Okular Explore Scientific 20mm 100o
Dane producenta:
Ogniskowa |
20mm |
Pole |
100o |
ER |
14,5mm |
Waga |
910g |
Okular jest duży i ciężki. Na jego widok nasuwa się określenie "granat". Jakość wykonania nie budzi zastrzeżeń, mimo napisu "CHINA" na tulei 2". Okular dobrze leży w dłoni i ma szeroki pierścień gumowy zapewniający pewny chwyt. Każdy ma wygrawerowany numer seryjny. Waga okularu to 965g czyli o 55g więcej niż podaje producent. Muszla oczna solidna, łatwo się odwija, co, jak się okazało później, jest dużą zaletą okularu ;) Zaślepka górna dobrze spasowana, dolna nieco za luźna i bardzo miękka - lekkie naciśnięcie i dotykamy soczewki w tulei 2" przez gumę zaślepki. Niby nic, ale po co ingerować w optykę? Gwint filtrowy idealnie współpracuje z Orionem UltraBlock 2". Może dlatego, że gwint w okularze to czysty, nie wyczerniony metal.
Warstwy MC mają zielono-fioletowy odcień. Przechodząc do właściwości optycznych zaczynają się schody. Nie wiem skąd producent wytrzasnął 14,5mm ER (odsunięcie źrenicy wyjściowej). Jak to policzyli? Są okulary, gdzie ER 15mm pozwala na w miarę (nie idealnie!) komfortowe obserwacje w okularach korekcyjnych. Niestety, w przypadku Explore Scientific to poważny problem. W okularach korekcyjnych z trudem objąłem jakieś 50% pola i to w bardzo niekomfortowy sposób. Zdejmując okulary, z rozwiniętą muszlą oczną, również jest problem z ogarnięciem 100
o pola (jakieś 70-80%). Dopiero z wywiniętą muszlą i ściśle przyłożonym okiem do niej, widziałem diafragmę zatopioną w lekkiej, błękito-granatowej aberracji. Niestety, osoby o dłuższych rzęsach, będą nimi szurali po optyce. Spotkałem się w sieci z określeniem "komfortowego ER 14,5mm". Dobry żart :)
Niestety, to zniweczyło moje plany porównania obrazów z ESa z tymi z Pentaksa XW 20mm w Syncie 8" f/5,9. Musiałbym porównywać bez okularów korekcyjnych, a to, przy moim astygmatyzmie i wynikowej źrenicy wyjściowej Synta+ES 3,3mm, jest niemożliwe, a raczej niemiarodajne. Dlatego nie jest to pełny test czy recenzja. Udało mi się ocenić, że przy obserwacjach dziennych okular wprowadza nieco żółtawej aberracji chromatycznej przy krawędziach pola oraz pokazuje dystorsję poduszkowatą. Przy porównaniu z XW20, ES dał obraz nieco mniej klarowny i gorzej oddał kolorystykę. Po dokładniejszym wpatrywaniu miałem wrażenie, że w ESie da się zauważyć lekkie fioletowe zabarwienie chromatyczne, czego nie ma w XW. Natomiast przy obserwacjach nocnego nieba nie rzuca się w oczy ani aberka ani dystorsja. Kolorki pojawiają się ba bardzo jasnych gwiazdach typu Wega i to przy zewnętrznych partiach pola widzenia, a skanowanie nieba nie powoduje efektu "choroby morskiej" jak na przykład w niektórych Panoptikach. Nawet przy obserwacji Wenus (na jeszcze dość jasnym niebie) chromatyzm był lekko widoczny tylko przy krawędzi pola. Biorąc pod uwagę, że ES20 to okular raczej do DSów (gromady, mgławice i galaktyki) to wada pomijalna, bo ileż razy złapiemy w polu z DSem gwiazdę tak jasną jak Wega?
Korekcja pola jest bardzo dobra. Astygmatyzm pojawia się dopiero blisko krawędzi pola widzenia i nie jest rażący, co jak na pole 100
o jest według mnie bardzo dobrym wynikiem. Muszę przyznać, że nawet po zdjęciu okularów korekcyjnych, nie widząc idealnie ostro, odczuwałem czystą przyjemność zagłębiania się w otchłań Kosmosu kiedy przyklejałem oko do zwiniętej muszli ocznej obejmując całe pole widzenia. Efekt jest powalający. Rozgwieżdżone niebo niemal nas otacza. A to przecież teleskop i spore powiększenie 60x! W tym aspekcie Explore Scientific to okno na Wszechświat. Żałuję, że nie mam idealnego wzroku, a obawiam się, że problem z ER będzie się pojawiał w każdym kolejnym typie okularu o polu 100
o. Ten typ chyba tak ma... Tylko dlaczego producent podaje dziwną wartość 14,5mm?
Do przeglądu nieba wybrałem jasne, wyraźne obiekty. Na pierwszy ogień poszły Hichoty i parka M81/M82. W XW20 parki mieściły się niemal "na styk", z niewielkim zapasem pola, natomiast w ES całość jakby nabierała nowego oddechu. Szerokie pole wokół obiektów nadawało obrazom nową jakość. To samo mogę powiedzieć o M27, M13 czy Wieszaku, który niemal cały zmieścił się w polu! A to przecież obiekt zaliczany do lornetkowych. Zahaczyłem też o Veila, ale na niego czas przyjdzie dopiero w sierpniu, kiedy będzie wisiał wysoko nad głową, a noce będą ciemne.
Mimo dobrej korekcji astygmatyzmu i chromatyzmu, potężnego pola i wspaniałych obrazów, małe ER jest dla mnie przeszkodą nie do przeskoczenia. Dlatego z przyjemnością wróciłem do Pentaksa gdzie komfortowo obejmuję całe 70-stopniowe pole bez konieczności zdejmowania okularów. Mimo to, choć zawsze sceptycznie podchodziłem do okularów oferujących pole szersze od ergonomicznych 70
o, ES zrobił na mnie spore wrażenie. Nie sądzę, że mógłby znacząco przegrać w starciu z serią TV Ethos, bo nie widzę znaczących wad które mogły by być mniejsze w Ethosach, a mając kiedyś możliwość popatrzenia przez Ethosa 13mm wiem, że ER w Ethosach też nie należy do ich zalet.
Pogodnego nieba!