Jeziory Wielkie 6/7.07.201122:00-01:00Ucio - LB 12"Polaris - Synta 8" DobSpontanicznie pojechaliśmy do Jezior, bardziej rekreacyjnie niż z ambitnymi planami, ale mimo wszystko coś tam padło :) Spotkaliśmy się już o 22, żeby zapolować na srebrzyste. W końcu, jakby się okazało, że warunki do obserwacji będą kiepskie to chociaż obłoki srebrzyste będą.
Okazało się, że warunki były niezłe, a seeing niemal doskonały.
Z ciekawych obiektów padła supernowa w M51 (SN2011dh). Jest wciąż widoczna, nawet w 8", zerkaniem, ale warto wiedzieć gdzie jej szukać. Mnie naprowadził Ucio który już ją widział, a teraz znów ją złapał w 12". Robi wrażenie! Gwiazda widoczna z odległości 26 milionów lat świetlnych, czyli wybuchła gdzieś w trzeciorzędzie :)
http://www.cieletespace.fr/node/7311
Zachęcam wszystkich którzy mają możliwości sprzętowe aby choć raz skierowali się ku tej supernowej. Szczególnie ze świadomością co tam się wydarzyło i kiedy.
Na pozostałe dwa obiekty też naprowadził mnie Ucio - małe galaktyczki w Lutni. NGC6675 (12,7mag/SB 13,4mag) i parka NGC 6702/6703 (12,6mag/SB 13,5mag i 11,3mag/SB 13,1mag) to ciężkie przypadki. Bez szczegółowych mapek potrafią napsuć krwi nawet w 12". Jak już namierzyliśmy 6675 z pomocą atlasu Taki'ego w 12", udało mi się ją dostrzec również w 8". Potem spróbowałem sił w 8" z parką NGC. Po krótkich poszukiwaniach dotarłem do niej i praktycznie od razu zobaczyłem dość sporą mgiełkę, niestety nie mogłem dostrzec drugiej. Bez dokładnej mapki ciężko wyczuć odległość pomiędzy nimi. W domu wg NSOGa ustaliłem, że widziałem 6703, a 6702 jest mniejsza i dalej na północ niż się spodziewałem. Do poprawki.
http://www.astrosurf.com/c8/atik_ngc.htm
Niestety, wyczekiwanych obłoków srebrzystych nie było, co mnie nieco zirytowało. Tegoroczne widziałem tylko na zdjęciach...
Jeziory Wielkie 8/9.07.201122:30-01:30PiotrPe - ED80 na PorcieThomas - Bresser Messier N200/1000 na LXD75 GOTOIgnisdei - Synta 12" DobPolaris - Synta 8" DobTym razem nie odpuściliśmy większą gromadą. A Dymsza zasnął i nie dotarł.
Po całodziennych ulewach miało się całkowicie rozpogodzić i tak też się stało. Tradycyjnie wyruszyłem nieco wcześniej aby zapolować na obłoki srebrzyste i po raz kolejny się nie pojawiły. Dopiero przed 23 zjawił się Piotr, a potem Thomas. Na końcu dotarł Ignisdei który musi dylać do nas 60km. Szacun! :)
Ponieważ każdy dysponował innym sprzętem, celowaliśmy w co ciekawsze rejony nieba i krążyliśmy od okularu do okularu próbując różnych kombinacji sprzętowych. Ja po kilku klasykach zawitałem w okolice granicy między Orłem a Tarczą i mając atlas STAR-GUIDE zmierzyłem się z kilkoma obiektami w nim zaznaczonymi. Po łatwej kulistej NGC6712 (8,1mag) przesunąłem się nieco na planetarkę IC1295 (12,7mag/SB 15,0mag). Niestety, ani w 20mm ani w 14mm nic nie dostrzegłem. Ale mając świadomość, że planetarki IC często są spore kątowo i słabe powierzchniowo nie poddałem się i wkręciłem w 14mm Ultrablocka. Czary! Spora okrągła mgiełka planetarki wyskoczyła znikąd i była doskonale widoczna! W polu 0,8
o na styk mieściła się razem z kulistą, a w polu 1,2
o były pięknie wykadrowane. Z filtrem UB kulista nieco osłabła i Piotr powiedział: "No widzę, a teraz powiedz mi która to planetarka" ;)
http://www.otxarkoaga.com/izarra/categoria/nebulosas-planetarias/
Następna na ruszt poszła planetarka w Orle - NGC6751 (11,9mag). To zupełnie inny obiekt. Mała i zwarta, @60x praktycznie gwiazdowa i tylko wprawne oko potrafi wychwycić, że to jednak nie gwiazdka. Dopiero @171x wyraźnie widać mały, szary dysk który z filtrem UB ładnie odcina się od tła.
Niestety, na kilku innych planetarkach w Orle poległem, ale złapałem za to małą, zwartą kulistą NGC6760 (9,0mag) i wydaje mi się, że dostrzegłem ślad NGC6749 (12,4mag), bardzo słabej i luźnej kulki która spokojnie mogłaby należeć do katalogu Palomar. Długo szukałem "zwykłej" gromady kulistej, ale okazało się, że jest zupełnie inna niż 6760. Po sprawdzeniu zdjęć, uważam, że widziałem dokładnie w miejscu kulki bardzo luźne skupisko słabych gwiazd, które ciężko byłoby powiązać z gromadą.
Po północy, kiedy Wodnik był już wysoko, przypomniałem sobie, że mam dokładną mapkę z pozycją komety C/2009 P1 Garradd. Nastawiłem się na poszukiwania, a tu niespodzianka - po wycelowaniu w charakterystyczny asteryzm i przesunięciu się nieco na wschód, kometa aż zakłuła oko. Jest jasna (jaśniejsza od 9mag) i spora, z widocznym w 8" nieregularnym "warkoczem" od strony zachodniej tworzącym coś na kształt ">" (odwróconego w zależności od sprzętu!). Ta kometa może być hitem lata!
http://www.flickr.com/photos/43846774@N02/5908109143/
Ponownie poległem na NGC6702 mimo dokładniejszej mapki. Zostawię sobie tę parkę na ciemną noc sierpniową i wydrukuję negatyw zdjęcia.
Niedługo potem na plac wjechał szalony traktorzysta kopacz zapalił sodówkę i zaczął przesypywać pach z gruzem co zniechęciło mnie do dalszych łowów i po szybki rzucie oka na Jowisza który właśnie wyłaniał się zza drzewa spakowałem się i skończyłem sesję.