Sulejewo Folwark
30.10.2022 19.00 - 22.00
Acidtea - SW Synta 10" Flex
Piotrfie - astrograf i Taurus w bagażniku
Mateusz1 - SW 200/1000 Newton na EQ z GoTo
Mateusz2 - Meade SCT 8" na AZ GoTo
Polaris - GSO 8" Dob
Jak dojechałem o 19 na Folwark, w głębi drogi błyskały już czerwone latarki. Po namowach Acidtea podjechałem i okazało się, że trzy osoby już rozstawiały sprzęt. Piąta dojechała nieco później. Okazało się, że grupa poznańska powiększyła się o dwóch Mateuszy, każdy z teleskopem 8" i każdy z nich ma w arsenale zoom Baadera Mark IV. Rachunek prawdopodobieństwa zapewne dopuszcza takie sytuacje, ale gdy odkrywałem te zbieżności na tej sesji, ciężko mi było w to uwierzyć.
Mgła nadeszła cicho i uderzyła zdecydowanie. Z minuty na minutę gęstniała i pomimo czystego nieba szybko się okazało, że pozostają nam tylko jasne planety. Ale na samym początku, kiedy zenit był względnie klarowny, a Droga Mleczna wyraźna, zdążyłem zapolować na planetarkę IC 5217, czyli
wrześniowy obiekt-wyzwanie Phila Harringtona.
Oczywiście, żeby nie było zbyt łatwo, Jaszczurka wisiała w zenicie, a Dobsony nie lubią tego kierunku. Już samo wycelowanie w głowę Jaszczurki (alfa, beta, 4 i 9 Lac) było wyzwaniem, ale jak już je namierzyłem w szukaczu, to dalej poszło dość gładko. Opisany przez Phila starhopping wykorzystałem połowicznie, czyli część pierwszą. Dokładne wycelowanie przeprowadziłem ze SkySafari. Między alfą i betą leżą dwie gwiazdki 6,5 i 7,5 mag (w SkySafari HD 212691 i 212511, na mapie jako SAO). Od tej drugiej na południe odchodzi łańcuszek gwiazd który ma odnogę na południowy wschód do trochę koślawego trapezu, który tworzy również trójkąt opisany przez Phila. Od tego trapezu/trójkąta już łatwo trafić na planetarkę. W szerokim polu okularu 26mm widać ją było zerkaniem jako "gwiazdkę". Okulary 9mm i 6mm pokazały już, że jest ona nieostra i reaguje na zerkanie. Filtr UHC "rozjaśnia" planetarkę i przyciemnia nieco gwiazdy. Tak, zdecydowanie tam była, choć w powiększeniach 133x i 200x pokazała jedynie, że jest niegwiazdowa.
Resztę sesji spędziłem "na" Jowiszu i Marsie. Mglisty seeing był bardzo stabilny i planety pięknie się prezentowały. Na Jowiszu było widać pasma chmur z ich nieregularnościami i zawirowaniami, oraz różnorodnością odcieni. Od najszerszego pasa odchodził wyraźny łuk, a na jego łączeniach z pasem widać było ciemniejsze węzły. Wspaniały widok.
Zdjęcie: Przemek_K
Mars pokazał wyraźną fazę i ciemniejsze obszary albedo Solis Lacus i Mare Sirenum.
Jak już mgła zupełnie nas owinęła, spakowaliśmy się i zakończyliśmy sesję.