Obserwacje
Odnośnie użytkowania głowicy nie posiadającej mikroruchów, moje dotychczasowe wnioski są następujące:
powiększenia do około 80x banalne prowadzenie (myślę, ze nawet możliwy jest spotting samolotów dla nowicjuszy)
powiększenia do około 180x obsługa bezproblemowa po kilkudniowym oswojeniu się ze sprzętem. Szperanie po zakamarkach Księżyca to czysta przyjemność.
Powiększenia do 240-250x - trochę bardziej skomplikowane. Ale doświadczony dobsoniarz poradzi sobie bez większego kłopotu. Korygowanie położenia tarczy np. Jowisza w polu widzenia mojego Ortho 9mm nie nastręcza trudności. Koryguję albo skokami o całe pole albo o 1-2 tarcze planety.
525x w Ploesslu 4mm - można, można, chociaż bardzo trudno – takiego „pałera” muszę użyć do kolimowania teleskopu SCT 8” na gwieździe. Teraz trochę o warunkach obserwacyjnych. Mieszkam w bloku, w dużym mieście. Gros obserwacji przeprowadzam z balkonu o głębokości 90 cm. Wypady za miasto to jest to, ale zazwyczaj nie mogę sobie pozwolić na włóczenie się po nocy. Jest jak jest, a hobby sobie nie zmienię, więc wyposażyłem się w sprzęt, który najbardziej pasuje IMHO do warunków, jakie mam.