internecie. Gromada Virgo ma około 2000 członków, a gromada jako całość oddalona jest o jakieś 55 milionów lat świetlnych i oddala się od nas z prędkością 1100 kps, chociaż różne składniki będą miały różne odległości i prędkości. Patrząc na Supergromadę Coma-Virgo, patrzymy na swoją przyszłość. Gromada Lokalna - gromada galaktyk do której należy Droga Mleczna - zmierza w kierunku swojego środka masy. W przypadku odległości międzygalaktycznych, te galaktyki są rozmieszczone dość ciasno i jest ich tam MNÓSTWO. Jak powie Ci każdy doświadczony starhopper, zbyt łatwo zgubić się w w tym rejonie nieba. Przygotuj się. Polecam następujące pomoce:
Cartes du Ciel - Patrick Chevalleyhttp://www.stargazing.net/astropc/HNSky - Han Kleijnhttp://www.hnsky.org/software.htmLub, jako minimum, rzuć okiem na następujące, darmowe (wcześniej przygotowane) mapy:
The Mag-7 Star Atlas Project - Andrew Johnsonhttp://www.cloudynights.com/item.php?item_id=1052
Teraz, zeskocz w kierunku granicy z Panną - zanim wetkniemy palec w otchłań samej Supergromady Coma-Virgo, poświęćmy chwilę i sprawdźmy NGC4147...
Co do niej, zacznę od stwierdzenia, że umknęła mi w moim 4" teleskopie. Faktycznie, jedynym, w którym udało mi ją trafić jest mój 18". Nie mówię, że nie jest widoczna w mniejszej aperturze - jedynie, że nie mogłem sięgnąć jej w 4" i nie miałem okazji spróbować niczym innym prócz 18". Podejrzewam, że mogłoby to być wykonalne w 6 bądź 8", a łatwe w 10". Proszę, dajcie mi znać jaką najmniejszą aperturą udało się Wam ją uchwycić. W 18" oceniłem ją jako ładną, choć nie nadzwyczajną kulistą. Obserwując ją w średniej wielkości teleskopach, przypominała mi kilka letnich kulistych Messiera. To, co czyni ją niezwykłą to fakt, że stoi jakby na straży, strzegąc otchłani przestrzeni międzygwiezdnej. Stąd, dalej już wszystko inne jest pozagalaktyczne.
Zapnijcie pasy ludziska, to będzie ciekawa przejażdżka.
Skoczmy stąd w górę do M85.
M85 to bardzo ładny (choć nieco jednorodny) cel dla posiadacza małego teleskopu. O'Meara (
The Messier Objects) zanotował lekki niebieski odcień oraz ślad struktury spiralnej. Nigdy tego nie widziałem w małym teleskopie, ale z drugiej strony, nie mam jego wzroku i nie obserwuję z wulkanu pośrodku Południowego Pacyfiku! Popatrz przez największy teleskop na jakim możesz położyć rękę i zobacz co widać.
W polu tej samej fotografii zauważysz niedużą galaktykę spiralną z poprzeczką. To NGC4394. Powinna być dosyć łatwym dziobnięciem dla posiadacza małego teleskopu - jest całkiem jasna i skupiona - jednakże, zauważyłem jedną rzecz, że cele jak ten mają tendencję do "gubienia się" gdy patrzy się na "rzeczywisty" cel. Po spędzeniu czasu z M85, poszukaj cienkiego owalu świetlnego nieco na wschód. Zdjęcie powinno pomóc Ci w jej wyłowieniu.
NGC4450 jest ładnym celem dla 8" teleskopu i ujawnia rzucające się w oczy pojaśnienie w kierunku środka. Większe teleskopy pokazują pewne cętkowanie na jej powierzchni.
Spędź tu trochę czasu i poeksperymentuj z różnymi powiększeniami. Czy detal się zwiększa? Jakie powiększenia dają najlepsze obrazy? Jakie odpowiadają im źrenice wyjściowe?
Chociaż wygląda ona dość mało efektownie w okularze, sprawdź
to wspaniałe zdjęcie Adama Blocka na
Spiral-Galaxies.com.
M100 - Todd Rogelstad - Meade LXD75 SN10
Następna w kolejce jest M100. Ten wspaniały model galaktyki spiralnej tkwi w odległości 55-50 milionów lat (tak jak reszta Gromady Coma) i jest spiralną widoczną od strony osi obrotu o średnicy podobnej do średnicy naszej własnej galaktyki. Niech nie zwiodą Cię zdjęcia czy publikowane jasności - zauważyłem, że M100 oferuje naprawdę niewiele dla obserwatora amatorskiego (przynajmniej ze średniej wielkości teleskopem) i może nawet być trudna do dostrzeżenia.
Jak zwykle przy galaktyce widocznej "z góry", światło jest rozproszone (rozłożone) na dość dużej powierzchni, kiedy w przypadku galaktyki widocznej "z boku" (od strony krawędzi) jest ono skoncentrowane (skupione) na mniejszej powierzchni. W skrócie, mówimy, że ma niską jasność powierzchniową. Nie pozwól, aby ten drobny fakt powstrzymał Cię od jej zestrzelenia dzisiejszej nocy.
M99 - Jason Blaschka - Star HOC 8" f/4, montaż GP
Mniej niż dwa stopnie na południowy-zachód znajdziesz M99. Wizualnie, odkryłem, że galaktyka M99 bardziej wynagradza obserwatora niż M100. W 4" widzę kolistą, owalną poświatą z elementami ramion spiralnych, lub co najmniej wyraźnym cętkowaniem. Pod średnio ciemnym niebem, w moim 8" teleskopie, rozpoznałem słabe ramiona spiralne. W moim 18", fantastycznie rzucają się w oczy. To wspaniały cel dla dużego teleskopu.
