Zwola 14/15.08.2017
22.15-00.15
Thomas - lornetka Vixen New Foresta HR 8x32 WP
Polaris - lornetka Delta Optical CHASE 8x42 ED
Ten wieczór dawał ogromne nadzieje na wspaniałą noc obserwacyjną. Mimo zmęczenia postanowiłem zaproponować wyjazd ekipie poznańskiej, niestety tym razem udało się pojechać tylko we dwóch. Na miejscu byliśmy po 22 i jak tylko spojrzeliśmy w górę, uderzyła nas wspaniała Droga Mleczna, wijąca się i kłębiąca od zenitu po południowy horyzont, z widocznymi obłokami gwiezdnymi, zagęszczeniami i ciemniejszymi plamami. Mnogość gwiazd letniego nieba oszałamiała. Rozstawiliśmy leżaki i rekreacyjnie błądziliśmy po niebie lornetkami, których pole widzenia ponad 7 stopni pozwalało szeroko kadrować piękne regiony nieba letniego. Tomek niespiesznie omiatał co ciekawsze zakątki nieba, a dla mnie ta sesja była przede wszystkim okazją do przetestowania lornetki CHASE pod ciemnym niebem i sprawdzenia co potrafi jasna dachówka.
Tej nocy padły klasyki i kilka Perseidów. Zgodnie oceniliśmy warunki na najlepsze w historii tej miejscówki, a niebo mogło z powodzeniem konkurować z zatomskim. Daje to nadzieję, że niebo nie zepsuło się tu na tyle, by zapomnieć o bogatych sesjach obserwacyjnych, a jednocześnie nie zaniedbywać wypadów za miasto i wykorzystywać korzystne warunki, które zbyt często się nie zdarzają. Muszę niestety też przyznać, że brakowało nam teleskopu...
Nie pamiętam o której skończyliśmy, myślę, że nieco po północy. Wracając, tradycyjnie witaliśmy przez szybę samochodu wschodzący Księżyc w ostatniej kwadrze...
A kto nie był, niech żałuje.