LOGOWANIE | REJESTRACJA


NowościTesty ANRecenzje użytkownikówKatalog sprzętuObserwacjeArtykułyGaleria

Letnie ostatki
[OBSERWACJE] 2012-08-28 | Thomas | źródło www.astronoce.pl

Zwola 17/18.08.2012
22:30-02:15

Noc pierwsza

Polaris - lornetka Nikon Action EX 10x50 na statywie
Budda79 - Columbus 325mm
Thomas - Bresser Messier N200/1000 na LXD75 GOTO

Prognozy były niepewne mimo to po dość burzliwej wymianie smsów zdecydowaliśmy się jechać do Zwoli. Kiedy podjechałem po Polarisa pod jego dom już wiedziałem, że niebo będzie czyste. Jak już zajechaliśmy na miejsce, a była już noc astronomiczna, wiedzieliśmy, że będzie dobrze. Budda już tam był i rozkładał swojego Columbusa. Nie było na co czekać - również rozłożyłem swój sprzęt, a Polaris kolejny raz wybrał się z lornetką.

Korzystając z okazji ostatków lata postanowiłem raz jeszcze spojrzeć na eMki w Strzelcu. Na pierwszy ogień poszły mgławice. Po wkręceniu UltraBlocka w ESa 24mm przejechałem odpowiednio M8, M16, M17 oraz M20. Wszystkie bez problemu widoczne choć już są coraz niżej. Skoro już miałem wkręcony filtr postanowiłem skierować teleskop na Veila i dostrzec Trójkąt Pickeringa. Znajduje się on pomiędzy Miotłą Wiedźmy a Uśmiechem. Spośród tych trzech mgławic jest on najsłabiej widoczny. Tym razem warunki były sprzyjające i udało się bez problemu ją wypatrzeć. Poprosiłem jeszcze Polarisa o potwierdzenie i przyznał, że istotnie nie ma najmniejszych wątpliwości, że go widać. Korzystając z faktu, że miałem okazję kolejny raz testować okular ES 8,8mm (dzięki uprzejmości sklepu Astrozakupy.pl) również przy użyciu UB skierowałem się na M57. Muszę przyznać, że wyglądała wspaniale w powiększeniu 113x. Tło wokół mgławicy zrobiło się czarne głównie za sprawą filtra, ale dzięki temu mgławica wyglądała jeszcze bardziej okazale i ładnie kontrastowała na tle ciemnego nieba.

Kolejnym obiektem była NGC6905 - mgławica planetarna zwana również Niebieski Błysk. Podobna do M97 (Sowa) ale znacznie mniejsza. Mgławica ta leży w pobliżu gwiazdozbioru Strzały. W teleskopie widoczna była jako szara plamka. Natomiast w Delfinie mamy dwie gromady kuliste. Jedną z nich, NGC6934, udało mi się wypatrzeć, natomiast drugą, NGC7006, już nie. Spróbuję kolejnym razem.

M76 w Perseuszu (Małe Hantle) to kolejna mgławica której przyglądałem się tej nocy. To jedna z najtrudniejszych eMek o jasności 12,2mag. Musze przyznać, że bardzo ładnie prezentowała się w ES 8,8mm.

Było już po 1 w nocy i Jowisz wschodził coraz wyżej. Postanowiłem popatrzeć przez filtr kolorowy GSO #82A (jasnoniebieski), którego miałem zamiar odkupić od Polarisa. Musze przyznać, że choć warunki na obserwacje tej planety były dalekie od ideału to filtr wyraźnie stabilizował obraz. Bez filtra Jowisz smażył się w oparach atmosfery. Warto też dodać, że tej nocy zaobserwowaliśmy moment odkrycia Io.

Niestety pojawiająca się z godziny na godzinę wilgoć coraz bardziej utrudniała nam obserwacje. Budda co chwile skarżył się na zaparowane lustro wtórne i nawet suszarka, którą używaliśmy, pomagała tylko przez chwile. Parowało wszystko - od lornetek Polarisa po nasze wszystkie okulary, filtry i lustra. Widać było wyraźnie unosząca się mgłę. Stwierdziliśmy, że nie ma sensu dłużej siedzieć, zresztą i tak było już po 2. Spakowaliśmy sprzęt i umówiliśmy się na noc za dwa dni.

