31.03.2021 21.00-00.00

Thomas - GSO 10" Dob z bino
Acidtea - SW 10" Dob Flex
Devnull77 - SW Mak 127 + TS 15x70 MX Marine
Black Star - SW 10" Dob Flex z bino
Stoccio - GSO 10" Dob i foto na Star Adventurer
Polaris - GSO 8" Dob + lornetka 8x42

Spotkaliśmy się na Folwarku około 21. Było ciepło, bezwietrznie i sucho, natomiast niebo nie było tak czarne, jak w najlepsze noce. Coś cienkiego wisiało i dało się to odczuć w zasięgu i przejrzystości. Jednak w szerokich okolicach zenitu warunki były na tyle dobre, że dało się łapać nawet te słabsze galaktyki.

Ja, po kilku spektakularnych porażkach galaktycznych w rejonie Hydry, przeniosłem się wyżej i wyhaczyłem kilka galaktyk z Raka, Lwa i Warkocza Bereniki, ale to standardy, o których nie ma co pisać. Zahaczyliśmy też wspólnie o asteryzmy Gwiezdne Wrota i Szczęki, docierając do M104, która pomimo nie najlepszych warunków ładnie pokazała wyraźnie podkreślone jądro i ciemne pasmo.

W 10" Thomasa z bino zapamiętałem przepiękny widok M51 z NGC 5195. Skala obrazu i obserwacje obuoczne idealnie złożyły się na całość obrazka. Wyraźnie widoczna struktura ramion spiralnych w M51 i jasny owal NGC 5159, oraz płynne przejście między galaktykami.

Jednak dla mnie warte zapamiętania są łupy w okolicy gwiazdy chi UMa. Te regiony już dość intensywnie przeczesywałem pod ciemnym niebem Dzwonowa i Jezior Wielkich, jeszcze ze starą białą Syntą 8" w marcu 2012. Ale ostatni opis galaktyki NGC 4051 na forum FA zachęcił mnie do powrotu w te okolice.

Otworzyłem IDSA na mapie nr 22 (część lewa) i zacząłem od NGC 3877 (Vmag 11,0mag /Sb 13,0mag). Piękny widok w jednym polu z chi UMa. Galaktyka jest jasna, spora, wyraźnie podłużna, wygląda jak jednorodny odblask od gwiazdy w optyce okularu. W pobliżu gwiazdka 10mag.

Nieco na północ leży galaktyka NGC3893 (10,5/13,1) z małą towarzyszką NGC 3896 (12,9/13,1). NGC 3893 szybko wyskoczyła z tła przy gwiazdce 11mag. Ku mojemu zaskoczeniu, wyzerkałem też NGC 3896, może dlatego, że jest mała i zwarta, a środek dość jasny.

Niedaleko na wschód atlas pokazuje małą, dość słabą NGC 3928 (12,6/13,4). Leży ona zaraz za parką ukośnie położonych gwiazd 11-12 mag, pomiędzy gwiazdkami 13-14 mag. Po dłuższym poszukiwaniu zerkaniem, udało mi się wyłuskać jej ulotną okrągłą mgiełkę, a chwilami wyskakiwały z tła również te gwiazdki. Na zdjęciu widać NGC 3928 (po lewej) z NGC 3893/6.

Z tego miejsca skoczyłem od razu do NGC 4051 (10,2/13,3). Galaktyka jest spora, lekko wydłużona i jasna, blisko ma gwiazdkę 11mag, a chwilami wydawało mi się, że pojawia się ślad zakrzywienia ramion po obu stronach, ale było to już na granicy percepcji.

Kończąc wizytę w tym rejonie postanowiłem spróbować sił z dwiema galaktykami z katalogu IC. Można do nich trafić schodząc od NGC 4051 na południe do dwóch gwiazd 5-6 mag, z których jaśniejsza to 67 UMa. Linię je łączącą wystarczy przedłużyć na południowy-zachód od gwiazdki 9mag. Zaraz przy niej leżą galaktyki. Podłużna, wrzecionowata IC 750 (11,9/13,0) od razu wyskoczyła z tła, natomiast IC 749 (12,4/13,8) długo się opierała zerkaniu. Ostatecznie pożyczyłem od Acidtea Pentaksa XW 7mm i dopiero w nim udało mi się potwierdzić słabą owalną poświatę IC 749 pomiędzy IC 750 a gwiazdką, nieco w dół linii je łączącej (w Newtonie). Na zdjęciu widać jaka jest różnica w jasności powierzchniowej obu galaktyk.

Na koniec sesji polornetkowałem nieco, choć niebo wiosenne nie jest tak obfite w obiekty lornetkowe jak zimowe czy letnie. Jednak hitem estetycznym tej nocy był wschód Księżyca nad drogą na Brodnicę. Wspaniały widok, a w lornetce 8x42 po prostu magiczny. Po raz kolejny delektowaliśmy się widokiem przesuwającego się Księżyca z krajobrazem ziemskim na pierwszym planie. Po tym widowisku zakończyliśmy sesję. Temperatura o północy spadła do +7°C, choć lekki wiaterek wyraźnie obniżał komfort termiczny.