LOGOWANIE | REJESTRACJA


NowościTesty ANRecenzje użytkownikówKatalog sprzętuObserwacjeArtykułyGaleria

PASTELOWE SZKICOWANIE - mini poradnik
[ARTYKUŁY] 2009-02-25 | Aleksander "Wimmer" Cieśla | źródło www.astro-art.com.pl

PASTELOWE SZKICOWANIE - mini poradnik
by Wimmer

1. WSTĘP

Chciałbym Wam pokrótce przedstawić technikę szkicowania obiektów astronomicznych za pomocą pasteli na czarnym oraz innym, barwionym papierze. Pierwsza styczność z pastelami może być trudna, ale już po kilku godzinach treningu można dostrzec drzemiący w tej technice głęboki potencjał. Taki sposób na oddanie wyglądu obiektu astronomicznego dalece różni się od techniki "klasycznej" (ołówkowej). I nie chodzi tutaj tylko o zmianę narzędzia z twardego i spójnego na miękkie i sypkie. To jest po prostu całkowicie inny sposób rysowania. Śmiem twierdzić, że lepszy, łatwiejszy i bardziej plastyczny, a przy tym efektowniejszy i ciekawszy dla odbiorcy.

Dlaczego biała kredka na czarnym papierze? A dlatego, że podczas obserwacji widzimy właśnie światło na czarnym (szarym, niebieskim, innym ciemnym) tle. O wiele łatwiej jest oddać widoczne w okularze struktury obiektów, gdy posługujemy się podobną paletą odcieni, jakimi posługują same obiekty astronomiczne rysując swój obraz w naszym oku. W przypadku techniki tradycyjnej może wystąpić problem z ocenieniem właściwego kontrastu pomiędzy obiektem a tłem, ponieważ sami tworzymy szkic w niejako "fałszywym" odwróceniu barw (czarne na białym). Dopiero podczas obróbki komputerowej i właściwym odwróceniu wartości, czyli przerobieniu w negatyw, możemy ocenić jaki jest tak na prawdę kontrast narysowanego przez nas obiektu. Wprawiony "szkicownik" nie będzie miał problemu z ocenieniem i ewentualną korektą kontrastu, jednak czasem może to przysporzyć problemów. W przypadku techniki pastelowej problem nadania odpowiedniego kontrastu jest pomijany, ponieważ możemy nadać jakikolwiek stopień intensywności "światła" na tle czarnego "nieba". A najfajniejsze jest to, że tę intensywność możemy dowolnie, w każdej chwili modyfikować, a jak zajdzie taka potrzeba, to możemy nawet w bardzo łatwy sposób rozjaśnić tło (także stopniowo - o tym w dalszej części), czego ołówkiem na białym szablonie raczej nie zrobimy; no chyba że naniesiemy idealnie równą i jednolitą warstwę, tak aby biały stał się szary.

Ponadto, szkic za pomocą pasteli wywodzi się tylko spod naszej ręki i nie wymaga żadnej obróbki cyfrowej (poza zeskanowaniem, zrobieniem zdjęcia). Tak więc, w naturalny sposób odzwierciedla to, co widzimy w okularze teleskopu.

Jakkolwiek pochlebnie dla techniki pastelowej zabrzmiał wstęp do tego opracowania, nie dyskryminuję techniki tradycyjnej. Ba, nawet twierdzę, że szkic pastelowy powinien być uzupełnieniem owej "pierwotnej" techniki. Ołówek i kredka pastelowa powinny się w rękach "szkicera" lubić i uzupełniać.

