Dlatego skorzystałem z oferty Teleskop-Service.de i kupiłem
komplet do ułożyskowania montażu Dobsona firmy GSO. Według opisu na stronie T-S, zestaw pasuje do Dobsów od 8" do 16".
Całość zamontowałem już jakiś miesiąc temu, ale zdecydowałem się na demontaż i zrobienie kilku zdjęć do opisu.
Zestaw jest chyba identyczny jak ten wykorzystany w nowych Syntach 12" i we wszystkich "Lajtbrydżach". Dwie stalowe płytki i część główna - łożysko wałeczkowe. Miałem nieco obaw co do szybkiej instalacji, ale poszło sprawnie, choć nie bez drobnych modyfikacji, które skonsultowałem przed zakupem z Patrickiem Woitalą z T-S.
Pierwsze wrażenia po rozpakowaniu - typowa prosta jak cep chińska robota. Całość robi cherlawe wrażenie, na zdjęciu wygląda o niebo lepiej. Płyty stalowe lekko powyginane, ale pod ciężarem montażu i teleskopu idealnie się prostują. No ale to-to nie ma wyglądać tylko działać jak należy.
Zalety:
- średnica 32cm - całość nie nachodzi na oryginalne podkładki teflonowe
- grubość zestawu nieco większa od podkładek teflonowych - nie wymaga ich demontażu
- waga
Wady:
- potrzeba wykręcenia po jednym wkręcie mocującym pionowe ściany Dobsa
- za mały otwór środkowy w płytach stalowych
- cena
Niestety, mimo średnicy 32cm, płyta jezdna nachodzi na środkowe wkręty trzymające pionowe ściany Dobsa. W sumie każda ściana ma 3 wkręty, więc postanowiłem środkowych się pozbyć. Myślę, że przy wadze 8" nic się nie rozjedzie. LBki też mają dwie śruby. Alternatywą jest wprowadzenie łbów wkrętów w płytę.
Chcąc mieć całość jako-tako wyśrodkowaną, musimy użyć fabrycznego patentu z czarną plastikową tulejką która wchodzi w otwory środkowe w płytach Dobsa. Niestety, jej średnica zewnętrzna to 14mm, a otwory w płytach stalowych mają 13mm. Musiałem je rozpiłować o 1mm na średnicy, czyli o 0,5mm kołnierz aby czarna tulejka w nie weszła. Kilka, kilkanaście minut piłowania i gotowe. Całość jest tak cienka, że do skręcenia całości spokojnie wystarcza oryginalna śruba z nakrętką.
Po kilku sesjach obserwacyjnych, stwierdziłem, że całość chodzi za luźno i sztuką jest nawet zmiana okularu w wyciągu bez "pojechania" Dobsa. Dlatego spróbowałem opcji z dokręceniem śruby centralnej do wyczuwalnego oporu, ale wtedy łożyska straciły swoją płynność obrotu. Ciężko to opisać, trzeba samemu wyczuć o co chodzi. Ostatecznie zdecydowałem się na rozwiązanie opisane na stronie T-S: na dolną płytę Dobsa nakleiłem po obwodzie między podkładkami teflonowymi trzy podkładki filcowe o grubości ok. 2,5-3mm. Muszą być one nieco wyższe od teflonów, ale nie za wysokie żeby zadziałało łożysko. Można też zdemontować teflony, ale ja się na to nie zdecydowałem. Filce działają jak hamulce cierne ograniczając luźną pracę łożyska bez konieczności mocnego dokręcania śruby (uwaga przy doklejaniu filcu - podkładki muszą być mniej więcej w takiej odległości od krawędzi płyty co teflony bo inaczej będą haczyć o łby śrub w płycie górnej!). Przykleiłem je w miejscach oznaczonych na czerwono:
Przy okazji porównałem kulturę pracy zestawowego łożyska z LB 8" i jednak pracuje ono lepiej niż moje. Mimo iż samo łożysko wygląda identycznie, sama koncepcja montażu całości w LB jest nieco inna co na pewno ma wpływ na ogólne odczucia.
Tak czy inaczej, gadżet nietani, ale warty zachodu. Szczególnie jako dobra alternatywa dla ciężkich i wysokich łożysk wykorzystywanych czasem do tego celu. Synta śmiga teraz w azymucie. Zobaczymy na jak długo starczą filce.
UzupełnieniePo jakimś czasie zauważyłem, że śruba dociskająca płyty Dobsa od góry ma tendencję do luzowania się (wraz z "wyrabianiem się" oporowego tworzywa w jej środku) przez co całość kręci się z coraz mniejszym oporem, czego wynikiem jest brak komfortowej kontroli ustawienia azymutu. Alternatywą jest kupno kolejnej takiej śruby, ale ja zdecydowałem się dostosować pewien patent z LightBridge'a.
Kupiłem dłuższą śrubę główną (M10x70), dwie szerokie podkładki, łożysko oporowe identyczne jak to z rączki dociskowej Synty oraz śrubę motylkową. Ponieważ łożysko już miałem, całość kosztów zamknęła się w kilku złotych.
I tak mam od dołu:
śruba-podkładka-płyty Dobsa z łożyskiem-podkładka-łożysko oporowe w łożu ze żłobieniem (komplet)-śruba motylkowa
Teraz cały ruch obrotowy przejmuje łożysko, a śruba spokojnie tkwi na gwincie, z możliwością regulacji docisku bez klucza. Proste :)