LOGOWANIE | REJESTRACJA


NowościTesty ANRecenzje użytkownikówKatalog sprzętuObserwacjeArtykułyGaleria

Godzina samotności pod gwiazdami
[OBSERWACJE] 2015-06-16 | polaris | źródło www.astronoce.pl

Wiry, noc 15/16.06.2015

Duet: Lornetka Omegon 15x85 + Interstellarum Deep Sky Atlas

Tak faktycznie to obserwacje rozpocząłem i zakończyłem 16 czerwca (0.30-1.30). Z pracy wróciłem o północy i z minuty na minutę uchodziła ze mnie chęć przebierania, pakowania i jechania za miasto. Jednak krystalicznie czyste niebo w kierunku południowym szeptało mi do ucha, że takie warunki przy nowiu nie zdarzają się często. Wybrałem wersję minimalistyczną - statyw, lornetka, czerwona latarka i atlas. To miała być też premiera duetu 15x85 i atlasu Interstellarum. Miejsce - rozwidlenie dróg na skraju WPN zaraz przy torach kolejowych. To niezła miejscówka na krótkie wypady. Za placami zostawiamy miasto, na południu mamy ciemno z odkrytym horyzontem. Przy białych nocach to wystarcza.

Moim głównym celem było złapanie gromady otwartej M7, która tu wznosi się tu na ok. 3°. Niby dużo, ale to nie ocean i widnokrąg nie pokrywa się z linią horyzontu. Do górowania gromady miałem nieco czasu, więc skorzystałem i wyłapałem nieco innych obiektów. Niebo było czyste do samego "dołu". Bez trudu dostrzegłem χ i ξ Lupi oraz parkę N i H Scorpii (deklinacja tej drugiej to -35°17'). Wydaje mi się, że w tym miejscu widnokrąg jest na wysokości ok. 2°.

Potem zerknąłem na nieco zapomniane Messiery: M107, M9 (z NGC 6356), M19 i M62. Oczywiście nie obyło się bez M4 i M80. Odwiedziłem całe bogactwo mgiełek Strzelca, Tarczy oraz Węża, zahaczyłem o słabą kulkę NGC 6366 i podjąłem desperacką próbę dostrzeżenia NGC 6822, co się nie udało. Była tam za to planetarka NGC 6818. Stąd przesunąłem się na zachód do NGC 6774, rozległej gromady otwartej. Cóż za piękny widok! Pole 3,5° idealnie skadrowało gromadę, a jej widok już na pierwszy rzut oka skojarzył mi się z wielkim ptaszyskiem które leci prosto na obserwatora. Gromada tworzy tułów i głowę widoczne od przodu, a okoliczne jaśniejsze gwiazdy rozchodzą się niemal idealnie łukami na północny wschód i północny zachód zakrzywiając się pod koniec lekko w dół. Orzeł, sowa, kto co lubi, ale ptaszysko jako żywo!



Nadszedł czas na M7. Wycelowałem na południe i bez trudu dostrzegłem charakterystyczny kształt M6. Po chwili, przeczesując krawędź linii lasu zauważyłem spore zgrupowanie gwiazdek, które właśnie pojawiło się w przerwie między drzewami. To była M7. Przesuwała się leniwie na linii drzew, zwiększając nieco swoją wysokość i w końcu udało mi się ją objąć niemal całą. Przejrzystość nieba była doskonała, szkoda, że gruba warstwa atmosfery i dość jasne tło (choć niebieskie) mocno tłumią piękno tego regionu. Muszę znaleźć w okolicy miejsce, z którego uda mi się dostrzec λ i υ Scorpii. To będzie wyczyn :)

Na koniec odwiedziłem obiekty miesiąca - wspaniałą parkę gromad otwartych IC 4756 i NGC 6633. Zacząłem oczywiście od pięknej podwójnej Alyi (θ Serpentis), a potem przeskoczyłem na zachód od IC 4756. Wielka, wspaniała gromada, wypełnia ponad połowę pola widzenia i ciężko byłoby określić jej granice, gdyby nie kilka jaśniejszych gwiazdek, które ją otaczają i "izolują" od pól gwiazdowych Drogi Mlecznej. Nieco na północny zachód od niej leży równie piękna, co różna, NGC 6633. Mniejsza, wyraźniej odcięta od gwiazd tła, z jasnymi gwiazdami ułożonymi w lekki wydłużony łuk. W polu 3,5° nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że nierozłączną częścią gromady jest zawijas jaśniejszych gwiazdek kierujący się na północny wschód, a następnie ostro skręcający na północny zachód. Przy jednoczesnym zwężaniu się, przypomina mi bicz, który zaraz strzeli, a trzymająca go dłoń to NGC 6633. Całość może też przypominać węża lub smoka. W wizualu wygląda to dużo bardziej sugestywnie niż na zdjęciach, bo eliminujemy gwiazdy spoza zasięgu sprzętu. Szkoda, że w 15x85 nie można nacieszyć wzroku obiema gromadami ładnie skadrowanymi w jednym polu widzenia.



Obserwacje w samotności mają swój klimat. Nieodzownym elementem jest dreszczyk emocji, gdy nieopodal coś zaszura, mruknie czy zachrząka :)

A co do duetu - całkiem przyjemnie się starhoppinguje z atlasem Interstellarum.

Pakowanie i odjazd. Baterie naładowane.







Brak komentarzy do bieżącego wątku!


Możesz dodać swój komentarz po zalogowaniu.


Wszystkie prawa zastrzeżone / All rights reserved
Copyright © by Astronoce.pl | Design & Engine by Trajektoria