2. PRZYBORY

A. Sztywna podkładka z klipsem (zwana też szkicownikiem).
B. Lampka czołowa czerwona.
C. Chusteczki nawilżane, albo zwykłe i buteleczka spirytusu (bądź inne przybory do efektywnego oczyszczenia rąk)**
D. Pastele w odpowiednich odcieniach. Na początek wystarczy biała i ewentualnie czarna. Oczywiście można też
     zaopatrzyć się w szarą i jakąkolwiek kolorową, w zależności od szkicowanych obiektów.
  - sucha - koszt w zależności od marki i rodzaju: od około 1,60zł wzwyż*
  - olejna ("mokra") - koszt w zależności od marki i rodzaju: od około 2,40zł wzwyż*
E. Arkusz czarnego papieru o wybranej ziarnistości (można też stosować granatowe, bądź niebieskie - w przypadku
    szkicowania obiektu na dziennym niebie). Koszt od 0,60zł* za sztukę w formacie A4.
F. Kosmetyczna pałeczka do uszu (przynajmniej 5 sztuk).
G. Temperówka z otworem dla grubszych kredek.
H. Opcjonalnie "gumka chlebowa". Kupiona bądź zrobiona własnoręcznie z ugniecionego kawałka świeżego chlebka :)

*ceny dla Wrocławia ;) Wybrane artykuły można nabyć w sklepach dla twórczości plastycznej.
**nie ma na zdjęciu żeby nie wzbudzać skojarzeń ;)



3. O  PASTELI

A.
Pastel* sucha. Jest sypka i bardzo plastyczna pod względem rozprowadzania po papierze. Z pewnością na początku sprawi nieco problemów. Mocno prószy i w tej kwestii przypomina nieco twardszą kredę. Jest podstawą w tej technice szkicowania. To właśnie dzięki niej można uzyskać każdy rodzaj szarości, a zatem odzwierciedlić jasność obiektu. Natomiast jej wadą jest łamliwość. Lubi się rozkruszyć. Dlatego należy zachować duże wyczucie w trakcie jej ostrzenia. Samo ostrzenie pasteli to lekki hardcore ;) i tutaj trzeba koniecznie pozbyć się papierka (etykietki) z ostrzonej części, gdyż w połączeniu z "pyłem" utkwi ona pomiędzy ostrzem temperówki i w ten sposób odłamie ostrzoną część (na zdjęciu dwie białe obok siebie).

B.
Pastel olejna - "mokra". Jest bardziej zbita i wilgotna. Posłuży nam do zarysowywania ostrzejszych krawędzi oraz jasnego, wyraźnego światła. Ma ograniczoną możliwość w rozcieraniu i rozprowadzaniu, gdyż delikatnie się "klei". Jest za to łatwiejsza do zaostrzenia i wygodniejsza w użyciu (na zdjęciu czarna oraz biała poniżej oraz ten kikutek :) ).

*pierwotna forma pastel. Dopuszcza się też formę pastela.

UWAGA: Kredka pastelowa, to nie to samo co pastel, mimo iż sama pastel też jest robiona w formie zbliżonej do kredki. Kredki pastelowe są zazwyczaj oferowane w zestawie, w całej gamie przeróżnych kolorów. Są bardziej klejące i "tłuste", nie dają się dobrze rozcierać. Natomiast pastele oferują płytszą gamę kolorów i owe kolory są blade, stonowane - stąd określenie: kolory pastelowe.

4. O PAPIERZE

Papier różni się od siebie szorstkością (chropowatością, nierównością powierzchni), która im ma większe "bruzdy", tym droższy jest arkusz. Proponuję papier najtańszy, o najmniej zróżnicowanej fakturze. Z pewnością, tak jak w twórczości plastycznej ładnie może prezentować się ten najbardziej nierówny, tak w przypadku szkiców astronomicznych zdecydowania polecam ten najgładszy. W przeciwnym razie rysowany obiekt zachowa nierówności i "dziury", a tego jak wiadomo nie ma na jego powierzchni, gdy patrzymy w okular ;) Mimo wszystko, nawet ten najgładszy ma nierówną powierzchnię, więc trzeba być przygotowanym na początkowe trudności. Czarny papier ma też taką dobrą i ciekawą cechę, że po odpowiednio intensywnym przecieraniu oddaje część swego czarnego barwnika. Zatem jeżeli ktoś ma chęć stworzyć bardzo głęboką szarość albo oddać graniczną widoczność obiektu, to papier sam mu w tym pomoże.

