Kiedy wyjeżdżałem z domu niebo wciąż było zachmurzone, ale były duże szanse na przejaśnienie i tak też się stało. W Sulejewie przywitało mnie czyste niebo.

Kometa stała się już obiektem całonocnym, niezachodzącym. Przed wyjazdem udało mi się ją wypatrzeć z balkonu, między chmurami. Jednak miałem duże oczekiwania co do jej widoku na ciemnym niebie.

Kometa NEOWISE nie zawiodła. Mimo niskiego położenia nad północnym widnokręgiem, prezentowała się bardzo okazale zarówno gołym okiem, jak i w lornetkach. Przed wschodem Księżyca udało nam się jeszcze złapać nieco letniej drobnicy i podziwiać wyraźną wstęgę Drogi Mlecznej. Jednak to kometa była bohaterką tej sesji, wdzięcznie pozując do zdjęć.

Wschód Marsa w koniunkcji z Księżycem również zwrócił naszą uwagę, nie tylko ze względu na rozjaśnienie nieba, ale przede wszystkim na ładny obrazek, z kapliczką na pierwszym planie.

Kolejna sesja za nami, reaktywowana grupa poznańska po raz kolejny nie zawiodła.