Odpowiedzi udzielam sobie sam: wbrew moim oczekiwaniom, po kilku eksperymentach, zielonkawa otoczka okazała się "wytworem" optyki. Poprawione zdjęcie zamieściłem w Galerii Astrofotografii.

Bardzo ładne plastyczne zdjęcie. Szkoda, że wkrótce ktoś się doczepia do niego ,że masz "pojechane" gwiazdki.

Maciek, wydawało mi się, że udzieliłem odpowiedzi na Twoje pytanie na astro4u?

Qbanos - Twoje wyjaśnienie nie było jednoznaczne i prawdę mówiąc mnie nie przekonywało. Po eksperymentach, również na astro4u przyznałem Ci słuszność. Ukłony. JaLe - musialeś głęboko sięgnąć, żeby to wykryć. A bierze się to stą, że mój rubinar wymaga justowania i przy niedoskonałym ustawieniu ostrości, co niestety miało tu miejsce, defekty obiektów punktowych są bardzo widoczne. Tak na marginesie, może wiecie kto zajmuje się justowaniem takiej optyki.

Spoko:)Co do Rubinara to też miałem taki problem, nie dało się nawet guidować. Z tym, że u mnie chyba wina leżała po stronie rozwalania się kolimacji wraz ze spadkiem temperatury. Nawet w punkcie ostrości było niedobrze. Może zapytaj w Astrokraku? Tam chyba coś takiego justują, nie wiem na ile to pomaga ale zapytać można.

Miałem Rubinara 300/4.5 i był super zjustowany. Qubanos ma rację zapytaj w Astrokraku, ale bądź przygotowany na dłuuuuugi termin realizacji.