4. Zasięg i przydatność obserwacyjna
a) ZASIĘG
Teoria swoje a praktyka swoje. Tyle mógłbym powiedzieć o zasięgu. Otóż teoretycznie zasięg 26x70 określany jest na 10-10,5 mag. I tu zaczyna się problem. Co z obiektami poniżej 10,5 mag powinny być niewidoczne, Jednak przy bardzo dobrych warunkach lornetka widzi obiekty 10,5 mag bez specjalnych kłopotów. Nie znam krańca możliwości tej lornetki, ale 10,5 mag złapałem bez kłopotu. Obserwacje wyjazdowe prowadzę zazwyczaj z moim TAL’em 100 RS i posługuje się lornetką przeglądowo, dlatego z określeniem krańca zasięgu muszę niestety jeszcze poczekać. 10/10
Nie odejmuje punktów, bo kraniec teoretyczny został osiągnięty. Naprawdę nie zawiodłem się na moim Kronosie.
b) WIELKOŚĆ POLA
Różnie z tym polem bywa. Według producenta jest to 2 st. 30'. Nie bije ta cyfra po oczach. Mimo zastosowania pryzmatów ze szkła BAK 4 pole wydaje się skromne. Ale mamy przecież doczynienia z instrumentem binokularnym o powiększeniu aż 26x., co karze się już nam zastanowić nad tym, że lornetka ta to po prostu kompromis między powiększeniem i zasięgiem, a polem obserwacyjnym.
Trudno jednoznacznie dokonać właściwej oceny tego parametru. Znaleźć podobną lornetkę na rynku jest niesłychanie trudno. To naprawdę dziwne połączenie 26x z 70 mm obiektywu, dająca tylko 2,7 mm źrenice wyjściową powoduje pomieszanie rozsądku z astro-zastosowaniem tego sprzętu.
Jednak mamy doczynienia coraz częściej z bardzo średnimi warunkami obserwacyjnym. I tu właśnie ta lornetka bije swoją konkurencje na łopatki. Duże powiększenie daje duży kontrast tła (korekcje tła), a mała źrenica wyjściowa daje dobre widzenie nawet pod przysłowiową latarnią. To pociemnienie przydaje się niesamowicie przy obserwacji normalnie spawającego przez lornetkę srebrnego księcia - Księżyca. Jego obraz przez Kronosa 26x70 jest niezapomnianym wrażeniem. Jest duży, kontrastowy i ultra ostry. Wyraźnie widać rzeźbę terenu poprzez świetne oddanie jaśniejszych i ciemniejszych obszarów tarczy. Obraz wydaje się naprawdę trójwymiarowy.
Mówiąc o pociemnieniu, korekcji tła dla proweru 26x ukazałem malutki paradoks. W rozdziale zasięg mówiłem o 10,5 mag a tu pociemnienie. To właśnie ta teoria a praktyka. Powiększenie paradoksalnie pociemnia obraz, ale za razem jego powiększenie zwiększa zasięg. I to właśnie wyraźnie widać porównując BPC 20x60 i Kronosa 26x70. To większe powiększenie powinno kompensować przewagę w wielkości obiektywu. Zasięg obu lornetek powinien być bardzo podobny. Jednak przewaga powiększenia i wielkości jakby kumuluje się w Kronosie wyraźnie pokazując przewagę w zasięgu. Nie do końca to rozumie, ale organo-leptycznie widać tą różnice. (Może jakiś komentarz kolegów)
Ocena 8/10 przy miejskich warunkach.
5/10 przy ciemnym niebie. (Przy ciemnym niebie nadal widać tą przewagę w zasięgu, ale jakby trochę mniej.)
c) źRENICA WYJŚCIOWA I LER -oddalenie źrenicy wyjściowej
Te dwa parametry odpowiedzialne za komfort obserwacyjny to dziwolągi w Kronosie. Generalnie oko musi prawie dotykać okularu by 3 mm źrenica wyjściowa właściwie trafiła na siatkówkę oka. Da się to wykonać jednak za komfort obserwacyjny 2/5. Tu dochodzą jeszcze zbyt płytkie osłony gumowe wspomniane przy budowie.
d) PRZYDATNOŚĆ OBSERWACYJNA - krótkie podsumowanie
Najlepiej widoczne oczywiście są luźne gromady otwarte. Obraz różni się od pozostałych lornetek użytych do porównania głównie czarnym kontrastowym tłem. Spektakularnie wyglądają, hichotki, M44, M45, Cr399 "wieszak" moja ulubiona gromada luźna, Bardzo dobrze widać obecność galaktyk M81,82, M65,66,NGC3628 oraz M95,96,105. Widać wyraźnie ich układ i kształt. Świetnie się prezentuje „Miecz Oriona”. I zagęszczenie gwiazd w pasie „Drogi Mlecznej”.
Mówiąc o Księżycu mówię o obrazie ze wszech miar ostrym i super kontrastowym. Nawet przy pełni wyraźnie widać strukturę powierzchni. To naprawdę piękny widok.
Planetki. Nie powinienem przy okazji recenzji lornetki wogóle wspominać o planetkach. Jednak widok Saturna z wyraźnie oddzielonym pierścieniem i Jowisza z dwoma pasami biegunowymi to już nie żarty jeśli chodzi o lornetkowe obserwacje. Lornetka jednak wymaga bezwzględnie statywu. Inaczej nie ma co marzyć o stabilnym obrazie.
_________________
SPRZĘT OBSERWACYJNY:
TELESKOP: Tuba optyczna: TAL 100 RS na montażu MEADE LXD-500 i parę tam szkiełek
LORNETKI: William Optics 7x50 ED, BPC 10x50, Kronos 26x70 na statywie "Porucznika".
CCD: CANON PowerShot A 70
LOKALIZACJA OBSERWACJI:
Włocławek 52o35'N 19o00'E
poprzedni rozdział
Spis treści
1. Wstęp
2. Mechanika i budowa
3. Optyka
4. Zasięg i przydatność obserwacyjna