Zwola 4/5.06.2011
23:00-1:30

Jules - Synta 8" Dob
Ucio - LB 12"

Na początku trochę przeraziły nas chmury które pojawiły się znikąd nad południową Polską. Po krótkiej fachowej analizie  stwierdziliśmy, że to na pewno lokalnie tworzące się chmury burzowe i pojechaliśmy. Na szczęście nic do nas nie przyszło, przez niebo tylko niekiedy przewijał się cirrus.

Na miejsce dojechaliśmy przed 23 i po rozłożeniu sprzętu czekaliśmy (notabene bez użycia latarek tak jasno było) aż się ściemni. No i trochę poczekaliśmy bo ściemniło się dopiero kilka minut po północy. U mnie na pierwszy ogień poszła świeżutka supernowa w M51: SN 2011dh. Obecnie jej jasność oscyluje w granicach 14,3-14,4 mag i była dość trudnym celem w 12" w tych warunkach. Na wprost nie była widoczna, tylko zerkaniem w przy większych powiększeniach (170x). Wpływ na jej trudność miał też fakt, że znajduje się na jednym z ramion M51, przez co kontrast w tym miejscu jest słabszy.


Idąc tropem supernowych chciałem podejść do innej - SN 2011by w NGC3972 w Wielkiej Niedźwiedzicy. Nie udało mi się jej złapać z kuriozalnego powodu: braku dokładnej mapki do zlokalizowania NGC3972. W tym miejscu w 12" widać kilka galaktyk a w atlasie Taki’ego którym się posługiwałem są tylko 3 zaznaczone i nie ma żadnych gwiazd do nawigacji. Na podstawie wykonanego szkicu okazało się, że pomyliłem parkę NGC3998 (która ma gwiazdkę na krawędzi w tym miejscu gdzie NGC3972 powinna mieć SN 2011by) i NGC3990 z parką której szukałem: NGC 3972 i 3977.

Kolejną porażkę zaliczyłem przy Abell’u 39 w Herkulesie (PK 47+42.1) - 13,7mag - nie było nic widać ani bez filtra ani z filtrem OIII. Niestety, bez ciemnych nocy i dobrych warunków będzie to zapewne niedostępny obiekt przez bardzo niską jasność powierzchniową.


Po tych nieudanych podejściach resztę krótkiej nocy poświęciłem na najjaśniejsze obiekty. Korzystając z filtra OIII zrobiłem szybki przegląd nieba: NGC7000, kompleks Veila, M57, M27, NGC6210, M16, M17, M20, M8. Nawet te nisko położone obiekty z filtrem potrafiły zadziwić, np. Hantle sprawiały wrażenie trójwymiaru, a Laguna zajmowała większość pola LVW22. W międzyczasie padło jeszcze kilka jaśniejszych galaktyk w Wolarzu, kilkanaście letnich eMek, oraz kulki we wschodniej części Wężownika. W momencie jak zacząłem się brać za zachodnią cześć i znajdujące się tam kuliste z katalogów NGC i IC niebo zasnuło się niestety grubszą warstwą cirrusa, w dodatku też zaczęło momentalnie jaśnieć. Była wtedy dopiero 1:30. Nie zastanawiając się długo zarządziliśmy odwrót.