Niedawno, poproszony o wytłumaczenie zasady jej działania, miałem okazję pobawić się tą aplikacją. Widziałem ją pierwszy raz na oczy i pierwsze minuty to konsternacja. Ale po chwili okazało się, że to świetna rzecz, szczególnie dla początkujących miłośników astronomii czy nawet zupełnych laików, którzy "od święta" spoglądają w niebo i chcieliby wiedzieć
co to za "gwiazda" tak jasno świeci :)
Po wybraniu lokalizacji (można się posiłkować modułem GPS) aplikacja pokazuje aktualny wygląd nieba wraz z figurami gwiazdozbiorów, planetami, Księżycem i Słońcem, a nawet jaśniejszymi DSami (chyba cały katalog Messiera).
Tu pewien kruczek - no tak, ma pokazywać, ale trzymałem komórkę w dłoni i ciągle miałem na ekranie wycinek nieba południowego, z biegunem południowym i Nadirem. Ki czort?! No i się okazało - podniosłem komórkę wyżej, a niebo też się "podniosło"! Skubaństwo "czytało" wskazania kompasu i pokazywało część nieba na które akurat wskazujemy komórką! Można doskonale "czytać" niebo mając przed sobą ekran z mapą i niebo jednocześnie. Stało się jasne dlaczego wcześniej widziałem tylko Nadir ;) Niezła zabawka - można sobie sunąć po niebie sprawdzając gdzie aktualnie jest np. Jowisz (może jeszcze nie wzeszedł) czy jakiś gwiazdozbiór. I to w dzień :)
Więcej szczegółów i FAQ tutaj:
http://www.google.com/mobile/skymap/