Jeziory Wielkie 7/8.04.2013
21:00-00:30Thomas - Bresser Messier 200/1000 na LXD75 GOTO
Polaris - lornetki: Nikon 12x50 SE i Vixen 16x80 Giant ARK na statywie Slik 700DX
Z niedzieli na poniedziałek zapowiadała się pogodna noc więc postanowiliśmy zaryzykować. Nikt inny nie zaryzykował wypadu i ostatecznie w Jeziorach stawiliśmy się we dwóch. Tym razem, aby mieć w miarę odkryty północno-zachodni horyzont postanowiliśmy pojechać za PRG i znaleźć miejsce na drodze gruntowej. Jednak po wjechaniu na nią, szybko zauważyliśmy "drogę" z kostki brukowej odbijającą w prawo. Okazało się, że to dojazd do rozdzielni gazu. Warunki komfortowe, twardo i czysto z otwartym horyzontem. Jedyny, spory, minus to bliskość drogi z Bnina do Zaniemyśla po której dość często jeździ się na światłach "długich". Im później w noc, tym ruch rzadszy i jeżdżą praktycznie tylko autobusy. Musimy pomyśleć o odgrodzeniu sprzętów od świateł i powinno być dobrze.
Horyzont potrzebowaliśmy do złapania komety C/2011 L4 PanSTARRS. Szkoda, że Jeziory pod tym względem są niezbyt dobrą miejscówką - kometa całą noc świeci w łunie nad Poznaniem która ściele się wysoko nad północnym horyzontem. Tej nocy dodatkowo niebo raz po raz zaścielały cienkie cirrusy które jeszcze bardziej rozpraszały LP. Mimo wszystko kometę znaleźliśmy bardzo szybko w lornetce 12x50, a potem w 16x80 i teleskopie Thomasa. Była oddalona o około 4,5° od galaktyki M31, leżąc blisko dość jasnej gwiazdki (HR 104, 5,2mag). Widok był uroczy, choć mocno psuty przez LP. Szczególnie ładnie kometa prezentowała się w teleskopie z okularem 20mm.
W kometa i M31 szerokim polu:
I w nieco węższym:
Potem przeszliśmy na przegląd nieba wiosennego, a Thomas poświęcił wieczór na testowanie swojego nowego okularu :) Ja w lornetkach zrobiłem przegląd obiektów z ostatniego "Binocular Universe" Phila Harringtona zahaczając o okolice Hydry. Padły: przepiękna gromada otwarta M48, dwie czerwone gwiazdy węglowe, jaśniejsza U Hya i słabsza V Hya, mgławica planetarna NGC 3242 (Duch Jowisza) u której było widać niebieski odcień, galaktyka w Sekstancie NGC 3115 - Wrzeciono. Była ona widoczna zarówno w 12x50 jak i 16x80. Mam wrażenie, że przy okazji celowania od Alpharda w M48, w polu widzenia miałem również szeroką gwiazdę podwójną 27 Hya, ale nie poświęciłem jej należytego czasu. Szczególnie polecam U Hya - leży w bardzo ładnym polu gwiazdowym i jej kolor niesamowicie się wyróżnia.
Reszta obiektów była standardowym przeglądem z powodu średnich warunków przejrzystości nieba. całą sesję towarzyszyło nam buczenie rozdzielni gazu, do którego można się przyzwyczaić :)
Jednak hitem nocy były kanapki z ogórkiem kiszonym... albo nie, większym hitem był Saturn. Mimo niskiego położenia dobry seeing pozwolił nam poszaleć z powiększeniami (50-230x) i kombinacjami filtrów. Mieliśmy filtr jasnoniebieski i pomarańczowy i to właśnie ten drugi bardzo dobrze zadziałał niwelując wpływ seeingu i kontrastując szczegóły planety - pas na tarczy, przerwę Cassiniego i cień planety na pierścieniach. Bez filtra widzieliśmy też kilka księżyców Saturna. Na pewno były widoczne: Tytan, Dione, Tethys, Iapetus, Rhea. Reszty nie zidentyfikowałem, ale być może były do wyłowienia. W momentach spokoju atmosfery obraz planety był ostry, wyraźny i kontrastowy. Władca Pierścieni powraca!