Luboń
19.03.2021
GSO 8" Dob
Celestron X-Cel LX 7mm
z rzadka inne okulary, nieco częściej lornetka 8x42
(zdjęcia: LROC QuickMap z cieniowaniem terminatora)
Mroźny, suchy wieczór (-2°C) i krystalicznie czyste niebo z niegroźnymi chmurami napływającymi z północnego wschodu to idealna okazja na przydomowe obserwacje Księżyca przed pierwszą kwadrą. Jednak najpierw skorzystałem z lornetki 8x42 by w szerokim polu podziwiać odchodzące już zimowe niebo. Potem w 8" z okularami 25mm i 17,5mm odwiedziłem ulubione gromady otwarte, choć tęsknię już za wiosennymi kulistymi. Jednak głównym daniem był Księżyc w okularze 7mm z filtrem Moon. Trudno opisać piękno tych widoków, a jeszcze trudniej wszystko zapamiętać. Z najciekawszych, na dłużej zatrzymałem się i zapamiętałem:
Obszary wyżynne o ciekawej fakturze między kraterami Aristoteles, Eudoxus, Lacus Mortis, i dalej na południe do Mare Serenitatis.
Na Mare Serenitatis grzbiety Dorsa Smirnov, Dorsa Lister, Dorsum Azara, Dorsum Nicol, krater Bessel i łańcuszek mniejszych kraterów wijący się wzdłuż terminatora. Wały Bessela oświetlone pod takim kątem wydają się nienaturalnie wysokie, a krater przypomina komin.
Ostry przylądek oddzielający Mare Serenitatis od Mare Tranquillitatis dotykający krateru Plinius, przedłużony systemem rowów Rimae Plinius. Po raz pierwszy tak wyraźnie widziałem ciemniejszy obszar ciągnący się od przylądka do Mons Argaeus i okolicy krateru Littrow. Niesamowity kontrast!
Po raz kolejny okolice lądowania misji Apollo 11, okolice kraterów Ritter i Sabine.
Dalej na południe kratery Maurolycus i Barocius, na linii terminatora, których oświetlone krawędzie płynnie się łączą w malowniczy zawijas w kształcie lustrzanego odbicia S. Część z krawędzi Maurolycus była szersza, zwężając się i przechodząc w węższy odcinek krawędzi Barocius.
Odsunięte od terminatora Mare Fecunditatis z kraterami Messier i Messier A, oraz wieloma innymi rozsianymi w tej okolicy, ostro kontrastującymi ciemnymi wnętrzami na jaśniejszej powierzchni morza.
To była udana, choć krótka sesja. Seeing dopisał i posiedziałem tyle, na ile pozwolił lekki mróz. Przed sesją obejrzałem po raz kolejny film Apollo 13, więc bardzo a'propos :)