Większość testowanych okularów pokazywała przy dobrym seeingu piękne obrazy Saturna. Kontrastowe w środku pola, gorzej natomiast z brzegiem i tu najlepiej radziły sobie lantany. Szczególnie do gustu z Syntą przypadł nam Vixen LV6mm, ze względu na to, że łączy w sobie piękne, ostre obrazy pierścieni jak i też pokazuje dużo detalu i koloru na samym globie planety. Daje też obraz ostry i kontrastowy w całym polu widzenia, co przy Newtonie na montażu Dobsona wcale nie jest pozbawione zalet. Jest też niezrównany przy obserwacjach Jowisza, gdzie liczy się nie tyle kontrast, co oddanie naturalności barw pasów i struktury, a tu LV był nie do pobicia. Nie bez znaczenia jest również duży ER dla tego okularu, który podnosi znacząco komfort obserwacji.

Okularem, który łączy w równie dobrym związku cechy LV6mm jest TeleVue PL 8mm, który jednak ze względu na ogniskową, a co za tym idzie powiększenie, w naszej ocenie wypada troszkę gorzej, ale za to z drugiej strony warto go mieć, bo daje cudowne obrazy przy powiększeniu 150x, czyli takim, jakie najczęściej stosuje się ze względu na seeing w naszych warunkach obserwacyjnych.

Najlepszym kontrastem na pierścieniach Saturna, szczelinie Cassiniego i cieniu planety wykazały się jednak ortoskopy.

Po przetestowaniu ortoskopów Baadera i Antaresa możemy stwierdzić, że różnica w dawanych przez nie obrazach jest niezauważalna, jak również pole wydaje się identyczne, zatem jedyna różnica w naszym odczuciu to niestety cena... Trzeba dodać, że ER jest w tych okularach bardzo mały i jak komuś to przeszkadza, to nie będzie zadowolony z komfortu obserwacji.
Oto kilka fotek pokazujących budowę okularów jak i też sposób ich opakowania:

Nasz Antares ma wycięty gwint pod aparat fotograficzny, więc z tego względu wygląda troszkę inaczej, ale pozostałe elementy wykonania jak i też opakowanie bardzo podobne...

Porównywalną ostrością do ortoskopów wykazały się Celestrony Ultima, które również pięknie pokazują detale globów planet, a momentami ultra ostre obrazy w środku pola!

Niestety, największą porażką testów okazały się Celestrony z serii X-cel. Ten o ogniskowej 5mm podejrzewamy nawet o uszkodzenie, ponieważ tak fatalnych obrazów dawanych przez okular jeszcze na własne oczy nie widzieliśmy.

Na koniec należy podsumować, że w przypadku konieczności wyboru tylko jednego okularu planetarnego z testowanych, wybralibyśmy zgodnie Vixena LV6mm! - niewątpliwie możemy go ogłosić królem tego balu...

Okularki głównie testowaliśmy na Syncie 200/1200. Nie omieszkaliśmy jednak spojrzeć przy okazji również przez nie w innych sprzętach, takich jak: Takahashi FS128, Mewlon210, Tał 100RS, czy Celestron ED80. Pole okularów zmierzone przez nas metodą kolimatorową, podane jest dla wartości nominalnych ogniskowych, czyli takich jakie podaje producent, a ceny podane ze stron witryn internetowych są aktualne na miesiąc 04.2006.