Średnica - 66mm

Ogniskowa - 400mm

Światłosiła - f/6

Zasięg - 11,6mag

Waga - ok .2kg

Wykonanie.

Astro-Tech 66ED robi bardzo dobre wrażenie. Wykonany na najwyższym poziomie z wysokiej jakości materiałów. Jedyne elementy plastikowe to zatyczka od strony wyciągu okularowego oraz pokrętło micro-focusera.

Długość refraktora ze złożonym odrośnikiem wynosi 30 cm. Po wysunięciu go zwiększa sie do 37cm.

Sercem tego refraktora jest obiektyw dublet ED wykonany w Japonii (dane ze strony producenta), osadzony w perfekcyjnie wykonanej metalowej celi. Stwierdzam, że jest estetyczniej wykonany niż np. w 80ED. Jedynym mankamentem jest brak możliwości kolimacji.

Wyciąg okularowy to Crayford 1,25" z micro-focuserem 1:10 oraz clamping-ringiem. Ten element teleskopu to najwyższa półka zarówno wykonania jak i użytkowania. Zastosowanie micro-focusera jeszcze bardziej podnosi komfort pracy. Dużym plusem jest fakt, że wyciąg nie wysuwa się pod sporym obciążeniem, np. aparatem fotograficznym. Kolejnym świetnym rozwiązaniem jest zastosowanie rotatora który pozwala płynne obracanie całym wyciągiem okularowym.

Lunetkę można mocować na dwa sposoby. Na statywie fotograficznym lub montażu paralaktycznym. Do zestawu dołączono mini dovetail który przykręcamy dwiema śrubami.

Całość przenosimy w estetycznie wykonanej walizce którą otrzymujemy przy zakupie.

Obrazy.

Możliwości takiego teleskopu są dość ograniczone, ale przyznaję, że obrazy jakich dostarcza stoją na wysokim poziomie. Do zalet można zaliczyć wyśmienitą punktowość gwiazd, dobry kontrast oraz całkiem spore możliwości w stosowaniu powiększeń. Oglądając Księżyc, doszedłem do powiększenia 200x. Na Saturnie zaś takie powiększenie jest już za duże. Myślę, że komfortowe obserwacje możemy prowadzić stosując powiększenia do 150x. Wspomniany Księżyc prezentuje się w Astro-Techu znakomicie. Cudownie kontrastowy, bardzo ostry obraz pozbawiony aberracji chromatycznej pozostaje na długo w pamięci. Równie dobrze wygląda Saturn. Bez problemu dostrzeżemy przerwę Cassiniego oraz delikatny pas równikowy. 

Mocną stroną refraktora są piękne obrazy gwiazd. Kapitalnie zatem prezentują się w nim gromady otwarte i gwiazdy podwójne. Myślę (to moje odczucie ), że to chyba jego główne zastosowanie. Już nie mogę się doczekać widoków Drogi Mlecznej przez Astro-Techa :)

W dobrych warunkach pod ciemnym niebem ujrzymy też wiele galaktyk. Bez problemu wyłowiłem M101, M81, M82, M63, M51, Triplet Lwa itp.

Starając sie porównać obrazy uzyskiwane przez Astro-Techa do popularnych 80ED uważam, że są na podobnym poziomie. To samo dotyczy korekcji obiektywu. Odniosłem jednak wrażenie, że Astro-Tech daje ciut jaśniejsze obrazy księżyca i Saturna.

Przyznam, że podoba mi się ten sprzęt. To bez wątpienia dobry travelerek który dostarczy nam wielu wrażeń. Na uwagę zasługuję też fakt, że za oceanem kosztuje on 300$.

Jeśli chcesz sie przekonać o jakości refraktora Astro-Tech 66ED APO zapraszam do Jezior na obserwacje.