Jeziory Wielkie 29/30.11.201120:30-01:30Ucio - Meade LB 12"Thomas - Bresser Messier N200/1000 na LXD75 GOTOJules - Synta 8" DobAcidtea - Synta 10" DobPolaris - Synta 8" Dob+ gościeTa noc zapowiadała się świetnie i, jak się okazało, taka była. Przejrzystość atmosfery była dużo lepsza od ostatnich mglistych nocy, chociaż seeing nie powalał. No ale skupiliśmy się na DSach, więc nieco gorsze warunki na Jowiszu nam nie przeszkadzały.
Co do temperatur, to według termometrów nad trasą S11 cały czas było na plusie (ponad +3 wieczorem i ponad +1 w nocy), ale jednak nieco zmarzliśmy. Całe szczęście nie było wilgoci, pewnie dzięki lekkiemu wiaterkowi.
Po standardowym zadzieraniu głów i podziwianiu wstęgi letnio-jesienno-zimowej Drogi Mlecznej, zaczęliśmy się zastanawiać z Julesem co by tu zaatakować (jak zwykle brak nam było planu...). Po chwili stwierdziliśmy, że skorzystamy z warunków i zapolujemy na galaktyki w Erydanie. Podeszliśmy do tematu metodą symultaniczną i przesuwaliśmy się po kolei z galaktyki na galaktykę mówiąc sobie co widzimy. Niestety, Erydan jest dość nisko, więc galaktyki 11-12mag wyglądały jak 12-13mag. No ale i te trzeba zmęczyć. Zresztą jak patrzę na jasności niektórych to i tak jestem w szoku, że je widzieliśmy. I tak, tym razem bez notatek, padły (Vis/SB):
1700 (11,1/13,2)
1653 (11,8/12,6)
1637 (11,1/13,7)
1618 (12,7/13,3) - do poprawki; trio 1618/22/25 jest bardzo blisko gwiazdy Nu Eri (~3,9mag) co mocno utrudnia ich wyłuskanie z tła; Jules miał wrażenie, że ją widzi, ale ja nie widziałem żadnej z nich
1638 (12,0/13,1)
1635 (12,6/13,1)
1587 (12,1/13,1)
1589 (12,8/13,9)
1550 (12,5/14,0)
1600 (11,5/13,0)
Jules dodatkowo wyhaczył planetarkę w Zającu - IC418 - zwaną Mgławicą Spirograf (jej jasność różni się w zależności od źródła, ale katalog NGC/IC podaje 11,00mag/7,25mag), i pobuszował na pograniczu Wielkiego Psa i Rufy w poszukiwaniu gromad otwartych: 2360, 2374, 2396, 2539.
Ja przy okazji poświęciłem nieco czasu na przegląd kilku mgławic z filtrem GSO Nebula, żeby mieć już całościowy pogląd na jego działanie. Ponownie sprawdziłem go na M42 i jej okolicznych mgławicach "satelickich", i na kilku mgławicach w Kasjopei. Niestety, całą noc dokuczał mi mocny ból brzucha, który utrudniał skupienie się przy okularze i uniemożliwił pełne nacieszenie się pogodną nocą.
Relacja z 12" (Ucio):
Przejrzystość tego wieczoru była dobra - 4/5, seeing niestety mocno przeciętny - 3/5. Nelm jaki udało mi się zmierzyć na podstawie oceny liczby gwiazd w „kwadracie” Pegaza oscylował w okolicy 6,2-6,3 mag. Do ujeżdżania konia użyłem kombinacji 12" + ES 14 mm + filtr GSO Nebula.
Barnard 33 - Koński Łeb (Horsehead Nebula)Muszę przyznać, że byłem sceptycznie nastawiony do pomysłu złapania B33 i zostawiłem sobie ten obiekt na koniec obserwacji, kiedy górował. Okazało się na szczęście, po raz kolejny zresztą, że nie warto kierować się zasłyszanymi opiniami tylko trzeba samemu próbować łapać co się da.