5. GUMKA CHLEBOWA

O zastosowaniu gumki chlebowej powiedziała mi na zlocie żona Piotrka_L, którą z tego miejsca serdecznie pozdrawiam. Rzeczywiście, gumka taka bardzo dobrze sobie radzi ze zbieraniem i ścieraniem pasteli. Można w ten sposób uratować miejsca na szkicu, które po prostu nam nie wyszły. Można kupić taka gumkę w wersji „profesjonalnej”, albo jak wcześniej wspomniałem, zrobić sobie z ugniecionego mocno chleba (na pierwszym zdjęciu widoczna pod temperówką).

6. ZACZYNAMY

Nanoszenie: Jest kilka sposobów nanoszenia pasteli na papier. W zależności od tego, jaki obiekt jest szkicowany i czy ma ostre krawędzie lub rozmyte, można to zrobić za pomocą trzech metod. Po pierwsze, oczywiście zwyczajnie zarysowujemy kredką odpowiedniej grubości linię. Po drugie, nanosimy nieco suchej pasteli na palec, a następnie na kartkę. A po trzecie, możemy użyć do tego celu pałeczkę kosmetyczną. W ten sposób można zatem naszkicować galaktykę nawet bez przykładania samej pasteli do powierzchni papieru, co jest niezaprzeczalnym ułatwieniem w szkicowaniu tą techniką.


Na zdjęciu: widoczne trzy sposoby nanoszenia (obok każdego "narzędzia" widoczne kreski jakie nanosi).

Cieniowanie: Aby doprowadzić do uzyskania interesującego nas odcienia szarości, najłatwiej posłużyć się palcem, po prostu rozcierając białą warstwę tak długo, aż przybierze odpowiedni odcień. Najlepiej za każdym razem wycierać palec, albo stosować następny wolny :) aby zebrać z papieru odpowiednią porcję kredki, a nie wcierać, bo to może nie przynieść pożądanego efektu. Jeżeli chcemy zebrać, zetrzeć dużą ilość, to warto palec lekko zwilżyć, czyli polizać :)

Jeżeli ktoś chciałby się wstrzymać od masowego brudzenia palców na biało i ich lizania, to może użyć pałeczki kosmetycznej. Sprawdza się wyśmienicie. Takimi pałeczkami jesteśmy w stanie wycieniować cały nasz szkic. Jak najbardziej można też zwilżyć taką pałeczkę w podobny sposób jak powyżej. Jednak zaznaczam, że musimy to koniecznie stosować posługując się czystą pałeczką, bo zabrudzona pastelowym pyłem na pewno nie będzie smaczna :)

Jak wcześniej wspomniałem możliwe jest też uzyskanie wszelkich odcieni szarości dzięki czarnemu barwnikowi kartki, który przy rozcieraniu pokrywa palec/pałeczkę. Można zmodyfikować warstwę białej kredki niemal w każdym stopniu.


Na zdjęciu: widoczne przechodzenie cienia z roztartej pasteli za pomocą pałeczki kosmetycznej.

Uzyskiwanie ostrej krawędzi (np. brzeg tarczy Księżyca): Nie jest to łatwe. Tutaj też jest kilka metod. Można po prostu zarysować ją dobrze zaostrzoną kredką, najlepiej pastelą "mokrą". Natomiast jeżeli bardziej zależy nam na jej podkreśleniu, możemy w delikatny sposób obrysować (podkreślić) ją czarną kredką, wtedy stanie się ona jeszcze bardziej ostra. Kolejnym sposobem jest "mokry palec" albo "mokra pałeczka" :) W ten sposób przecierając blisko zarysowanej kreski można nadać jej odpowiednią ostrość.

