LOGOWANIE | REJESTRACJA


NowościTesty ANRecenzje użytkownikówKatalog sprzętuObserwacjeArtykułyGaleria

Veil w lornetce, czyli druga nocka w Dzwonowie
[OBSERWACJE] 2010-10-13 | polaris | źródło www.astronoce.pl

Dzwonowo 9/10.10.2010
21:00-05:00

Jules - Synta 8" Dob
Polaris - Synta 8" Dob

To już nasz drugi taki wypad. Miejscówka niemal na "czarnej plamie LP", jedynie 120km od Poznania to Eldorado obserwatora. Jedyna łuna LP to pobliska Człopa na wschodzie i stacja benzynowa w Dzwonowie, której "piękna" iluminacja połykała czerń nieba.

Na miejscu byliśmy przed ósmą, wypakowaliśmy sprzęt do wychłodzenia i poszliśmy na kolacyjną wyżerkę. Kiedy znów wyszliśmy na taras... odbiliśmy się od czarnej ściany... Nie było NIC widać! Nawet po wstępnej adaptacji oczu, musieliśmy myszkować przy ziemi czerwonymi latarkami żeby bezpiecznie dojść do teleskopów. Pokręciliśmy się przy nich kompletując akcesoria i szukając krzesełek które wcześniej tam postawiliśmy, a które były praktycznie niewidoczne w tej ciemnicy. Droga Mleczna za to lała się po niebie od widocznego jeszcze północnego Strzelca na południowym zachodzie po Perseusza na północnym wschodzie. Warunki doskonałe, choć od razu wyczuwało się w powietrzu wilgoć. Rozstawiliśmy się w najdogodniejszym miejscu z w miarę otwartym południowym nieboskłonem i zaczęliśmy łowy. Jules od razu zastrzegł, że nie patrzymy na eMki, bo utkniemy na nich do rana :) Była 21...

Na rozgrzewkę, wzięliśmy Nikona 7x50 i błądziliśmy po całym niebie. Oczywiście przejechaliśmy po całej Drodze Mlecznej, zahaczyliśmy o najładniejsze gromady dostępne dla lornetki, kometę 103P/Hartley 2, jasne galaktyki i co jaśniejsze mgławice nieba letniego. Gołym okiem było widać ciemne mgławice nad Denebem, które niesamowicie odznaczały się swoją czernią od szarej wstęgi Drogi Mlecznej, w konfrontacji z jasnymi obszarami okolic Ameryki Północnej i Pelikana. Można by w nieskończoność pisać co i jak było widać. Jasna 7x50 ze źrenicą 7mm doskonale radziła sobie pod takim niebem, a sprawiła nam też niespodziankę - pokazała zachodnią część Veila NGC6995-5! "Uśmiech" wyraźnie tam był, pomiędzy Zeta Cygni a Epsilon Cygni, wiszący wypukłością do góry, z charakterystycznymi na jego tle gwiazdkami znanymi z teleskopów. Co za widok! Korzystając z CdC spreparowałem obraz z lornetki. Oczywiście, w rzeczywistości wygląda to nieco inaczej, Veil jest bardziej ulotny i jakby nieco "przezroczysty", a tło jest bardziej usiane gwiazdami:



Kometa wciąż jaśnieje i bez problemu widać ją w lornetce. Była blisko gwiazdy Eta Persei, ale wciąż w lornetce było można ją podziwiać w jednym polu z Hichotkami. Jest charakterystyczną, dość sporą rozmazaną plamą, ale wciąż bez widocznego warkocza.

Na Jowisza spojrzeliśmy tylko raz, zaskoczeni układem księżyców. Spóźniliśmy się na końcówkę tranzytu Europy, która zeszła już z tarczy i świeciła zaraz przy niej, a Ganimedes i Callisto ustawiły się nietypowo jeden nad drugim. Io nie było widać - schował się za planetę. Zrzut z CdC:



Stwierdziłem, że pod takim niebem czas uporać się z galaktykami w rejonie Andromedy, Ryb, Trójkąta i Barana, które od kilku sesji nie dawały mi szans w Jeziorach. Ponieważ Jules dziwnym trafem nie miał pomysłu na łowy, czesaliśmy te słabe kłaki razem, komentując co widzimy i naprowadzając się na dany obiekt.

W połowie sesji dopadła nas wilgoć. W pewnej chwili zauważyliśmy słaby zasięg w okularze i okazało się, że zaparowały lusterka wtórne. Stwierdziliśmy, że zaniesiemy teleskopy i okulary do domku i ogrzejemy je i siebie. Dobrze jest mieć blisko chatkę, łatwiej walczyć z wilgocią. Po pół godzinie lustra były czyste. Później już doraźnie osuszaliśmy optykę suszarką na 12V co starczało na kolejne kilkadziesiąt minut obserwacji.