Sama mgławica emisyjna
IC 434 (11mag, Sb 19,3mag) znajdująca się za koniem była wyraźnie widoczna, jej krawędź po stronie NGC 2023 odcinała się ładnie od tła i jasność spadała niejednorodnie w kierunku przeciwnym. Pole widzenia okularu ustawiłem tak, żeby Alnitak był z zapasem poza nim. Koń w okularze nie wyglądał jak koń znany z fotografii, widok przypominał bardziej jakby ktoś przetarł krawędź mgławicy IC 434 i został czarny ślad. Miejsce B33 jest charakterystyczne, bo pociemnienie znajduje się zaraz obok trzech słabych gwiazdek położonych prawie w jednej linii z jasną krawędzią mgławicy IC. Sam koń widoczny był zerkaniem przez około 70-80% czasu obserwacji. Jako, że używałem mapki z Pasem Oriona zamieszczonej w Pocket Sky Atlas, dodatkowo wykonałem sobie prosty szkic żeby porównać obserwację ze zdjęciem w domu. Okazało się, że wszystko dokładnie się zgadza, więc mam pewność że koń padł.
http://www.cloudynights.com/ubbthreads/attachments/3641517-IC%20434%20Sketch.jpg
http://apod.nasa.gov/apod/ap080221.html
Na powyższym zdjęciu dobrze widać różnicę jasności pomiędzy mgławicą Płomień a IC434. Wiedząc jak widać Płomień w naszym teleskopie w danych warunkach, można sobie wyobrazić czy i jak będzie widoczna IC434. Niestety, świeci ona nie dość, że słabo to jeszcze "na czerwono" co jeszcze bardziej utrudnia oku jej dostrzeżenie. Jednak w bardzo dobrych warunkach można ją wyzerkać w całkiem małych sprzętach.
Warto zajrzeć pod te linki:
http://www.perezmedia.net/beltofvenus/archives/000379.htmlhttp://www.astronoce.pl/artykuly.php?id=113IC 2118 - Głowa Wiedźmy (Witchhead Nebula)
Kolejny z bardzo znanych ale niekoniecznie często obserwowanych obiektów nieba zimowego. Mimo, że to mgławica refleksyjna, Ultrablock którego użyłem w combo z ESem 24mm, dość wyraźnie poprawił widoczność mgławicy mocniej kontrastując ją z tłem nieba.
http://apod.nasa.gov/apod/ap061211.html
IC 342 (8,4mag, Sb 14,9mag)
Dość niewdzięczny obiekt w obserwacji z powodu bardzo niskiej jasności powierzchniowej. Na pierwszy rzut oka widoczne jest tylko jądro galaktyki na tle bardzo słabej poświaty. Dłuższa gimnastyka przy wyciągu z duetem Pentax XW 20mm i ES 14mm ujawniła bardzo słaby zarys jednego z ramion spiralnych (chodzi o ramię znajdujące się po przeciwnej stronie jądra galaktyki niż 4 jasne gwiazdy widoczne na zdjęciu) i pozwoliła określić dość dokładnie wielkość tego całkiem sporego, jak na galaretę, obiektu.
Szkic z 203/1200 (Jaakko Saloranta):
http://www.kolumbus.fi/jaakko.saloranta/Deepsky/IC/IC342.html
http://apod.nasa.gov/apod/ap101222.html
Większość wieczoru poświęciłem na perełki w które niebo jesienno-zimowe obfituje, a poza kanonem wyłapałem tylko kilkadziesiąt jasnych galaktyk w Żyrafie. Z mniej popularnych DSów zapomniałem niestety o Palomarach 1 i 2, mimo przygotowanych mapek, ale postaram się je złapać jeszcze tej zimy jeśli pogoda pozwoli.
Acidtea opuścił nas dość szybko, Thomas z Uciem zmyli się nieco później, a ja z Julesem posiedzieliśmy jeszcze nieco sycąc oczy pięknym zimowym niebem. Zresztą jak się pakowaliśmy widzieliśmy już całego Lwa, a Wielka Niedźwiedzica miała już mocno uniesiony zad. Oby ta zima była dla nas łaskawa!