Okular TMB Planetary II 6mm
Pole widzenia: 58oŚrednica tulei: 1,25"ER: 20mm (niektóre źródła podają 12mm)Waga: 150gTeleskop testowy - ED80 f/7,5Jakiś czas temu byłem w posiadaniu planetarnego okularu TMB 6mm. Kupiłem go z drugiej ręki za niewielkie pieniądze. Zastanawiałem się, jak niskobudżetowy okular poradzi sobie w obserwacjach planet i Księżyca?
Zanim jednak podzielę się z Wami opinią na temat obrazów, kilka słów na temat wrażeń z użytkowania okularu. Wykonanie okularu stoi na najwyższym poziomie i praktycznie trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia do tego elementu. Niewielki rozmiar i waga zdecydowanie należą do zalet. Diafragma dużego jak na okular planetarny pola odcina się ostro i wyraźnie. Widok jest czysty i pozbawiony oznak aberracji chromatycznej. Ponieważ jest to okular stricte planetarny, skupiłem się przede wszystkim na obserwacjach Księżyca i Saturna (to jedyna dostępna planeta). Praktycznie całe pole widzenia daje jednakowo ostry obraz. Nie zauważyłem żadnych oznak astygmatyzmu. Gwiazdy są jednolitymi punktami od brzegu do brzegu. To spora zaleta.
Kolejnym atutem, i to bardzo poważnym, jest ER tego szkła. Tutaj mamy do dyspozycji różne informacje. Niektóre źródła mówią o ER na poziomie 20mm, inne wspominają o 12mm. Jak to się ma do rzeczywistości? Nie mierzyłem tego parametru, ale jestem skłonny zgodzić się z osobami które twierdzą, że jest to 20mm. TMB posiada bardzo komfortowy ER i z pewnością usatysfakcjonuje każdego obserwatora. Aberracja chromatyczna skorygowana jest poprawnie i nie jest uciążliwa podczas obserwacji. Jak widać, dotąd wszystko idzie całkiem dobrze :) Chcąc krótko podsumować ten rozdział, trzeba powiedzieć o samych zaletach. Wykonanie na plus, dobrze skorygowana aberracja chromatyczna, wygodny ER, brak astygmatyzmu...
Już podczas pierwszych obserwacji miałem wrażenie, ze coś jest nie tak. Pomyślałem, że całą winę za nienajlepszy widok ponosi kiepski tego wieczoru seeing. Z drugiej strony, luneta 80mm nawet w kiepskich warunkach pokazuje całkiem dobre obrazy. Przeszedłem nad tym do porządku - tego wieczoru.
Kolejne obserwacje praktycznie pokazały to samo. Niby wszystko jest OK, ale obrazy Saturna i Księżyca, mimo, że ładne, nie satysfakcjonowały mnie do końca. Problem leżał w ostrości. Było ostro, ale miałem wrażenie, że niewystarczająco. Jako wieloletni obserwator, miałem już w ręku wiele różnistych okularów planetarnych i raczej wiem czego można od nich oczekiwać. Tym razem rezultaty nie były zadowalające.
Cała prawda wyszła na jaw kiedy dojechał do mnie Explore Scientific 6,7mm. Wystarczył krótki wieczór, żeby stwierdzić, że najsłabszą cechą TMB jest jego nienajlepsza ostrość obrazu. Powiem szczerze, że ES dał wyraźnie ostrzejsze obrazy Księżyca i planet. Oczywiście, ta mała różnica w powiększeniu ma tutaj jakieś znaczenie, ale nie aż takie. Uwierzcie mi, różnica w obrazie była wyraźna na korzyść Explore Scientific. TMB pokazał bardzo dobry kontrast, ale wszystkie jego pozytywne cechy bledną przy braku wymaganej od okularu planetarnego ostrości. Obraz jest ładny, kontrastowy, ale jak dla mnie po prostu zbyt "miękki". Trudno zatem zestawiać go z ortoskopami, lantanami, czy też dobrej jakości Plosslami. Sprzedałem go szybko i przygodę z TMB Planetary uznaję za zakończoną raz na zawsze.