A oto co upolowaliśmy według numerów NGC. Wszystko to małe galaktyczki, będące w okularze jedynie słabymi mgiełkami bez szczegółów:

410 - 11,5mag - widoczna już w Jeziorach, do kolekcji z Dzwonowa
403 - 12,5mag - bardzo słaba, zerkaniem w 14mm
383/380 - 12,4mag/12,5mag - parka widoczna w 14mm i 7mm, 383 jaśniejsza i dłuższa
420 - 12,2mag - owalna


529/536 - 11,9mag/12,4mag - bardzo ładna parka w 14mm, wśród jasnych gwiazd
499/507 - 12,1mag/11,2mag - parka przy gwieździe podwójnej
513 - 12,9mag - bardzo słaba, w 7mm ledwo widoczna, w 14mm 50% czasu
517/528 - 12,4mag/12,5mag - tu do poprawki, 50% czasu coś majaczyło, nie potwierdzone

697 - 12,0mag - podłużna, blisko gwiazdy 1 Arietis
678/680/691 - 12,2mag/11,9mag/11,4mag - ładnie widoczne w jednym polu w 14mm

     

687 - 12,3mag - prawie gwiazdowa
679 - 12,3mag - większa niż 687
669 - 12,3mag - tylko zerkaniem w 14mm
753 - 12,3mag - ładnie skadrowana wśród gwiazdek

750/736 - 11,9mag/12,2mag - ładna parka w 14mm
783/777 - 12,1mag/11,4mag - parka mieszcząca się na styk w 14mm (pole okularu 70 stopni)
784 - 11,7mag - rozległa, o niskiej SB
807 - 12,6mag - bardzo słaba! naszkicowałem jej położenie i potwierdziłem na zdjęciach



890 - 11,2mag - łatwa w 8"
925 - 10,1mag - duża, łatwa, z gwiazdkami pierwszego planu
1060 - 12,2mag - bardzo mała i słaba
949 - 11,8mag - bardzo słaba, zerkaniem w 14mm



Jak widać, te okolice to istne galaktyczne zagłębie. Niestety, praktycznie wszystkie te kłaki są na granicy zasięgu 8" i ich szukanie strasznie męczy oko. Dlatego reszta sesji upłynęła pod znakiem obiektów miłych i bezbolesnych dla oka. Poniżej dwa fragmenty map z atlasu Taki'ego z zaznaczonymi upolowanymi galaktykami:



Z ciekawszych epizodów, w M33 Jules zauważył zarys ramiona spiralnego, a ja bez problemu dostrzegłem region HII NGC604 jako koliste pojaśnienie blisko dość jasnej gwiazdy, niemal tak dobrze odcinające się od tła jak sama galaktyka.

Pod koniec sesji mogliśmy już łupać zimę. Oprócz kilku ładnych gromad otwartych, na długi czas zatrzymała nas piękna M42. Co tam się działo! Smugi mgławicy o niejednorodnej jasności wiły się w polu widzenia, w powiększeniach od 54 do 171 razy. Jules stwierdził, że to jego najlepsza M42 w życiu :) Piąty składnik Trapezu widoczny był już w okularze 14mm, a w 7mm centralna część mgławicy z Trapezem wyglądała jak wielka chmura.

Osiem godzin obserwacji minęło niemal niepostrzeżenie. Kiedy zaczynaliśmy, widzieliśmy jeszcze Strzelca. Kiedy kończyliśmy -  przed piątą rano - górował Orion :) Zaliczyliśmy 180o obrotu Drogi Mlecznej w jedną noc, od letnich mgławic po zimowe gromady otwarte. Termometr pokazywał +1oC, ale jak zamykałem klapę bagażnika, na górze cała była powleczona zamarzniętą wilgocią. W domku mieliśmy +13oC.

Skromnymi środkami połączyłem 5 klatek z Drogą Mleczną, która przechodziła niemal przez zenit, w panoramę. Oczywiście, jakość adekwatna do setupu czyli taka sobie :)



Letnia Droga Mleczna:                                                                 I wschodzący Orion:
    

Było ciemno.
Gdyby nie czerwona latareczka to nie było by nas widać (30sek., ISO3200):



Wracając, przy Wieleniu zatrzymaliśmy się na krótki spacer i sesję zdjęciową przy niezwykle klimatycznej kaplicy-mauzoleum, niestety, mocno zdewastowanej i wciąż niszczejącej. Słoneczna pogoda i polska złota jesień dodały jej sporo uroku:



    

    

Patrząc na pogodę za oknem, kto wie czy to nie była jedna z ostatnich nocy obserwacyjnych w tym roku. Oby zima była w tym sezonie łaskawsza niż ostatnio...







Komentarze

Łukasz "Ucio" Piechota

2010-10-13
23:25:08
Miazga Panowie ale jak mogliście opublikować relacje z Dzwonowa gdy do nowiu w listopadzie zostało tak dużo czasu!! ;) Przy okazji zgłaszam swoją kandydaturę na kolejny wyjazd jeśli tylko będzie taka możliwość ;)
Paweł Trybus

2010-10-14
17:01:37
I ja bardzo chętnie się z Wami wybiorę, jeżeli będę miał możliwość. Bardzo lubię polować na słabe mgiełki (choć aktualnie nie bardzo mam czym...), a około 10 listopada spodziewam się znów zawitać do Pyrlandii :-))
Piotr Perczak

[REDAKTOR AN]

2010-10-16
19:23:40
Pozazdrościć wyjazdu. Znam ja te okolice i ich ciemność :-), działka w takim miejscu to prawdziwy skarb dla astromaniaka.
Jules

[REDAKTOR AN]

2010-11-10
13:08:01
Ech... wciąż mam przed oczami tę NGC604 i ramiona spiralne w M33... Co za widok! Niestety listopad nie dał nam szansy na powtórkę z wyjazdu. Wypad ten był moim zdaniem naprawdę godnym zakończeniem sezonu. Ktoś chętny na ekstremalną nockę w grudniu? ;)

Możesz dodać swój komentarz po zalogowaniu.


Wszystkie prawa zastrzeżone / All rights reserved
Copyright © by Astronoce.pl | Design & Engine by Trajektoria