Na koniec dodam tylko, że jadąc z Polarisem do domu na drodze ekspresowej S11 przed Gądkami doszło kilka minut wcześniej do groźnego wypadku. Jak się później okazało kierowca którego samochód mijaliśmy zginał. Warto pamiętać o bezpiecznym powrocie do domu tym bardziej, że zwykle wracamy zmęczeni i śpiący.

Zwola 19/20.08.2012
22:00-02:00

Noc druga

Polaris - lornetka Nikon Action EX 10x50 na statywie
Ucio - LightBridge 12"
Budda79 - Columbus 325mm
Tomek Suchodolski - walizka (filtry, okulary...)
Jules - Synta 8" Dob
Yoop - GSO 8" Dob
Thomas - Bresser Messier N200/1000 na LXD75 GOTO

To miała być TA noc. Miała być czysta i ciepła. Ciepła i owszem, była. Temperatura nie spadła poniżej 20oC ale seeing pozostawiał wiele do życzenia.

  
                      Jesienno-zimowa Droga Mleczna                                               Letnia Droga Mleczna

Był spory tłok. Już dawno nie było tak licznej ekipy. Ja zgarnąłem po drodze Ucia i kiedy przyjechaliśmy na miejsce czekali już Polaris, Budda i Tomek Suchodolski, który przyjechał do nas z Krotoszyna. Po jakiejś chwili dotarł do nas Jules, a na koniec Yoop. Dzięki skoszonemu zbożu mogliśmy się rozłożyć na ubitym ściernisku. Miałem ambitne plany na kilka słabizn ale okazało się, że warunki nie są dziś dobre. Początkowo dużo dyskutowaliśmy, głównie o astronomii ale nie tylko. Tomek, który przywiózł ze sobą jedynie walizkę okularów i filtrów przysadził się do Columbusa Buddy. Dołączyłem i ja do nich i zaczęliśmy testować różne kombinacje filtrów przy użyciu Naglera 31mm. Obserwowaliśmy głównie mgławice, od Veila (Uśmiech, Palec Boży, Trójkąt Pickeringa), M27, po Amerykę Północną. Kolejny raz potwierdziło się, że o ile OIII ukazuje ciemniejszy obraz wycinając przy tym większość gwiazd, o tyle UltraBlock może mniej kontrastowy, ale daje jaśniejszy obraz przy większej liczbie gwiazd. Co kto lubi.

Ucio walczył ambitnie tej nocy z kolejnym Palomarem tym razem nr 10. Mimo usilnych prób i kombinacji różnych powiększeń nie udało się potwierdzić w 100% jego obecności. Warunki były przeciętne, czasami coś tam zamajaczyło, ale to stanowczo za mało aby uznać gromadę za zaliczoną.

Osobiście również poległem na wielu obiektach, której tej nocy miałem zaplanowane. Jedynym nowym obiektem, który udało mi się tej nocy wypatrzeć (oczywiście poza standardami) była galaktyka spiralna w Andromedzie NGC891. Jest dość rozległa, widzimy ją dokładnie z boku dzięki czemu uwidacznia nam się ciemny pas materii leżący w płaszczyźnie galaktyki.

Najwcześniej opuścił nas Tomek Suchodolski, który z nas miał najdalej. Pozostała reszta twardo próbowała coś wypatrzeć. Był nawet taki moment, że na kilkanaście minut wszyscy zamilkli bez reszty oddając się obserwacjom.

Niemniej jednak zgodnie uznaliśmy, że pomimo ciepłej i przyjemnej jak na warunki obserwacyjne nocy widoczność była przeciętna. Mimo to każda chwila spędzona pod rozgwieżdżonym niebem jest bezcenna.










Komentarze

polaris

[REDAKTOR AN]

2012-08-29
16:02:18
Pamiętam, że całą sesję gapiłem się na kilka obiektów w lornetce 10x50 :) Najciekawsze łupy to ciemne mgławice B142-3, gromady otwarte NGC188 i NGC6791 i przebłysk zachodniego Veila pod 52 Cyg. Zachorowałem na lornetki...

Możesz dodać swój komentarz po zalogowaniu.


Wszystkie prawa zastrzeżone / All rights reserved
Copyright © by Astronoce.pl | Design & Engine by Trajektoria