Często bywa tak, że w trakcie cieniowania ginie nam kreska, której chcieliśmy nadać odpowiednią ostrość. Powyższe sposoby są też dobre do "ratowania ostrej kreski" po jej niezamierzonym rozmyciu.

Na zdjęciu: 1 - normalna, pastelą suchą, 2 - pastelą suchą, podrasowana zwilżoną pałeczką kosmetyczną,
3 - pastelą suchą, podrasowana czarną pastelą, 4 - normalna, pastelą "mokrą".

7. ROZJAŚNIENIE TŁA

Jeżeli chcemy uzyskać kolor tła (nieba) jak najbardziej zbliżony do widzianego w okularze teleskopu, to oprócz zaopatrzenia się na takie okazje w granatową kartkę, możemy szybkim sposobem rozjaśnić tło za pomocą kredki. Nanosimy wtedy za pomocą kawałka innego papieru delikatną warstwę białego pyłu (pastel sucha) i ruchami okrężnymi rozcieramy go po całej powierzchni kartki. Pamiętajmy, aby robić to z wyczuciem, bo za bardzo rozjaśnione tło można zredukować, ale może nie być już jednolite.

Na zdjęciu: widoczne odcienie tła uzyskane za pomocą rozcierania suchej pasteli kawałkiem papieru.

8. OMIJAMY CIEŃ

Szkicując na przykład powierzchnię Księżyca, staramy się najpierw oddać widoczne na jego powierzchni szczegóły (kratery, góry, nierówności) zaznaczając je na kartce delikatną, ale ostrą kreską. Potem pomiędzy te kratery nanosimy warstwę kredki, aby nadać jego powierzchni odpowiednią jasność. Należy pamiętać o tym, żeby ominąć ze sporym zapasem wszelkie miejsca, gdzie będzie leżał cień. Po pierwsze, dlatego, że podczas nanoszenia bieli możemy stracić z oczu istotne szczegóły, zacierając je przez przypadek. Po drugie, dlatego, że miejsca gdzie będzie leżał głęboki cień powinny pozostać czarne. Zawsze możemy też posłużyć się w takim przypadku czarną kredką, jednak znacznie lepiej moim zdaniem pozostawić cień cieniem, niż zarysować go na czarno. Natomiast w przypadku bardziej małych i głębokich miejsc nieoświetlonej powierzchni Księżyca delikatne posiłkowanie się czarną kredką powinno nadać mu właściwego wyrazu i nie przysporzyć problemów.

9. SZKICUJEMY

Do prezentacji użyłem kartki o bardziej zróżnicowanej powierzchni aby dobrze było widać kontrast. Obiekt, to wymyślona niby-powierzchnia Księżyca.

Najpierw kontury kształtów, które widoczne są w okularze podczas szkicowania powierzchni Księżyca.


Na "szkicu" postaram się ukazać typowe obiekty widoczne na powierzchni Księżyca:

1. duże kratery
2. małe kratery
3. wzniesienie (stok, garb)
4. pojedyncze "góry"
5. pasma "gór"

Białe strzałki po prawej pokazują z której strony pada światło.
Żółte strzałki pokazują strefy, w których będzie leżał cień, o których mowa w pkt. 8. Oddzielone liniami przerywanymi bądź ciągłymi, aby zaznaczyć, iż mają zostać pominięte w nakładaniu "światła".

Światło - czyli właściwie te miejsca, które widzimy, jako jasne, oświetlone. Zwracamy uwagę na różnice oświetlenia. Tam gdzie będzie jaśniej, tam nałożymy więcej suchej pasteli. Oraz w tym samym etapie - wzmocnienie widocznych konturów.


