Tym razem Phil zabiera nas na przechadzkę po rejonach wschodniego Strzelca.

Osoby spoglądające czasem na moje poczynania na forach astronomicznych zwróciły uwagę, że coraz częściej (prawdę mówiąc - kiedy tylko mogę) opisując jakąś lornetkę podaję parametr efektywnej apertury. Co to takiego? To część powierzchni obiektywu odpowiedzialna za wyłapanie wiązki fotonów, która wyląduje bezpośrednio na siatkówce oka obserwatora. Powiecie - przecież cały obiektyw pracuje! Jak się okazuje, nie do końca.

Na początku obserwacji każdy miłośnik astronomii potrafi zwykle ocenić obiekt po tym czy go widać, czy też nie. Do opisu często używa też słów typu: „fajne”, „takie sobie”, „Wow!” i tym podobnych.