Sesja 30.04/1.05.2011, Kawczyn
refraktor ED80, lornetka 7x50 na statywie

W czasie weekendu majowego odwiedziliśmy całą rodziną Julesa na gospodarstwie. Niestety, tylko jedna noc była pogodna, ale wykorzystaliśmy ją w pełni. Jules jak zwykle walczył Syntą 8", a ja miałem EDka 80mm i postanowiłem zaatakować gwiazdy podwójne. Pełne zestawienie rozdzielonych układów publikuję TU. W sumie na tym mógłbym zakończyć relację z tej sesji, ale w czasie rozdzielania podwójnych zahaczyłem też kilka DSów i, jak stwierdził Jules, EDek pod ciemnym niebem dał radę :) Padło 6 obiektów niegwiazdowych, z czego jeden (NGC5053) jest według mnie wyczynem, i tu ciemne niebo po raz kolejny udowodniło, że to ono jest najważniejsze:

NGC5363/5364 (10,8m/13,2m i 10,5m/14,1m) - ładna parka dość rozległych galaktyk, 5364 jest oznaczana też jako 5317
NGC4754/4762 (10,3m/12,8m i 10,0m/12,8m) - kolejna parka, widoczne zarysy kształtów!
M53/NGC5053 (7,7m i 9,0m) - dwie gromady kuliste w jednym polu okularu 14mm, 5053 widoczna zerkaniem jako okrągłe pojaśnienie przy gwiazdce; porównanie jasności:


Na koniec, krótko przed świtem zaatakowaliśmy niebo letnie lornetką. Znów padła jaśniejsza część Veila, a okolice letniej Drogi Mlecznej jak zwykle urzekły nas swoim pięknem i bogactwem.

Sesja 6/7.05.2011, Jeziory Wielkie
Synta 8" Dob

Tę sesję zaliczyliśmy we trzech, razem z Dymszą (refraktor 152mm) i Acidtea (Synta 10" Dob). Nie miałem sprecyzowanych planów, więc zacząłem od klasycznych kulistych w Herkulesie i już tam zostałem, przeczesując galaktyki oraz jedną planetarkę w jego północnej części:

M13/M92/NGC6229 - piękne kulki w Herkulesie, każda inna
Galaktyki NGC w tej okolicy, bardzo do siebie podobne, widoczne zerkaniem w 14mm, a w 7mm dość wyraźne mgiełki, wszystkie to słabizny:
6155 (12,4m/12,4m)
6239 (12,3m/13,3m)
6146 (12,5m/12,9m)
6173 (12,7m/13,8m)
6166 (12,4m/13,5m)
Na koniec mała planetarka, bardzo ładnie położona - wpisana w trójkąt z gwiazd:
6058 (12,9m) - wyraźny szary dysk, w małych powiększeniach można ją wziąć za gwiazdkę


Co ciekawe, niebo nie wyglądało mi na idealne (jak na miejscówkę w Jeziorach), a jednak jasności galaktyk oscylują na granicy zasięgu 8". Szkoda, że nie miałem Synty w Kawczynie. A to był ostatni nów tego roku przed białymi nocami...