Zielonymi strzałkami wskazane są wzmocnione kontury widocznych obiektów. Zwracamy uwagę na to, jak oświetlone są obiekty. Różnica w oświetleniu pomiędzy małymi kraterami a górami od razu rzuca się w oczy.
Żółtymi strzałkami wskazane jest ominięcie cienia (z zapasem), o którym mowa w pkt. 8. Wszelkie miejsca, gdzie znajduje się cień, czy to część krateru, czy "dolinki" pomiędzy górami są pominięte w rysowaniu.

Cieniujemy - za pomocą pałeczki i/lub palca nadajemy ostateczny wyraz tego, co widzimy w okularze podczas obserwacji.


Rozprowadzamy "światło" w ten sam sposób, w jaki Słońce oświetla nasz obiekt szkicu. Na tym etapie pamiętajmy o uwzględnieniu cienia. Jeżeli nie uda nam się w istotnych miejscach oddać go właściwie, możemy pomóc sobie czarną kredką. Pamiętajmy też, że w zależności od rodzaju kredki i papieru kierunek ruchu rozcierającego pastel też zostanie w delikatny sposób uwzględniony. Unikajmy więc rozcierania "na krzyż". Najłatwiej robić to od strony oświetlonej, do strony ciemnej (w ten sam sposób robią to promienie Słońca).

Wykańczamy - na tym etapie będziemy spokojnie kończyć swój szkic. Będziemy głównie operować pałeczką i palcem, tudzież poprawimy jakąś kreskę. To najprzyjemniejsza część całej naszej pracy. Nic nie stoi na przeszkodzie aby teraz rozprostować nogi, skierować wzrok w ciemność, napić się herbaty itp. Po chwili wrócimy, dogonimy Księżyc i dopieścimy po prostu nasz szkic.

Pamiętajmy jednak, aby przerwa była krótka, bo po dłuższym czasie zmieni się układ cieni na powierzchni Księżyca.

Na zdjęciu widoczny efekt brudzenia palca przez kartkę, o którym wspomniałem w pkt. 4.

Pseudo szkic "powierzchni Księżyca" wykonany został w około 15 minut. Efekt końcowy będzie adekwatny do spędzonego nad pracą czasu.

10. PLUSY I MINUSY

+ większa plastyczność pasteli pozwala uzyskać lepsze efekty (cienie, światła)
+ nie wymaga obróbki w programie graficznym (rozmywanie można przeprowadzić pałeczką)
+ podnosi umiejętności plastyczne
+ łączy w sobie wartość edukacyjną i walory estetyczne
+ znacznie skraca czas szkicowania trudniejszych obiektów (Księżyc, szczegóły na planetach) poprzez łatwe i intuicyjne cieniowanie.

- brudzi ręce, tym samym wymaga środków do umycia rąk
- prószy, co może spowodować również osiadanie na optyce
- dostęp do odpowiednich akcesoriów jest ograniczony
- wymaga dłuższego treningu niż metoda "tradycyjna"

Pozdrawiam i zapraszam do szkicowania pastelą.
Aleksander "Wimmer" Cieśla







Komentarze

emde

[REDAKTOR AN]

2009-02-28
23:05:31
Świetna sprawa! Jak mi już nie starczy pary do robienia fotek to przerzucę się na szkice... :-)
wimmer


2009-03-01
00:58:45
Powiem tak: Wyczekuję tego dnia ;) Podobnie pewnie, jak Ty wyczekujesz mojej astro-fotografii. Podejrzewam, że z obydwu stron może być ciężko :D Zwłaszcza z mojej... bo jak już mówiłem wiele razy: "astro-foto jest bleeee" hihi
Piotr Wielgórski

2009-03-04
22:08:08
Zamiast czarnej pasteli do rysowania cieni praktyczniejsza jest kredka węglowa:) A poradnik naprawdę przydatny, pozdrawiam:)

Możesz dodać swój komentarz po zalogowaniu.


Wszystkie prawa zastrzeżone / All rights reserved
Copyright © by Astronoce.pl | Design & Engine by Trajektoria