Patrząc na oblicza galaktyk takich jak M99 i M100 rozważ jedną rzecz - czy mniej lub bardziej przypominają komety - kiedy porównać je z kilkoma innymi mieszkańcami głębin galaktycznych?
Nieco ponad stopień na zachód-północny-zachód (WNW) znajdziemy M98.
To galaktyka spiralna widoczna od strony krawędzi która zbliża się do nas z prędkością 125 kps (w przeciwieństwie do 1100 kps tempa oddalania się Supergromady), a w konsekwencji jest jedną z niewielu galaktyk na nocnym niebie które faktycznie wykazują przesunięcie ku niebieskiemu (ang. blueshift) oznaczające zbliżanie, zamiast tradycyjnemu przesunięciu ku czerwieni (ang. redshift). Jak wiele galaktyk w Supergromadzie Coma-Virgo oddalona jest od nas o około 55-60 milionów lat świetlnych.
Mimo iż M98 jest widoczna od krawędzi, oferuje posiadaczowi małego teleskopu nieco więcej niż kilka wcześniejszych celów. Jest z pewnością jaśniejsza od innych niedawnych celów z listy.
Doświadczony obserwator O'Meara (
The Messier Objects) zauważa, że przy 23x w jego 4" refraktorze przypomina ona krążownik Klingonów. Jeśli nie możesz go rozpoznać w swoim małym teleskopie, nie irytuj się - ale spróbuj większej apertury i ciemniejszego nieba.
Jeśli masz teleskop do szerokich pól, wsuń swój najszerszy okular, a powinieneś być w stanie objąć wszystkie trzy te galaktyki w jednym polu widzenia - M98, M99 i M100. Dokonałem tego w 70mm refraktorze, a odpłaciły mi one raczej gwiazdowym wyglądem.
Teraz, przesuń się na wschód do naszych dwóch ostatnich celów (nie-wyzwań) tego wieczoru - M88 i M91.
Mallas (The Messier Album) ocenił M88 jako "okazałą w 4" refraktorze Mallasa" z gładką strukturą powierzchni i nierównomierną jasnością. W moim 4" teleskopie, muszę przyznać, że oceniłem ją jako ani nie obezwładniającą ani rozczarowującą. Mam wrażenie, że tak jak wiele celów w Warkoczu, oferuje ona więcej dla kogoś z "nieco" większą aperturą pomiędzy nimi niż dla typowego posiadacza małego teleskopu.
Wielu obserwatorów komentowało jej podobieństwo do M31 - Wielkiej Galaktyki w Andromedzie - niestety wydaje się, że podobieństwo to zwyczajnie mi umknęło. Poświęć kilka minut przy następnych obserwacjach i powiedz co myślisz.
Ostatnim obiektem nie będącym wyzwaniem dzisiejszego wieczoru jest obiekt co-nieco tajemniczy. Przez wiele lat, M91 (NGC4548) była uważana za brakującego Messiera. Sugerowano, że była powieloną obserwacją M58, błędnym zapisem pozycji, czy nawet bieżącą kometą!
W
Messier and His Catalogue (rozdział w
The Messier Album Mallasa i Kreimera) Owen Gingerich z
Harvard Smithsonian Center for Astrophysics wnioskuje wprawdzie, że M91 jest zdublowaną obserwacją M58, tym niemniej (według O'Meary) przypuszczalnie najszerzej akceptowane wyjaśnienie podniesiono w grudniowym wydaniu
Sky and Telescope z roku 1969 przez W.C. Williamsa - że prawdopodobnie Messier zrobił błąd zarówno w zmniejszeniu jak i wykreśleniu. Williams poprawił powyższe i znalazł na wyznaczonej pozycji NGC4548.
W moim 4" refraktorze, oceniłem M91 jako całkiem dużą przy 70x, ale słabą i dość trudną do zauważenia, jeśli warunki nie są dobre. Co widzisz?
Obiekt-wyzwanie: HCG61
Ta gromada galaktyk Hicksona (The Box - Skrzynia, Pudełko), składa się z trzech wzajemnie oddziałujących galaktyk i jednego obiektu z pierwszego planu (NGC4173) nie powiązanego fizycznie. Poczynając od góry, idąc zgodnie z ruchem wskazówek zegara, mamy NGC4173, NGC4169, NGC4174 i NGC4175. SkyTools pokazuje jasność gromady (lub przynajmniej jej najjaśniejszego składnika) na 11,1 mag. Podejrzewam, że składniki grupy mogą być w zasięgu w 6-8" teleskopie pod ciemnym niebem, ale nie miałem jeszcze szansy sprawdzić.
W 18" wykazywała dość silne podobieństwo do zdjęcia DSS po prawej. Podczas gdy cztery składniki były wyraźnie widoczne w 18", oceniłbym 4169 jako najłatwiejszą, a 4173 jako najtrudniejszą - chociaż największą, mającą też najniższą jasność powierzchniową - nie jest to zupełnie zaskakujące biorąc pod uwagę przedstawione zdjęcie. Mając na uwadze kłopotliwą 4173, amator oglądający Pudełko w mniejszym teleskopie mógłby być skłonny do nazwania go Trójkątem!
Lektura dodatkowa:Ciekawe jądro galaktyczne M100:http://messier.seds.org/more/m100_hst.htmlBrian Rachford - Obserwacje Grup Hicksona (w 6" teleskopie!)http://www.eskimo.com/~rachford/observing/hickson/h_groups.htmlSupergromadyhttp://universe-review.ca/F03-supercluster.htm