Tym razem znów byłem na polu drugi. Pierwszy był Thomas, który już chłodził rurę. Po jakimś czasie dotarł zmartwychwstały Ucio, a w połowie sesji nieoczekiwanie dołączył Piotr. Kiedy już chmury odpłynęły na wschód, okazało się, że trafiliśmy na wyjątkowo jasną pełnię. Jedyne DSy, które odwiedziłem tego wieczoru to M13, M92 i M57. Reszta to wybrane gwiazdy podwójne z listy Best Double Stars SkySafari. Wszystkich raczej nie wymienię, ale padły między innymi:

theta Aur (STT 545) 2,65 + 7,20 mag, sep. 4,2"

epsilon Boo (STF 1877, Izar) 2,50 + 4,81 mag, sep. 2,9"

pi1 Boo (STF 1864) 4,86 + 5,79 mag, sep. 5,5"

ksi Boo (STF 1888) 6,94 + 4,67 mag, sep. 5,1"

zeta1 Cnc (STF 1196) 5,63 + 6,25 mag, sep.5,9"

phi12 Cnc (STF 1223) 6,17 + 6,21 mag, sep. 5,2"

iota Cas (STF 262) 4,63 + 6,92 mag, sep. 2,6" (składnik C 9,05 mag, sep. 4,4" wg stelledoppie.it)

sigma Cas (STF 3049) 4,88 + 7,24 mag, sep. 3,1"

ksi Cep (STF 2863) 4,40 + 6,40 mag, sep. 8,5"

gamma1 Leo (STF 1424, Algieba) 2,23 + 3,64 mag, sep. 4,8"

Wiem, że Thomas zahaczył kilka innych szerszych podwójnych, w tym w Cefeuszu. Ja wycelowałem jeszcze w epsilony Lutni, ale mimo ich rozdzielenia, widok był marny przez gotujący się seeing nad Mosiną i Poznaniem.

Jak odjeżdżaliśmy, Piotr jeszcze łupał podwójne Makiem z GoTo. To była zimna noc, choć do maja zostało raptem kilka dni...