LOGOWANIE | REJESTRACJA


NowościTesty ANRecenzje użytkownikówKatalog sprzętuObserwacjeArtykułyGaleria

Kątowka Lumicon LumiBrite 1,25"
[RECENZJE] 2006-10-01 | polaris | źródło www.astronoce.pl

Pierwsze testy potwierdziły, że dielektryk wiele potrafi. W porównaniu z kątówką z zestawu StarMaxa widać zdecydowane polepszenie kontrastu, jasności i punktowości gwiazd. Korekcja barw wyśmienita. Szczególnie pięknie prezentowały się Hichotki z kilkoma czerwonymi rodzynkami. Po 2,5-godzinnym wychłodzeniu Mak dawał punktowość zbliżona do ED, choć nigdy punktowości ED nie osiągnie. Niemniej jednak, zdając sobie sprawę, że to sprzęt masowy z Chin, daje bardzo przyzwoite obrazy, co i tak z mojej strony jest określeniem dość "łagodnym". Po cichu uważam, że obrazy są wyśmienite.



Po rozogniskowaniu w obie strony krążki gwiazd były idealnymi okręgami, co świadczy o doskonałym skolimowaniu kątówki. Punktowość testowaliśmy z Marvazem na Plejadach, Hichotkach, M35, gromadkach w Woźnicy i na Żłóbku jak tylko znalazł się na wysokości obserwacyjnej. Obiekty rozciągłe zaczęliśmy od M1, następnie M81 i M82, M31, a potem już tylko M42.

M1 - mało efektowna, aczkolwiek bardzo łatwa do "ustrzelenia", wyraźna mgiełka o zarysie elipsy.
M81/82 - w Plosslu 32mm pięknie mieściły sie w polu, w LVW 22mm "na styk". Jasne, z wyraźnym kształtem, na tle M81 wyraźnie rysowały się gwiazdki z naszej Galaktyki.
M31 - pięknie "rysowana" część centralna (pole tylko 1* niestety), bardzo na styk widoczne w polu M32 i M110. I tu szok! Widoczne ciemne pasmo w M31! Nie wierzyłem, ale Marvaz potwierdził, że jest widoczne.
M42 - to inna bajka. W każdym powiększeniu inna, ale wciąż piękna. Mak f/12 zaskoczył nas detalem i jasnością mgławicy. Nawet z LV9mm obraz był jasny i kontrastowy, widać było szczegóły budowy mgławicy z jej charakterystycznymi smugami. Widok niezapomniany - jakbyśmy wlatywali w nią statkiem kosmicznym!

Był też Mars i Saturn, ale seeing na Marsa był nie najlepszy (ostatnia pogodna noc, co dało się odczuć w atmosferze), a Saturn jeszcze za nisko, choć w niewielkich powiększeniach prezentował się stabilnie i ostro. Przy niewielkiej wysokości bez trudu były widoczne Tytan i Rhea oraz cień planety na pierścieniach.

Konstrukcja kątówki daje wrażenie solidności i trwałości, choć jestem zdumiony dwoma niedociągnięciami, które mogą lekko denerwować. Obydwa da się w pewien sposób skorygować, jednak jest to proste w warunkach domowych, względnie w ciepłe, letnie noce. Natomiast już w czarne zimowe noce przy ujemnej temperaturze staje się to udręką.

Po pierwsze - przy włożeniu okularu LVW (1,25"/2") tak, aby oprawa opierała się o kołnierz wyciągu kątówki, fabryczna śrubka do mocowania okularu (jej główka) haczy o obudowę okularu, co uniemożliwia dokręcenie. Nie dotyczy to okularów wyłącznie w standardzie 1,25".  To dość proste do obejścia za pomocą dłuższej śrubki, ale w przypadku Lumicona zaczynają się schody, bo byłem dziś w trzech sklepach z śrubami i w żadnym nie było gwintowania 8-32 (jednostki angielskie).

Skutek:


Rozwiązanie:


Po drugie - przy próbie dokręcenia śruby mocującej okular, jeśli oprawa okularu opiera się (leży swobodnie) na wyciągu kątówki, powierzchnia dociskająca śruby trafia najpierw w niewyżłobioną część wyciągu okularu co prowadzi do minimalnego, ale jednak - nieosiowego ułożenia okularu, który pod wpływem docisku układa się lekko skośnie w kątówce, osoba dokręcająca czuje przeskok na śrubie i wierzchołek śruby dochodzi do części wyżłobionej na okularze. Rozwiązaniem tych problemów jest trzymanie okularów lekko nad kołnierzem kątówki i dokręcanie ich bez maksymalnego wsuwu, ale przy wspomnianych ekstremalnych warunkach może to być mało komfortowe.

Oto istota problemu:



Skutek:
 


Rozwiązaniem jest śrubka z odpowiednio zaostrzonym końcem:


 
Jeśli ktoś dotarł do tego miejsca mojej recenzji to gratuluję i powtarzam, że mimo w/w niedogodności, jakość optyczna LumiBrite'a jest doskonała i warta wydanej kasy. Napisałem też do Lumicona i dostałem zapewnienie, że moje uwagi będą wzięte pod uwagę przy modernizacji kątówek która ma nastąpić za 4-5 miesięcy. Można więc mieć nadzieję, że słowo ciałem się stanie, szczególnie, że to nieliczny dielektryk w standardzie 1,25".

Kątówka tchnęła nowego ducha w mojego Maka i w końcu mogę z niego wycisnąć wszystko co się da.

Pozdrawiam
Marcin








Komentarze

saywiehu


2006-09-11
01:11:53
Gratuluję Marcin - wiem jak na tą kątóweczkę czekałeś! Znam jedno takie miejsce, gdzie trzeba by potestować te twoje sprzęta, pora się robi najwyższa ;-)

Możesz dodać swój komentarz po zalogowaniu.


Wszystkie prawa zastrzeżone / All rights reserved
Copyright © by Astronoce.pl | Design & Engine by Trajektoria